reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No ale oni tego nie ukrywają. Jak ktoś jest zainteresowany badaniami to dostaje gruby plik dokumentow, żeby się z nimi zapoznać. Tam jest dokładnie wszystko opisane.
Nie zrozumiałaś dobrze co chciałam przekazać 🤷🏻‍♀️ albo ja się jakoś źle wyrażam . Nieważne . Najważniejsze ze każdy działa wg własnych przekonań 👌🏼🤞🏻✊🏻
 
reklama
Siema, ja jestem tydzień po kolejnym in vitro ( właściwie to już 4) rzeczywiście sporo nas tu jest ,nawet nie przypuszczałam, że aż tyle tematów ,cierpień i dramatów. W mojej rodzinie wie tylko mama i siostra, od strony męża matka, z dalszej rodziny , znajomych, przyjaciół nikt nie wie, bo wiem jakie mają staroswieckie poglądy, a niektórzy to tak wierzący, że in vitro uważają za zło 😕😥więc milczymy, wszyscy czy w rodzinie czy wśród znajomych i przyjaciół mają dzieci, poczęte bez problemów, bez leczenia,więc niestety inaczej patrzą na zapłodnienie pozaustrojowe.
A ja mam w d..... co kto myśli o in vitro. I jeśli się pytają jakim cudem nagle mamy dzieci to mówię wprost. Dla mnie to nie jest powód do wstydu. Uważam że należy o tym mówić żeby w końcu ludzie powychodzili z krzaków i nie bali się przyznać w jaki sposób starają się o dziecko. Ale rozumiem również tych którzy nie chcą i boją się o tym mówić.
 
Dziewczyny ile cykli z rzędu można mieć sztucznych? Czyli od 2dc estrofem w połowie dodatkowo próg odstawienie okres i nowy cykl. Czy jest jakiś limit i trzeba zrobić np jakąś przerwę?
 
A ja mam w d..... co kto myśli o in vitro. I jeśli się pytają jakim cudem nagle mamy dzieci to mówię wprost. Dla mnie to nie jest powód do wstydu. Uważam że należy o tym mówić żeby w końcu ludzie powychodzili z krzaków i nie bali się przyznać w jaki sposób starają się o dziecko. Ale rozumiem również tych którzy nie chcą i boją się o tym mówić.
Podziwiam ja kiedyś zaczęłam temat badania w kierunku ivf wśród dalszej rodziny to usłyszałam że to jest najgorsze zło i jakie ja mam w ogóle poglądy!
 
reklama
W moim przypadku badania genetyczne również nie wykryły by Wady serduszka jaką miał Synuś - zreszta wada ewoluowała w trakcie ciąży .

Odebrałam poprostu pewna wiadomość ( nie pamietam teraz kto ją napisał ) jakoby zbadane zarodki dawały pewna gwarancje urodzenie zdrowego dziecka a niestety tak nie jest . Tyle w temacie 😉
Są badania chromosomów, inne są badania ze względu na mutacje i są wady, których nie da się na etapie zarodka przewidzieć. Dla mnie zawsze lesze wyeliminowanie chociaż 1 z nich ( u mnie wady chromosomów ze względu na wiek).
 
Do góry