reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Na to nie wpadłam.

Jaka ja głupia byłam. Zamiast odkładać te 45tyś mogłam zrobić zrzutkę a potem kolejną bo mnie nie stać na pieluchy.
Może i teraz założę bo kredyty w górę a ja mam dwa równolegle... Zawsze jakiś pomysł.


Szkoda, że tak nie potrafię 😮‍💨
2 kredyty i spłacam mieszkanie. Nie jest lekko i szczerze robimy z żoną wiele żeby to ogarnąć
 
reklama
A to mnie właśnie nie szczypie nic przy wstrzykiwaniu ale może po prostu nie czuje bo codziwnnie kłuje heparyne która oj mocno piecze 😅 ten placek swedzacy u mnie do godziny znika. Za 1 razem sie przerazilam i od razu patrzylam na skutki uboczne, ja to panikara i czekalam na wstrzas anafilaktyczny 🤣🤣🤣
Heparyna mnie nie szczypie :D
 
Chyba rzeczywiście niektóre z nas nie potrafią zrozumieć, co czują inni...
Może zamiast wydawać na swoje pierwsze, lepiej wydać na czyjeś drugie? Bo pragnienie silniejsze? Dziewczyny, nie bądźmy takimi egoistkami!
Ja to w ogóle powinnam wyskoczyć z tych kilkudziesięciu tysi w mojej sytuacji...Na dodatek nie mam nawet kredytu i nie spłacam mieszkania, to już w ogóle...
 
2 kredyty i spłacam mieszkanie. Nie jest lekko i szczerze robimy z żoną wiele żeby to ogarnąć
Może w takiej sytuacji pakowanie się w kolejne dziecko nie jest zbyt rozsądne? Bo jednak 3 tysiące na to badanie w porównaniu do wszystkich wydatków jakie przychodzą z nowym członkiem rodziny to jest prawie nic.
 
Może nie do końca przemyślane było udostępnienie zrzutki tylko informacja o potencjalnych 3000 kolejnych wydatków mnie trochę dobiły. Tak mam syna i cały cyrk polega na tym żeby on nie odczuł dodatkowych wydatków. Walczycie o swoje potomstwo ale dopiero jak się ma to pierwsze pragnienie posiadania kolejnego staje się o wiele silniejsze
Nie zgodzę sie z ta teoria
MY- te co staramy sie z ivf o PIERWSZE
dopiero walczymy i pragniemy
 
2 kredyty i spłacam mieszkanie. Nie jest lekko i szczerze robimy z żoną wiele żeby to ogarnąć
Każda z nas ma również inne wydatki nie tylko in vitro. Każdą z nas dotknęła inflacja...
Koszty utrzymania dziecka będą wysokie, wyższe niż te 3 czy 30 tys więc warto się zastanowić..
Każda z nas ma za sobą ogromne wydane pieniądze w walce o pierwsze dziecko..
 
Nie zgodzę sie z ta teoria
MY- te co staramy sie z ivf o PIERWSZE
dopiero walczymy i pragniemy
Oj pamiętam jak chciałam to pierwsze...ten bol jak dowiadywałam się że komuś z rodziny albo ze znajomych się udało...ta zazdrość ze dlaczego nie ja...jak patrzyłam na matki z wózkiem to łzy w oczach...
Teraz pragnę drugie dziecko bardzo...ale wiem że jak się nie uda to chociaż jedno mam...a wiem jak ciężko jest dziewczynom beż dzieci...kibicuje im bardzo...Bo każda z nas zaloguje na małego bąbelka...
 
Może nie do końca przemyślane było udostępnienie zrzutki tylko informacja o potencjalnych 3000 kolejnych wydatków mnie trochę dobiły. Tak mam syna i cały cyrk polega na tym żeby on nie odczuł dodatkowych wydatków. Walczycie o swoje potomstwo ale dopiero jak się ma to pierwsze pragnienie posiadania kolejnego staje się o wiele silniejsze
Czyli uwazasz, ze Twoje pragnienie jest większe niz nasze wiec bardziej Ci sie nalezy?
Ty nie chcesz, zeby Twoj syn odczul dodatkowe wydatki a my chcemy miec tego SYNA.
Kazda z nas ma mnostwo wydatków, kredyty, miliony badan za soba. I kazda z nas chcialaby moc utulic choc jedno dziecko i uslyszec slowo "mama".
 
Wydaliśmy koło 30 tys w tym roku. Nie chodzi o kolejne 5 czy 10. Na pewno nie chodzi o wasze pieniądze które są wasze. Wqrwia mnie już argument jak je utrzymasz skoro nie masz 3 tys. A jeszcze bardziej mnie denerwują przeświadczenie że na wszystko można zbierać tylko nie in vitro. Wcześniej udało się z refundacji nfz czyli za pieniądze wszystkich ale decydowaly określone osoby. Tutaj decyzja należy do was i innych osób. Widziałem ktoś wpłacił 2 zł i super wolę to niż słuchać że nie mogę zbierać na ten cel
 
reklama
Wydaliśmy koło 30 tys w tym roku. Nie chodzi o kolejne 5 czy 10. Na pewno nie chodzi o wasze pieniądze które są wasze. Wqrwia mnie już argument jak je utrzymasz skoro nie masz 3 tys. A jeszcze bardziej mnie denerwują przeświadczenie że na wszystko można zbierać tylko nie in vitro. Wcześniej udało się z refundacji nfz czyli za pieniądze wszystkich ale decydowaly określone osoby. Tutaj decyzja należy do was i innych osób. Widziałem ktoś wpłacił 2 zł i super wolę to niż słuchać że nie mogę zbierać na ten cel
Poczytaj forum i zobacz ile dziewczyny wydają na procedury i badania. 50 a nawet 80 tys.
Zbieraj sobie na co chcesz ale nie tutaj...
 
Do góry