To wynik kariotypu (czyli Twój zestaw chromosomów), tak jak w opisie - prawidłowy.Dziewczyny w związku z tym, że oddawałam moje komórki do adopcji zrobili jakieś badania. W załączniku wynik jednego z nich, na inne wyniki jeszcze trzeba poczekać. Nie wiem co to za badanie i w jakim celu bo nikt mi tego nie tłumaczył...
Jeśli, któraś zna się w temacie proszę o interpretację![]()
reklama
Ja nie mam żadnych objawów, zresztą tak jak zawsze - co w moim przypadku nie wróży dobrze. Piersi flaki...
Na miano mamuśki to jednak za wcześnie.
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i zaciekawieniem czytam wasze historie. O niepłodności męża dowiedzieliśmy się miesiąc temu, jestem w trakcie stymulacji, prawdopodobnie w sobotę punkcją. Doradźcie jak mogę się przygotować, jak wy się przygotowywaliście, wszystkie rady będą dla mnie bezcenne
P
paulina.k123
Gość
Dziękuję, że pytasz
![Woozy face :woozy_face: 🥴](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f974.png)
Piersi to nie jest żaden wyznacznik, nie myśl o tym w ten sposób. Mnie przy udanym transferze w ogóle nie bolały. Ogólnie bolą mnie bardzo mało w ciąży.Ja nie mam żadnych objawów, zresztą tak jak zawsze - co w moim przypadku nie wróży dobrze. Piersi flaki...
Na miano mamuśki to jednak za wcześnie.
Kiedy testujesz?
A robili wam ?? Krew ?? Czy zarodki ?Dziewczyny w związku z tym, że oddawałam moje komórki do adopcji zrobili jakieś badania. W załączniku wynik jednego z nich, na inne wyniki jeszcze trzeba poczekać. Nie wiem co to za badanie i w jakim celu bo nikt mi tego nie tłumaczył...
Jeśli, któraś zna się w temacie proszę o interpretację![]()
Bo to badanie karaiotypu. W skrócie sprawdzali chromosomy. Czy nie ma żadnych transakcji itp.
Chyba jak się oddaje te zarodki to robia to badanie , żeby nie oddawać innym parą zarodków od par obciążonych genetycznymi chorobami.
P
paulina.k123
Gość
Mnie piersi bolały bardzo przy nieudanym transferze, także teraz sie chyba ciesze, że nie bolą, bo bym się martwiła. Na tym etapie wszystko może być jako objaw, że się udało jak i że się nie udało. Tylko badanie krwi prawdę powie...
mnie też nigdy cycki nie bolały.
Tylko za pierwszym razem jak zaczęłam.estrpfem brać, to była masakra.
A macałam te cycki jakby serio można było z nich ciążę wywrózyc![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
.
Trzymam kciuki !
Tylko za pierwszym razem jak zaczęłam.estrpfem brać, to była masakra.
A macałam te cycki jakby serio można było z nich ciążę wywrózyc
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
Trzymam kciuki !
Ja nie mam żadnych objawów, zresztą tak jak zawsze - co w moim przypadku nie wróży dobrze. Piersi flaki...
Na miano mamuśki to jednak za wcze
Do punkcji nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać . Dzień wcześniej dieta lekko strawne i na zabieg przychodzi się na czczo.Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i zaciekawieniem czytam wasze historie. O niepłodności męża dowiedzieliśmy się miesiąc temu, jestem w trakcie stymulacji, prawdopodobnie w sobotę punkcją. Doradźcie jak mogę się przygotować, jak wy się przygotowywaliście, wszystkie rady będą dla mnie bezcenne
Weź jakąś długa koszulę i kapcie . Na wszelki wypadek wkładki. Za pierwszym razem miałam trochę krwi po zabiegu.
A na potem.kanapke, wodę i oczywiście coś słodkiego
reklama
Jejku nie wiedziałam że u ciebie Taka tragedia się wydarzyła... Co się stało maluszkowi? Podziwiam, że dajesz radę funkcjonować... Ja bym nie przeżyła takiej straty...Szczerze jak usłyszałam ze mam 6 pięknych zarodków na 6 zapłodnionych przeraziłam się … mówię do mojego ze kurde poniosło nas trochę z tymi zarodkami … pierwszy transfer dał ciąże … dzidziuś kilka miesięcy po urodzeniu zmarł . Kolejny transfer teoretycznie udany … a praktycznie puste jajo płodowe …
Zostały nam 4 mroziaczki … teraz nie jestem przerażona ze jest ich wiele … teraz to ja się modlę żeby z tej ekipy chociaż jeden dzidziuś został ze mną na ziemi …
Z tego co pamietam to masz malutkiego dzidziusiato był twój ostatni zarodek ? Będziesz podchodzić do kolejnej procedury ? Czy zostajesz przy jednej księżniczce ?
Niestety in vitro to wielka niewiadoma …
Nic tu nie ma oczywistego , przesądzonego czy "sprawiedliwego"
Ja najpierw się popłakałam chyba, czemu tylko 5 zarodków. Po pierwszej udanej procedurze myślałam, że więcej jak trójki dzieci to ja nie bardzo. Teraz oczywiście marzę, aby dwojka była...
Tak, mamy 14 msc Lilę
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
Mamy jeszcze trzy zarodki. Gdybym odpisała Ci od razu, to napisałabym, że na razie robimy przerwę, bo będę musiała już wrócić do pracy. Jednakże zmieniliśmy plany i wracamy do gry
![Person shrugging :person_shrugging: 🤷](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f937.png)
Ostatnia edycja:
Podziel się: