reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
przeciwciala lozyskowe to przeciwciala skierowane przeciwko strukturom lozyska. pojawiaja sie u kobiet z nawykowymi poronieniami...
badan nigdy takich nie mialam ale sie domyslam ze jest takie same jak inne badania na przeciwciala a jest ich bardzo wiele...
 
mirela02
musisz sie lekarza spytac czy jest sens, bo jesli wszystko ok tam masz :)) ja sie pytalam o ta histero tu na forum bo nigdy nie mialam laparoskopi i nikt nie sprawdzal mi macicy czy tam szystko ok.
a tak poza tym to kupilam dzis te zioleczka i bede sobie podpijac :)

pozdrowionka :)
 
dziewczyny powiedzcie mi czy jak miałam robioną laparoskopię diagnostyczną i wykazało że wszystko w porządku macica dobrej budowy żadnych zrostów, jajniki i jajowody ok czy jest sens robić histeroskopie dzięki za odpowiedz, nie wiem co mam jeszcze zrobić aby 2 podejście się udało piję ziółka,łykam witaminy, grunt to dobre myślenie z którym jest różnie.Pozdrawiam.

Laparoskopia i histeroskopia to są dwa różne badania , przy laparoskopi bada się jajowody i macicę ale jakby jej budowę i zewnętrzna stronę natomiast przy histeroskopi bada się jej wnętrze i śluzówkę czyli środowisko dla naszych maluchów czy ''domek'' mamy dobrze wyściełany :) , wykrywa wenętrzne mięśniaki i inne nieprawidłowości min. nieprawidłową drugą fazę cyklu ale nie wiem dokładnie na nczym to polega. Te różne guzki i zrosty mozna od razu usunąć. Ja miałam oba badania ponieważ miałam zrośnięty jeden jajowód a histero miałam po pierwszym nieudanym in vitro bo lekarz chciał się upewnić czy tam wszystko jest ok-na szczęście jest :) - więc u nas wciąż nie wiadomo jaka jest przyczyna braku zaciążenia :( . Gdyby było cos nie tak to może to być powodem niezagnieżdżania się maluszków- nie jest to badanie jakieś skomplikowane , wykonywane najczęściej w narkozie ale takie b. krótkiej-może 20 min. a po godzince do domku :) . Mam nadzieję , że wszystko będzie u ciebie ok. :)
 
dziewczyny jak jest u Was ja cały czas zadaję sobie pytanie dlaczego się nie udało cały czas o tym wszystkim myślę wstaję z łóżka myślę idąc spać myślę i tak na okrągło już nie daję pomału rady a co będzie jak 2 próba się nie uda czy wy dopuszczacie myśli że może się wcale nie udać nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć niby u mnie wszystko ok a i tak się nie udało wszystko to takie dziwne innym się udaje a my musimy tyle wycierpieć.Pozdrawiam.
 
mirela02
ja tez sobie zadaje to pytanie ale powoli to nie ma sensu po prostu nie udalo sie, moze to jeszcze nie moj czas, a moze zabardzo znerwicowana jestem przez to wszystko dlatego narazie daje sobie spokoj... przynajmniej na jakis czas bo nie dlugo oszaleje... teraz biore sie za ziolka, histero chce zrobic moze nawet w nastepnym tygodniu bo @ dostalam. Tez boje sie ze nastepnym razem sie nie uda bo teraz sie nie udalo i wczesniej tez sie nie udalo... ale wiem ze nie moge tak myslec bo jak nie bede miec nadziei to przestane walczyc a ja nie chce sie jeszcze poddac. Niby u mnie tez wszystko ok faktycznie mam PCO ale hormony nie nargorsze, mloda jestem, szczupla i niby wszystko mialo byc ok... a tu nie jest i dlaczego? jakos nikt nie umie na to pytanie mi odpowiedziec... Ale pamietaj ze nie wolno wracac sie wstecz tylko isc do przodu :) Bedzie dobrze kochana, trzymaj sie i pamietaj, ze nie jestes tu SAMA :))) pozdrawiam goraco :)))
 
hejka forumowiczki! u mnie klapa............. W ubiegłym miesiącu miałam owulację i nic, a teraz jestem w 32dc nie mam dwóch kresek i nie mam @. I długo się cieszyłam owulacją, jeden miesiąc. Efekt laparoskopii przyszedł późno (laparo w marcu) i na krótko. I muszę się faszertować duphastonem żeby wywołać @. Okropne jest to PCOS, mam już wszystkiego dosyć. Jak przez chwilę zobaczę jakieś świtełko w tunelu to za chwilę wielkie rozczarowanie. A cały czas faszeruję się tymi witaminkami i nic..... wielkie zero...mam już dosyć.
 
basia
zebys wiedziala ze to PCO jest do d.... ja sie nigdy nie pogodze z tym ze mam to cholerstwo, jak w jednym miesiacu jest ok i owulka przyjdzie to w drugim znowu klapa a do tego in vitro tez zawiodlo :((( przez to czuje sie gorsza od innych i czasem mam takiego dola ze wstawac z lozka mi sie nie chce. Mam nadzieje ze doczekam sie dzidziusia ale czasem mam takie watpliwosci ze nawet nie wiem co mam robic. A jak tylko okres mi sie spoznia to nie ciesze sie ze moze ciaza tylko boje sie ze moze znow torbiel i tak caly cykl miesiac za miesiacem... TRZYMAJ SIE KOCHANA doczekamy sie naszych skarbow zobaczysz :)))
 
Missdior
widzę że wracasz fo formy kobieto. To super, weź no znowu poszalej na forum, bo zawsze swoimi wpisami doprowadzałaś mnie do łez (oczywiście ze śmiechu).

Mirela
zgadzam się w 200% z Dodorą. Histero i Laparoskopia to dwa różne badania.

Betabeta
pytałaś o seks? Ja miałam ponad 2 miesiące przerwy w procedurze, więc wszystko wróciło do normy. Seks super zazwyczaj spontan.

Mi mi
kochana, ty coś brałaś czy zapomniałaś wziąć, że tak od rzeczy piszesz - czuję się gorsza blebleble (nie obrażaj się - to taki żarcik). Jaka gorsza, jak nie możesz o niczym innym mysleć, to napij się wódki,wina (czy co tam lubisz) na maksa, to na drugi dzień będziesz myśleć o tym jak przeżyć cały dzień z mega kacem. I już głowa zajęta czym innym.

Ja coraz częściej myślę, że jednak się nie uda - i wtedy jest mi bardzo przykro - ale zaraz myślę sobie, że nie posiadanie dziecka, to nie koniec świata i snuje wizje życia bez "bachorka". (Sorry jeśli kogoś uraziłam tym zwrotem - ale lepiej mi z tym jak tak sobie mówię - i na wszystkie dzieci póki co mówię bachorki).

Acha, dostałam wczoraj @. Ale jakaś masakra, leci ze mnie na maksa. Czyli za około 14 dni transfer.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam!
Wczoraj pojawiła mi się na szyi i za uszami wysypka(kaszka),wypiłam wapno, ale nie pomogło dziś zaczyna wychodzić na skroniach, dodam że na pewno nie będzie to uczulenie na kosmetyki,gdyż ostatnio nie zmieniałam. Z leków biorę Progynovę 21 i Utrogestan(dopochwowo).Może któraś z forumowiczek spotkała się z podobnym przypadkiem, będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.
 
Do góry