reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Witaj w klubie, jestem w podobnej sytuacji. Tez walczę o to samo😉 Ale wierze, ze kiedyś napewno nam się uda!
Tak mam taką nadzieję. Najdziwniejsze jest to, że Ci co nie chcą to mają, a my na przekór. Dziś mąż rozmawiał z koleżanką i ona mu mówi, że wpadli po 12 latach i teraz mają 7 miesięcznego bobasa, a mąż na to: to dajcie nam go. Ona: "A już się przyzwyczailiśmy" 🤣
Ja jestem strasznie nakręcona na drugie dziecko, bo po pierwsze warunki na to pozwalają, a po drugie sama mam dwoje rodzeństwa i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Mąż ma 3 braci i tak samo są mocno ze sobą związani. A po trzecie syn jest JEDYNYM JEDYNAKIEM w 23 osobowej grupie w przedszkolu :o
Na ostatnie przedstawienie chciał pożyczyć kuzynkę. Serio przyszedł do mnie i mówi "Mama a weźniemy Zuzię na przedstawienie? Zaskoczona pytam po co, a on na to: bo chcę ją pokazać kolegom, bo będzie siostra Marcina itd
Oj miło, że chociaż na forum można przelać swoje emocje w słowa.
Z nikim nie rozmawiałam o tym poronieniu, jakoś to powoli przetrawiam w sobie, bo wiem, że mąż też cierpi. Powiedział, że kiedy będę gotowa to startujemy dalej. Nie braliśmy nawet takiego obrotu spraw wcześniej pod uwagę. Poprzedni transfer miałam w maju tamtego roku. Teraz nie będę czekać tak długo.
 
Tak mam taką nadzieję. Najdziwniejsze jest to, że Ci co nie chcą to mają, a my na przekór. Dziś mąż rozmawiał z koleżanką i ona mu mówi, że wpadli po 12 latach i teraz mają 7 miesięcznego bobasa, a mąż na to: to dajcie nam go. Ona: "A już się przyzwyczailiśmy" 🤣
Ja jestem strasznie nakręcona na drugie dziecko, bo po pierwsze warunki na to pozwalają, a po drugie sama mam dwoje rodzeństwa i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Mąż ma 3 braci i tak samo są mocno ze sobą związani. A po trzecie syn jest JEDYNYM JEDYNAKIEM w 23 osobowej grupie w przedszkolu :o
Na ostatnie przedstawienie chciał pożyczyć kuzynkę. Serio przyszedł do mnie i mówi "Mama a weźniemy Zuzię na przedstawienie? Zaskoczona pytam po co, a on na to: bo chcę ją pokazać kolegom, bo będzie siostra Marcina itd
Oj miło, że chociaż na forum można przelać swoje emocje w słowa.
Z nikim nie rozmawiałam o tym poronieniu, jakoś to powoli przetrawiam w sobie, bo wiem, że mąż też cierpi. Powiedział, że kiedy będę gotowa to startujemy dalej. Nie braliśmy nawet takiego obrotu spraw wcześniej pod uwagę. Poprzedni transfer miałam w maju tamtego roku. Teraz nie będę czekać tak długo.
Powiem Ci szczerze, ze sie wzruszyłam. Bardzo mądry i wrażliwy chlopiec. Zdradzisz w jakim wieku? A że, jest jedynym jedynakiem w grupie to jestem w szoku 😱
 
Dziewczyny powiedzcie mi w jakim ja jestem tygodniu ciąży ? 🤪🤦🏼‍♀️
Jestem na cyklu naturalnym, także teoretycznie mogę liczyć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Alee jak wrzucam w kalkulator po ivf to wychodzi mi tydzień młodsza ciąża 🤦🏼‍♀️
31.01 / pierwsze dzień ostatniej miesiączki
20-21.02 / owulacja
24.02 / transfer 3 dniowego kropka

Ogólnie owulacje mam późno - 20-21 dc, cykle Ok 32 dniowe
Senkjuuu 😍
Ja bym liczyła od dnia ostatniej miesiączki. Kalkulator IVF pewnie dodaje 3 dni plus 14dni i liczy teoretyczny dzień ostatniej miesiączki.
 
reklama
Tak mam taką nadzieję. Najdziwniejsze jest to, że Ci co nie chcą to mają, a my na przekór. Dziś mąż rozmawiał z koleżanką i ona mu mówi, że wpadli po 12 latach i teraz mają 7 miesięcznego bobasa, a mąż na to: to dajcie nam go. Ona: "A już się przyzwyczailiśmy" 🤣
Ja jestem strasznie nakręcona na drugie dziecko, bo po pierwsze warunki na to pozwalają, a po drugie sama mam dwoje rodzeństwa i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Mąż ma 3 braci i tak samo są mocno ze sobą związani. A po trzecie syn jest JEDYNYM JEDYNAKIEM w 23 osobowej grupie w przedszkolu :o
Na ostatnie przedstawienie chciał pożyczyć kuzynkę. Serio przyszedł do mnie i mówi "Mama a weźniemy Zuzię na przedstawienie? Zaskoczona pytam po co, a on na to: bo chcę ją pokazać kolegom, bo będzie siostra Marcina itd
Oj miło, że chociaż na forum można przelać swoje emocje w słowa.
Z nikim nie rozmawiałam o tym poronieniu, jakoś to powoli przetrawiam w sobie, bo wiem, że mąż też cierpi. Powiedział, że kiedy będę gotowa to startujemy dalej. Nie braliśmy nawet takiego obrotu spraw wcześniej pod uwagę. Poprzedni transfer miałam w maju tamtego roku. Teraz nie będę czekać tak długo.
Jestem w szoku bo u mojego syna w przedszkolu jest trochę jedynaków.
Ponadto pracuje na codzień z dziećmi i coraz więcej widuje jedynkaow. Mam tez kilku znajomych którzy z wyboru maja tylko jedno dziecko .
Cieszę się ze mój syn nie napierał na mnie z rodzeństwem , bo moja chęć posiadania 2 dziecka i instynkt macierzyński był tak silny, że gdyby jeszcze mój syn wywierał na mnie presję byłoby jeszcze ciężej :(
Wasz młody tez się w końcu doczeka :) ❤️
 
Do góry