reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny dzisiaj 8dpt a ja czuję się jakbym miała być chora temp. 37 do dzisiaj kompletnie nic mi nie dolegalo a teraz mam wrażenie że okres dostanę. Test wczoraj popołudniu pozytywny i dzisiaj rano też, ładna kreska nie jakiś bladzioch ale miałam ovitrelle w dniu transferu więc nie wiem czy to nie to. Jutro pierwsza beta trzymajcie kciuki ✊
Trzymamy.
Czasami organizm tak reaguje.
Najważniejsze, że testy pozytywne ;) A Ty odpoczywaj.
 
reklama
Dziewczyny dzisiaj 8dpt a ja czuję się jakbym miała być chora temp. 37 do dzisiaj kompletnie nic mi nie dolegalo a teraz mam wrażenie że okres dostanę. Test wczoraj popołudniu pozytywny i dzisiaj rano też, ładna kreska nie jakiś bladzioch ale miałam ovitrelle w dniu transferu więc nie wiem czy to nie to. Jutro pierwsza beta trzymajcie kciuki ✊
Spokojnie, mnie też bolało jak na okres i płakałam cały dzień że się nie udało 🫣🙂
 
Ja podejdę ostatni raz. Lekarz chce mi zrobić transfer próbny. 1 nie udał się, mimo, że endometrium grube, było embrioglue, zarodek 6.2.2, przebadany i też do zagnieżdżenia nie doszło. Lekarz chce sprawdzić czy nie mam jakiejś infekcji w macicy, stąd transfer próbny, bo zarodek powinien się zagnieździć wg niego.
Edit. chcę mieć teraz coś na wyciszenie przy transferze, np. relanium na te pierwsze dni.
Ja teraz też coś wezmę na wyciszenie ,mimo ,że w dniu transferu nie byłam zestresowana ,ale już na drugi dzień tak. Nospe też zamierzam brac chociaż przez 3dni ,bo po transferze cały dzień brzuch mnie ćmił i acard miałam brać dopiero 5dpt ,a teraz będę brać tydzień przed transferem. Lekarz mowil ,że też może być wina zarodka mimo ,że jest bardzo dobrej klasy.
 
Ja teraz też coś wezmę na wyciszenie ,mimo ,że w dniu transferu nie byłam zestresowana ,ale już na drugi dzień tak. Nospe też zamierzam brac chociaż przez 3dni ,bo po transferze cały dzień brzuch mnie ćmił i acard miałam brać dopiero 5dpt ,a teraz będę brać tydzień przed transferem. Lekarz mowil ,że też może być wina zarodka mimo ,że jest bardzo dobrej klasy.
Mógł być zarodek, ale trzeba robić wszystko by zmaksymalizować szansę;)
 
Chciałam podejść w następnym roku, odpocząć finansowo i być po prostu dla siebie, dr powiedziała że dobrze podejść po biochemie od razu no zobaczymy i mój mąż bardzo chciał, zespół antyfosfolipidowy i trombofilia wykluczona, byłam chyba 2 dni po negatywnym wyniku, to był mój 1 transfer i był na naturalnym, teraz lecę na estrofemie a od poniedziałku progesteron , bardzo dobrze reaguje na leki co mnie cieszy, skutki ubocze minęły ufffff trzymam kciuki, żebyś podeszła teraz jeśli mocno tego pragniesz , ja jestem zmęczona, jeśli by teraz nie pykło to robie sobie przerwę, glowa odpuściła zupełnie i nie mam ciśnienia, jakoś tak jestem obojętna i patrze na yo wszystko z dystansem, najgorsze jest to ze teraz poszło 1.5k na badania , z których znowu teoretycznie nic mi nie dolega... to frustrujące....
A ja zrobiłam w końcu histero w klinice za 3500 zł. Tez wszystko spoko, to głupie, ale miałam nadzieję, że cis wyjdzie i w końcu się dowiem czemu sie nie udaje. Poczekamy na cd i nk, może jakiś ukryty stan zapalny. Doskonale Cie rozumiem.
 
reklama
Dziewczyny dzisiaj 8dpt a ja czuję się jakbym miała być chora temp. 37 do dzisiaj kompletnie nic mi nie dolegalo a teraz mam wrażenie że okres dostanę. Test wczoraj popołudniu pozytywny i dzisiaj rano też, ładna kreska nie jakiś bladzioch ale miałam ovitrelle w dniu transferu więc nie wiem czy to nie to. Jutro pierwsza beta trzymajcie kciuki ✊
Ovitrelle chyba jeszcze 10 dni po może wyjsć w becie, więc moim zdaniem za wcześnie na test przy ovitrelle.
 
Do góry