reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Cieszę się bardzo że chociaż troszkę podnoszę Cie na duchu ❤️
A widzisz to ja odrazu pomyślałam że gdy miałaś 2 podane to nic nie wyszło, a Ty masz skarbusia. Gratuluję i miliony uścisków dla maleństwa:-*
No właśnie ja teraz też ze względu na wiek (36) miałam 2, to nasza 1 próba in vitro i strasznie się boje że przez ten późny wiek jest duże ryzyko. Ale powiedziałam sobie że jak one już tam są i się zadomowią to już nie oddam i mają już nakaz pozostania ze mną;-) (zresztą transfer miałam 13 a dzień wcześniej czarny kocur przebiegł mi drogę, to musi być na szczęście:)
A po czym poczułaś że się zaimplantowaly ? W jakiej klinice sie leczycie ?
Ogromne uściski dla Ciebie ❣️
Muszą się zadomowić. Najlepiej wszystkie trzy. Jeden mój i 2 Twoje. ☺️

Jeśli chodzi o implantację to jest tak jak że wszystkimi innymi objawami. Bierzemy hormony, więc równie dobrze mogą być one wynikiem ciąży jak i przyjmowanych hormonów.

12 miałam transfer a 16 i 18 miałam plamienia bardzo delikatne, takie tylko pajączki krwi + w tym czasie dosc dziwny ból w dole brzucha.
Tylko że implantacja to długi proces , nawet 3 dniowy więc kiedy takie plamienie występuje? Na poczatku? na końcu? Ja nie wiem.

A leczenie w Invicta Gdańsk
 
reklama
Mam już wyniki. I tak jak myślałam jeszcze bardziej mnie zdezorientuja.
5dpt: bhcg 2,5
Niby jakby coś drgneło, ale mój lekarz jak zadzwonił to powiedział że na razie dla niego jest to wynik ujemny, ale że czekamy do bety w czwartek.
Ja oczywiście zrobię betę jeszcze w poniedziałek, bo nie mam ochoty do czwartku się katować.
A jak go zapytałam jak dla niego to wygląda to powiedział, że różnie jest i że mam ok 10% szansy że beta zacznie wzrastać.
Mógł chociaż powiedzieć, że 15%😭
Ach i sprawdziłam po poprzednim transferze miałam 1 weryfikację w 7dpt i miałam bhcg 27, przy dwóch zaimplantowanych zarodkach.

Tak mam 2 zaplanowane weryfikację 5 i 10 dpt. 5 dniowa blastka 3.1.1 i nie była nacinana.
Mógł tak na prawdę wogole nie opiniować - bo na czym ? Przecież , mogła odbyć się późna implantacja... 5 dzień to na prawdę szybko , ja kiedyś byłam zrugana przez mojego Doktora byłam za 7 dpt , bo to dla niego było za szybko . Trzymam kciuki mocno ❤️ a Ty musisz wierzyć 🫶🏽
 
Mógł tak na prawdę wogole nie opiniować - bo na czym ? Przecież , mogła odbyć się późna implantacja... 5 dzień to na prawdę szybko , ja kiedyś byłam zrugana przez mojego Doktora byłam za 7 dpt , bo to dla niego było za szybko . Trzymam kciuki mocno ❤️ a Ty musisz wierzyć 🫶🏽
Matko jak te Wasze słowa dają nadzieję, ale dzisiaj jakbym w twarz dostała. Teraz rozumiem dlaczego większość klinik rozpisuje weryfikację ma 7-10 a nawet 14 dpt, żeby ludzi nie doprowadzać do obłędu.

Ale teraz boję się rozbudzać w sobie nadzieję. Nie chce się znowu czuć tak jak dzisiaj. 😥
 
Cieszę się bardzo że chociaż troszkę podnoszę Cie na duchu ❤️
A widzisz to ja odrazu pomyślałam że gdy miałaś 2 podane to nic nie wyszło, a Ty masz skarbusia. Gratuluję i miliony uścisków dla maleństwa:-*
No właśnie ja teraz też ze względu na wiek (36) miałam 2, to nasza 1 próba in vitro i strasznie się boje że przez ten późny wiek jest duże ryzyko. Ale powiedziałam sobie że jak one już tam są i się zadomowią to już nie oddam i mają już nakaz pozostania ze mną;-) (zresztą transfer miałam 13 a dzień wcześniej czarny kocur przebiegł mi drogę, to musi być na szczęście:)
A po czym poczułaś że się zaimplantowaly ? W jakiej klinice sie leczycie ?
Ogromne uściski dla Ciebie ❣️
36 lat to nie jest nie wiadomo jak pozno, ja mam 39:) i póki co wszystko idzie dobrze:) No i gratuluje wyniku!:)
 
Matko jak te Wasze słowa dają nadzieję, ale dzisiaj jakbym w twarz dostała. Teraz rozumiem dlaczego większość klinik rozpisuje weryfikację ma 7-10 a nawet 14 dpt, żeby ludzi nie doprowadzać do obłędu.

Ale teraz boję się rozbudzać w sobie nadzieję. Nie chce się znowu czuć tak jak dzisiaj. 😥
Głowa do góry, jeszcze może być pieknie:)
 
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
To wszystko jest dla mnie takie nowe.
Najbardziej to się boje o męża nasienie, bo u nas jest duży problem z plemnikami. Jest ich mało, i mamy tylko 1% prawidłowych.
Ale wierzę że znajdą jakieś dobre plemniki.
Ale stres jest ogromny.
U nas był dramat z nasieniem męża, miał nawet punkcie jąder i tam nie znaleźli nic, a coś znaleźli w spermie. Z tej stymulacji mieliśmy mnóstwo zarodków, mamy córkę i podchodzimy znowu. Wiec głowa do gory
 
Cześć :) chciałam was zapytać czy szczepiłyście się na krztusiec w ciąży (zwłaszcza biorąc acard i heparynę). Mój lekarz mi odradził ze względu na to żeby nie grzebać w immunologii/nie przesadzać w ciąży, ogólnie bez konkretnego argumentu. Powiedział że szczepionka jest bezpieczna i nie ma przeciwwskazań ale na moim miejscu by się nie szczepił. Rozwalił mnie tym totalnie i nie wiem co mam robić :( jak u was?
Ja się stanowczo szczepilam na krztusiec i na grypę, będąc na acardzie. I zrobię to znowu przy kolejnej ciazy
🤦‍♀️
 
Matko jak te Wasze słowa dają nadzieję, ale dzisiaj jakbym w twarz dostała. Teraz rozumiem dlaczego większość klinik rozpisuje weryfikację ma 7-10 a nawet 14 dpt, żeby ludzi nie doprowadzać do obłędu.

Ale teraz boję się rozbudzać w sobie nadzieję. Nie chce się znowu czuć tak jak dzisiaj. 😥
Ania mi zawsze mama powtarzała że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, wiem że ciężko w takich przypadkach nie wariować ( sama też to robię ) ale postaraj się zrelaksować. Dziś piękna pogoda bierz męża na spacerek, lody, trochę słoneczka i odrazu lepiej się poczujesz.
A wynikami się nie martw, wszystko przed Wami a ja wierze że Twoja fasoleczka pięknie rośnie tylko potrzebuje spokoju i wiary mamusi :) <3
 
reklama
36 lat to nie jest nie wiadomo jak pozno, ja mam 39:) i póki co wszystko idzie dobrze:) No i gratuluje wyniku!:)
No dla mnie niby nie, ale matka natura niestety czasem się spieszy z możliwościami.
Wspaniale słyszeć że wszystko w porządku i nie póki co a już do końca tak zostanie ;-)
Dziękuje aby następne było tylko lepsze :)
 
Do góry