Artemida90
Fanka BB :)
ja to nawet usg nie miałamTo może zależy od kliniki
Mi zawsze pokazują później na usg, ze zarodek został podany
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja to nawet usg nie miałamTo może zależy od kliniki
Mi zawsze pokazują później na usg, ze zarodek został podany
Niby mam, ale mialam juz transfer 5 zarodków i nie dało to ciąży. Problem jest głębszy, a ja nie wiem komu i w co wierzyć. Bylam u wielu lekarzy i każdy ma inną koncepcje leczenia niepłodności. Jedyni stawiają na zdrowe zarodki i tym wszystko tłumacza, inni na immunologie. Wydaliśmy już 60 tys. zl i trochę musimy wybierać, które badania mamy robic. Nie wspomnę juz o tym, że mimo, że jestem twarda, to dochodzę juz chyba do swojej psychicznej ściany i powoli tracę nadzieję.@MASZKA1988 bardzo, bardzo mi przykro. Ale dobrze rozumiem? Masz po kogo wracać?
To nie wiem, co odpowiedzieć.... Bladego pojęcia nie wiem. Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno (ja nie mam jeszcze wyników).Niby mam, ale mialam juz transfer 5 zarodków i nie dało to ciąży. Problem jest głębszy, a ja nie wiem komu i w co wierzyć. Bylam u wielu lekarzy i każdy ma inną koncepcje leczenia niepłodności. Jedyni stawiają na zdrowe zarodki i tym wszystko tłumacza, inni na immunologie. Wydaliśmy już 60 tys. zl i trochę musimy wybierać, które badania mamy robic. Nie wspomnę juz o tym, że mimo, że jestem twarda, to dochodzę juz chyba do swojej psychicznej ściany i powoli tracę nadzieję.
Robiliście Kiry? Receptywność?Niby mam, ale mialam juz transfer 5 zarodków i nie dało to ciąży. Problem jest głębszy, a ja nie wiem komu i w co wierzyć. Bylam u wielu lekarzy i każdy ma inną koncepcje leczenia niepłodności. Jedyni stawiają na zdrowe zarodki i tym wszystko tłumacza, inni na immunologie. Wydaliśmy już 60 tys. zl i trochę musimy wybierać, które badania mamy robic. Nie wspomnę juz o tym, że mimo, że jestem twarda, to dochodzę juz chyba do swojej psychicznej ściany i powoli tracę nadzieję.
Bolał bardzo mocno 2h po, ale niesugerowałabym się mną, bo ja teraz będę brać relanium , bo nieźle się zestresowałam i cały czas płakałam... transfer udany, ale ciąża biochemiczna , więc to nie zaszkodziło w implantacji, trzymam kciuki! ♡A jeszcze takie pytanie czy też może was bolal brzuch po transferze i był wzdęty, czy to normalne ?
Rozumiem Ciebie doskonale, tez czasem nie mam siły, ale walcze , bo co mi więcej zostało , gdyby nie teraz moja interwencja to nie zaproponowaliby żadnych dodatkowych badań tylko szliby w kolejny transfer ehhhh... Co kochana badałaś do tej pory, tak będzie chyba Nam szybciej doradzić Ci coś więcej;****Niby mam, ale mialam juz transfer 5 zarodków i nie dało to ciąży. Problem jest głębszy, a ja nie wiem komu i w co wierzyć. Bylam u wielu lekarzy i każdy ma inną koncepcje leczenia niepłodności. Jedyni stawiają na zdrowe zarodki i tym wszystko tłumacza, inni na immunologie. Wydaliśmy już 60 tys. zl i trochę musimy wybierać, które badania mamy robic. Nie wspomnę juz o tym, że mimo, że jestem twarda, to dochodzę juz chyba do swojej psychicznej ściany i powoli tracę nadzieję.
Zobacz my mieliśmy przebadanego zarodka dobrej klasy i transfer się nie udał a lekarz i tak przebąkiwał że są czasem wady spontaniczne które w tym badaniu nie wyjdą. Wiec nawet przebadane zarodki nie oznaczają że nie ma wątpliwości i wie się że trzeba szukać gdzie indziej.Niby mam, ale mialam juz transfer 5 zarodków i nie dało to ciąży. Problem jest głębszy, a ja nie wiem komu i w co wierzyć. Bylam u wielu lekarzy i każdy ma inną koncepcje leczenia niepłodności. Jedyni stawiają na zdrowe zarodki i tym wszystko tłumacza, inni na immunologie. Wydaliśmy już 60 tys. zl i trochę musimy wybierać, które badania mamy robic. Nie wspomnę juz o tym, że mimo, że jestem twarda, to dochodzę juz chyba do swojej psychicznej ściany i powoli tracę nadzieję.