reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

gotadora, jeju jak ja Ci zazdroszczę tych cudów pod Twoim serduchem :) daj szybko znać co na usg, bo tąpam stópkami z niecierpliwości ;-) Sylwia, kochana... historia Waszej rodziny jest piękna... i wzruszająca. Czytajac to myślałam o swojej siostrze, z którą drogi nam się trochę rozeszły... ona natomiast ma tak, że PYK, i zachodzi w ciąże. Ma już 2 synów, Jakuba i Ignasia, w ciążach nie dba o siebie, pije, pali i jest kompletnie nieodpowiedzialna, a tym czasem dzieci rodzą jej się zdrowe, i słodko się rozwijają... ale to długa historia, i smutna, bo siostra jest młodsza, i ma pstro w głowie, przez co wszyscy cierpimy. Wiesz, ja wiele razy jej pomogłam i w sumie nadal pomagam, jednak mniej. Ty za to jak widać jesteś strasznie mocno ze swoją Sylwia związana. To piękne. I dbaj o to, bo Rodzina jest najważniejsza. Myślę że kiedyś karta się odwroci, i dla nas nadejdzie dobry czas. Urodzimy dzieci, będziemy w ciąży... :tak: Lawendowy, a na te czeresnie to piszę się z Tobą. Zabezpieczymy się przed bronią Sylwi jakoś :-D miłego dnia życzę Wam! p.s. u mnie boskie słoneczko!!:-)
 
reklama
Wszystko co dobre szybko się kończy. No i właśnie długi weekend majowy mamy już za sobą.
Czas do pracy. A mnie boli żołądek. Chyba mam fobię szkolną :-)
Słonecznego i udanego dzionka, dla Wszystkich.

935023_508985162482714_1780526270_n.jpg
 
Witajcie Kochane!

wróciłam do Was po małej weekendowej przerwie odpoczęłam i naładowałam baterie a teraz zaczynam Was nadrabiać!

ja w środę na bete śmigam napiszcie czy dzień transferu można liczyć jako pierwszy?
 
Martaczi, o rany!!! Kochana jesteś w ciąży, bo ja myślałam że jesteś :-) ( powstawiałam najpierw linki do liczenia tygodni :-) )

dzień 1 to dzień po transferze
 
Sylwia - zazdroszcze Ci i siostry i wiezi jakie was łacza. To co robisz dla niej to naprawde jest wazna rzecz. Ja niestety nie mam siostry jestem jedynaczka:( Ale fajnie ze jedna na druga moze liczyc w "tych" sprawach

Martaczi - pierwszy dzien liczy sie jako dzien po transferze dnia transferu nie liczymy

Asia77 a o te zarodki pytalas u nas w provicie?? jest taka opcja?? bo tak sie zastanawiam ile sie czeka na taki zarodek i ile kosztuje??
 
Witajcie dziewczynki

lawendowy, dagnes - serdecznie zapraszam na czereśnie. A pistoletu hukowego się nie obawiajcie, on jest tylko na pierzastych "przyjaciół". :-D

Dziewczyny co do mojej historii, to pewnie każda z nas zrobiłaby to dla swojej siostry... dla mnie to była taka oczywista sprawa.

Ja właśnie wróciłam z badania. Wyniki progesteronu kolo 15. Taką miałam ochotę zrobić przy okazji betę...nawet wspominałam mężowi. To on tylko skrytykował, że przecież za wcześnie, że nic nie pokaże, a ja niepotrzebnie się zdołuje, a to tylko 7 dpt. Jemu to łatwo powiedzieć, a ja cały czas już chodzę zdołowana. I wolałabym już wiedzieć i się z tym pogodzić, niż żyć w tej niepewności. :zawstydzona/y:
 
heh Sylwia ja miałam dziś sytuacje odwrotną byłam z mężem na badaniu krwi no i on mnie namawiał że jak już jesteśmy w labo to mam iść ale ja twardo się trzymałam :-D ja miałam transfer 27 czyli to mój 9 dzień czyli jak zrobię przy 2 dniowych zarodkach w środę to dobrze?
gotadora Jezu, żeby Twoje słowa i myśli były prawdziwe!!!
 
chociaż czuję, że się nie udało przez to że żaden zarodek nie przetrwał i sama dr powiedziała, że jest kiepsko to i tak zawsze mam taką cicha nadzieję, ale już mam takie bóle okresowe :-(
 
martaczi to obie jesteśmy w podobnym czasie. Ja miałam transfer 29.04, ale za to mam 4 dniowe zarodki. Jednak na betę chyba pójdę w piątek. A odczucia mam podobne do Ciebie.
 
reklama
Witajcie dziewczyny pomajówkowo :-)

Asia bardzo mi przykro, że się nie udało :-(
Sylwia wow co za niespodzianka - jesteś już w ciąży!!! :-) a już niedługo będziesz miała potwierdzenie!
Carriie witam nową koleżankę
Gotadora już zaciskam kciuki za jutrzejsze usg, żeby synek i córcia pomachali do Ciebie :-)
Oletka &&&& za wyyysoką betę
 
Do góry