reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej, dzięki za pamięć.
Z 10 zapłodnionych komórek w trzeciej dobie było 10 prawidłowych zarodków, które zostały zamrożone, bo czekamy teraz na formalności do badań genetycznych. Jak przyjdą papiery to będą rozmrażane zarodki, hodowane do blastocysty, pobierane komórki do badań i zamrożone. No i wtedy znowu czekanie na wyniki ;) No i jak już wreszcie będą to w kolejnym cyklu transfer.
O i Ty też tutaj 🤩🤩🤩 ale super!
10 zarodków, ale piękny wynik🥳🥳🥳 jak młody i starszy? Jak zycko? :)
 
reklama
Pisz co u Was, podglądam Cię na kreskach, ale tam nie mogę pisać, więc jak coś to będę tutaj komentować 🤣♥️ kiedy jakaś wizyta i co będziecie na niej robić? :)

U mnie okej, po tym jak minęły demony z początku macierzyństwa to teraz lecę na fali miłości, synek jest przewspaniały, nie mogę się nim nacieszyć i przestać zachwycać. Po drodze jeszcze zaliczyłam tragedię rodzinną ale wychodzę juz na prostą, uczę się po prostu żyć od nowa, w nowej rzeczywistości.
Ja bardzo chciałabym drugie (a może i trzecie ;) ) bo mam taki niedosyt po tym okresie noworodkowym, dużo mnie ominęło i chciałabym przeżyć to jeszcze raz, tym razem z innymi, lepszymi emocjami. Nie karmię już piersią, bo Adam przestał przybierać na wadze i też dzięki temu trochę odżyłam, nie mieliśmy łatwej mlecznej drogi ;) więc możemy wrócić do kliniki w każdej chwili. No i mamy jeszcze dwa zarodki, po które bardzo chce wrócić, nie wyobrażam sobie przekazania ich do adopcji, to dla mnie zbyt trudne. Mąż narazie średnio przekonany na kolejną ciążę „już”, ale muszę mu uświadomić, że jeśli poczekamy kilka lat to z jednym już „odzyskamy wolność” a z drugim się uwiążemy 😆 więc lepiej iść za ciosem i przejść to raz za razem. No i oczywiście nie wiadomo czy się uda po raz kolejny, z jednym dzieckiem jest super, ale jak trafi się kolejne to będzie doskonale.
Mój kawaler dziś kończy równo 7mcy 🥹 czas nie ma litości!
Na prawdę dobrze przeczytać, że już jest tak dobrze 🥰.

Jak macie jeszcze dwa zarodki to sytuacja jest można powiedzieć luksusowa ♥️. W zasadzie tylko podjąć decyzję KIEDY 😎.

Super, na prawdę bardzo się cieszę ♥️! Twój kawaler jest młodszy od mojego o 2 miesiące i 3 dni. Pamiętam jak czekałam na wiadomość czy urodziłaś 😁. A to juz tyle czasu minęło i chłopaki już takie duże 😱.
 
Pisz co u Was, podglądam Cię na kreskach, ale tam nie mogę pisać, więc jak coś to będę tutaj komentować 🤣♥️ kiedy jakaś wizyta i co będziecie na niej robić? :)

U mnie okej, po tym jak minęły demony z początku macierzyństwa to teraz lecę na fali miłości, synek jest przewspaniały, nie mogę się nim nacieszyć i przestać zachwycać. Po drodze jeszcze zaliczyłam tragedię rodzinną ale wychodzę juz na prostą, uczę się po prostu żyć od nowa, w nowej rzeczywistości.
Ja bardzo chciałabym drugie (a może i trzecie ;) ) bo mam taki niedosyt po tym okresie noworodkowym, dużo mnie ominęło i chciałabym przeżyć to jeszcze raz, tym razem z innymi, lepszymi emocjami. Nie karmię już piersią, bo Adam przestał przybierać na wadze i też dzięki temu trochę odżyłam, nie mieliśmy łatwej mlecznej drogi ;) więc możemy wrócić do kliniki w każdej chwili. No i mamy jeszcze dwa zarodki, po które bardzo chce wrócić, nie wyobrażam sobie przekazania ich do adopcji, to dla mnie zbyt trudne. Mąż narazie średnio przekonany na kolejną ciążę „już”, ale muszę mu uświadomić, że jeśli poczekamy kilka lat to z jednym już „odzyskamy wolność” a z drugim się uwiążemy 😆 więc lepiej iść za ciosem i przejść to raz za razem. No i oczywiście nie wiadomo czy się uda po raz kolejny, z jednym dzieckiem jest super, ale jak trafi się kolejne to będzie doskonale.
Mój kawaler dziś kończy równo 7mcy 🥹 czas nie ma litości!
jak miło Cię czytać 🤍
 
Hej! Zastanawiałam się co u Ciebie :) byłaś, zniknęłaś, wróciłaś i znów zniknęłaś 😀 trzymam bardzo mocno kciuki za powodzenie procedury, dawaj znać na bieżąco jak idzie :)
Myślę, że musiałam sobie dać trochę czasu psychicznie na odpoczynek, odstawiłam wszystkie suplementy, magiczne mieszanki, testy owulacyjne i wszystko co determinowało każdy dzień, bo doszłam do momentu gdzie nic nie mogłam zrobić bo „to będzie ten miesiąc”.

Tak jak i u wielu z was opcja refundowanego in vitro na pewno pomogła w podjęciu decyzji o tym że to już pora… Wspaniale widzieć tyle znajomych avatarów, które wracają ale po rodzeństwo dla swoich staraczkowych cudów ♥️
Pomyślałam że dołączę do Was, bo u mnie w rodzinie i wśród znajomych nikt nie wie z jakim problemem się borykamy i totalnie nie mam z kim o tym pogadać ani doradzić się. Wszyscy namawiają nas na drugie dziecko mówiąc, że to już ostatni moment (córka w lipcu kończy 7 lat), a ja muszę kłamać, że przemyślimy sprawę albo że zobaczymy co przyniesie los, kiedy tak naprawdę nic innego nie robimy od 4 lat jak tylko projekt rodzeństwo 🥹 Powiedzcie czy po punkcji brałyście jakieś L4 albo urlop czy normalnie następnego dnia mogę iść do pracy?
 
Ja nie brałam l4 ani po punkcji ani po transferze ani po np. Biopsji endometrium. Ale pytali czy chce. Ja akurat z tych co wolą nie myśleć za dużo i zająć głowę pracą 😉
 
Ja nie brałam l4 ani po punkcji ani po transferze ani po np. Biopsji endometrium. Ale pytali czy chce. Ja akurat z tych co wolą nie myśleć za dużo i zająć głowę pracą 😉
Ja nie sumie po biopsji bardzo dobrze sie czułam i nie bralam. Tak samo po drożności. Po histero mialam bo bylam pod narkozą.
Ciekawe jak zniosę punkcję i transfer.
 
reklama
Myślę, że musiałam sobie dać trochę czasu psychicznie na odpoczynek, odstawiłam wszystkie suplementy, magiczne mieszanki, testy owulacyjne i wszystko co determinowało każdy dzień, bo doszłam do momentu gdzie nic nie mogłam zrobić bo „to będzie ten miesiąc”.

Tak jak i u wielu z was opcja refundowanego in vitro na pewno pomogła w podjęciu decyzji o tym że to już pora… Wspaniale widzieć tyle znajomych avatarów, które wracają ale po rodzeństwo dla swoich staraczkowych cudów ♥️
Pomyślałam że dołączę do Was, bo u mnie w rodzinie i wśród znajomych nikt nie wie z jakim problemem się borykamy i totalnie nie mam z kim o tym pogadać ani doradzić się. Wszyscy namawiają nas na drugie dziecko mówiąc, że to już ostatni moment (córka w lipcu kończy 7 lat), a ja muszę kłamać, że przemyślimy sprawę albo że zobaczymy co przyniesie los, kiedy tak naprawdę nic innego nie robimy od 4 lat jak tylko projekt rodzeństwo 🥹 Powiedzcie czy po punkcji brałyście jakieś L4 albo urlop czy normalnie następnego dnia mogę iść do pracy?
Brałam na tydzień po punkcji zwolnienie, bo bardzo źle się czułam. Ale różnie to bywa, niektórzy czują się ok. Nie przewidzisz.
 
Do góry