Jak podchodziłam pierwszy raz,to miałam 39 lat
ale udało się przy pierwszej procedurze uzyskać 6 zarodków,pierwszy transfer 2 zarodków (świeżych),ciąża i poronienie niestety w 8tyg,później zamroziliśmy 3(jeden nie rozwinął się do blastocysty),transfer dwóch znów i ciaza pojedyncza - stad syn
teraz mamy ostatni zarodek,i to już ostatnia szansa,więcej nie będziemy podchodzić,mam zreszta już 43 lata
w przyszłym tygodniu monitoring i zobaczymy kiedy transfer. Także tak,trzecie (ostatnie)podejście z 1 procedury.nie miałam żadnych zmian,nawet leki z tego co kojarze praktycznie te same,ale w sumie u nas sie udawały te transfery,tylko za pierwszym razem poronienie -nie wiadomo z jakich przyczyn,no ale to najczęściej nie wiadomo. Ja zawsze podchodziłam na sztucznym,teraz tez jestem na sztucznym. Amh to szczerze mówiąc nie pamietam,chyba raz tylko miałam badane,na początku? A później już nie…chyba -ale to tak nie na sto proc,nie pamietam właśnie dokładnie.wiem,ze za pierwszym razem miałam takie,jak to dr stwierdził,no mogło by być lepiej,ale bywa gorzej
u nas glownie powodem był czynnik męski. dziekuje i tobie tez powodzenia !!