reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A dobrze przeszłas ciążę? Wszystko dobrze się skończyło? Pytam bo lekarze straszą j teraz ogarnal mnie strach liczyłam podając 2 ze jeden zostanie
Do 9 tygodnia było wszystko ok. Potem przez kilka tygodni miałam krwiaka, który się wchłonął (jakieś dwa miesiące?). Do końca ciąży żadnych wymiotów, zachcianek. W dniu porodu jakaś akcja była, ale nakręcona przez lekarzy, bo ostatecznie chłopcy dostali po 10 punktów. A na cesarkę jechałam z myślą, że jednego już nie ma (nieprawidłowe odczyty w KTG, groziła zamartwica). Kończyłam już 36 tc.
 
reklama
Ktoś wczoraj prosił o listę badań, która robiłam po nieudanych transferach, a już nie pamiętam kto 😅 mutacje robiliśmy i u mnie i u męża, a reszta tylko u mnie

Wymaz na mycoplazme i ureaplasme
Detekcja haplotypu M2 w genie ANXA 5
Detekcja mutacji w genie proakceleryny
Detekcja polimorfizmu 4G/5G w genie SERPINE 1 (PAI 1)
Jeszcze jakaś mutacja jedna ale za chiny nie przypomnę sobie nazwy
Antykoagulant tocznia
Białko C i S
Homocysteina anty-TPO
TSH
T4
fT4
Przeciwciała anty B2 glikoproteinie IGG i IGM
Przeciwciała kardiolipina IGG i IGM
Subpopulacje limfocytów
Cytokiny Th1/Th2
Receptywnosc endometrium z nk macicznymi
mi jako jedyna wyszła mutacja właśnie haplotypu M2 w genie ANXA 5 ktoś wie co na to powinien gin przepisać przed transferem czy tez po czy wgl nie trzeba nic brać ?
 
Do 9 tygodnia było wszystko ok. Potem przez kilka tygodni miałam krwiaka, który się wchłonął (jakieś dwa miesiące?). Do końca ciąży żadnych wymiotów, zachcianek. W dniu porodu jakaś akcja była, ale nakręcona przez lekarzy, bo ostatecznie chłopcy dostali po 10 punktów. A na cesarkę jechałam z myślą, że jednego już nie ma (nieprawidłowe odczyty w KTG, groziła zamartwica). Kończyłam już 36 tc.
Do 9 tygodnia było wszystko ok. Potem przez kilka tygodni miałam krwiaka, który się wchłonął (jakieś dwa miesiące?). Do końca ciąży żadnych wymiotów, zachcianek. W dniu porodu jakaś akcja była, ale nakręcona przez lekarzy, bo ostatecznie chłopcy dostali po 10 punktów. A na cesarkę jechałam z myślą, że jednego już nie ma (nieprawidłowe odczyty w KTG, groziła zamartwica). Kończyłam już 36 tc.
O matko brzmi groźnie juz widze ile stresu przeszłaś. To masz 2 chłopców 🥰
 
reklama
Do góry