reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

malinuś - to już moja 3 porażka, ale do Lolitki jeszcze trochę brakuje, a patrząc na jej sygnaturkę, wiem, że warto walczyć do skutku:tak::tak::tak:
Asia - przepraszam, nie chciałam rozwiać Twoich nadziei. Nie możesz się oskarżać, że czegoś nie dopilnowałaś, nie poprosiłaś o dłuższą hodowlę zarodka. Tutaj niestety nie ma reguły, a nasze ostatnie mrozaczki to nasze kochane dzieciaczku już w przyszłym roku do przytulania!!!
 
reklama
Czesc Dziewczyny,

Darii, fiu fiu niezla gromadka na zimowisku :-)

Buziulek, gratuluje. Niech malenstwa teraz sobie spokojnie wija gniazdko w mamusi brzusiu :tak:

Masia, bardzo mi przykro. :-( Napisz koniecznie co powiedzieli dzis w klinice. Najwazniejsze,ze sie nie poddajesz i widze,ze jestes pelna energii do dalszej wali o szczesccie.

Asia, ja rowniez nie zgodzie sie,ze blastka zawsze zwieksza szanse na powodzenia. Mialam blastki za pierwszym razem i swiezynka nie przetrwala a 2 crio okazaly sie calkowitym fiaskiem. Natomiest ostatnio uparlismy sie na zarodeczki 3 dniowe i mimo pesymistycznej miny embriologa z 2 podanych jeden zostal z nami.:-)

Mielgo dnia Dziewczyny!!!!
 
agapl - dzwoniłam rankiem do kliniki, ale Pani poprosiła, aby zadzwonić po 14, gdy będzie nasz Pan Doktor. Próbuję się odciąć od tego co było i nastawić na przyjęcie mrozaczka, choć bywają chwile zwątpienia. na pewno nie poddamy się, będziemy walczyć do skutku, bo wiem, że warto:tak::tak::tak:
 
nie powiedziałam,że blastka zawsze zwiększa szanse, zresztą nieważne....wystarczająco się już zdołowałam....:-(...napiszę pewnie początkiem lipca czy się u mnie udało
 
No wiem właśnie... Znaczy, że jeśli będę miała tych zarodków kilka i nie dadzą mi wszystkich (podobno daje się dwa), to ta reszta, jakby losowo wybrana, zostanie na łaskę losu...?
 
reklama
No wiem właśnie... Znaczy, że jeśli będę miała tych zarodków kilka i nie dadzą mi wszystkich (podobno daje się dwa), to ta reszta, jakby losowo wybrana, zostanie na łaskę losu...?

Dlaczego weź włącz sobie radio maryja i posłuchaj swojego guru Rydzyka, a nie trujesz na forum. Powiem jak mój dobry znajomy, BUJAJ TEKĘ Z TEGO FORUM. A do reszty dziewczyn - najlepiej nie gadać z tym czymś "dlaczego" - wyznajemy zasadę NIE KARMIĆ TROLLA!!!

A to specjalna dedykacja dla Ciebie dlaczego - jestem typem naukowca, nie jestem osobą praktykującą wiarę, bo nie wierzę w coś czego nie mogę dotknąć. Zarodki są szansą na dziecko, ale daleko im do dziecka. Dużo takich szans jest ronionych zanim kobiety dowiedzą się o ich istnieniu. Ja wolę aby zarodki obumarły w laboratorium niż mają mi dać fałszywą wiarę w cud. Już zaliczyłam 3 porażki i jakby ktoś mi powiedział, że z moich zarodków nic nie będzie to wolałabym aby je zniszczono niż miałabym podchodzić do kolejnego crio.

Nie zapominajmy że najważniejsza jest kobieta, istota która żyje i czuje, nie róbmy z zarodków ludźmi którymi nie są. Oni tylko mogą się stać nimi jeżeli dojdzie do ciąży.

Jeżeli myślałabym jak ty dlaczego to trzeba by każdym razem kiedy nie dochodzi do implantacji - wyprawiać pogrzeb - bo przecież umarł człowiek. Nie wiem jak można mieć tak nasra** we łbie jak ty.

Reszte dziewczyn przepraszam za moje słownictwo ale mi już działa na nerwy...
 
Ostatnia edycja:
Do góry