reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

missidor
dzieki wielkie teraz wiem ze napewno pojde na ta histerioskopie jeszcze w tym miesiacu czekam na @ i do roboty :) w sumie siedziec nie ma co... i tak to nic nie da tylko czlowiek mysli i doluje sie. teraz jestem zla na siebie ze wczesniej tego nie zrobilam badania moze akurat cos tam jest albo z ta faza... cholera jasna tyle stresu i nadziei a tu badania cza bylo wczesniej zrobic i jutro ide te ziolka kupic moze owulka przynajmniej bedzie normalna... i ten koenym tez se kupie a co :))) sie zobaczy co bedzie dalej...
Widzisz u Ciebie przynajmniej sie zagniezdzilo wiem ze potem strata byla bardzo duza, ale u mnie to klapa na calej lini bo nawet przykleic sie nie chce do tej mojej macicy i moze cos jest z nia nie tak... bo juz nie mam zadnych pomyslow dlaczego znow nic z tego...

TRZYMAM ZA WAS KCIUKI I JESZCZE RAZ DZIEKI ZA WIELKIE WSPARCIE !!!

BetaBeta
a ty tylko pijesz ten pylek kiatowy i propolis czy jeszcze jakies ziolka ????

a i mam jeszcze pytanko: te zioleczka pije sie przez caly cykl?????
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mi-mi,
ziółka właśnie dołaczyłam do diety, kiedy dokładnie pić będzie wiedzieć pewnie Cross-mind która je poleciła. Ja póki co szykuje się do histero może za miesiąc (leczę znów to co wyszło na kiepskim posiewie). Swoją droga koniecznie zrób posiew jeśli zdecydujesz się na histeroskopię, zeby ew. bakterii z szyjki nie popchnąć głebiej i nie mieć jeszcze większych problemów. Ktoś tu kiedyś pisał że na własne życzenie robił zabieg ze złym posiewem, ale to nie jest najlepszy pomysł... Czasem lekarze nie dopilnują, więc lepiej czuwac samemu.
Pozdrawiam i smacznego (ziółka są spoko, ale pyłek i trawsko są paskudne:)
 
BetaBeta
dzieki sliczne za dobra rade z tym posiewem, a w sumie sama cytologia nie wystarczy??
i powodzonka z ta histerioskopia :) byle zeby nam tam nic nie powychodzilo :)
 
BetaBeta
dzieki sliczne za dobra rade z tym posiewem, a w sumie sama cytologia nie wystarczy??
i powodzonka z ta histerioskopia :) byle zeby nam tam nic nie powychodzilo :)

mi mi
zeby calkiem bylo "safe" najlepiej zrobic dwa testy.... PAP test czyli cytologie i test na Chlamydia. Jeden i drugi jest wazny w okresleniu czystosci drog rodnych.

C-M.

Halo Beta
z tym propolisem i pylkiem to u mnie taka historia.... W mojej okolicy jest taki hodowca pszczol co mozna by go nazwac "fabryka miodu", bo faktycznie posiada ilosc uli liczona w tysiacach. Kiedys poszlam na ich strone www zeby poczytac z ciekawosci o samej firmie i znalazlam pare ciekawostek dotyczacych miodu i innych wyrobow pszczelich, ktore do tej pory bagatelizowalam. Zaczelam szukac wiecej informacji w polskim necie, bo w koncu my nie gesi, wlasny miod mamy i o pszczolach wiemy wiecej niz jaka kolwiek inna nacja. No i sie dokopalam do info na temat dobroci produktow pszczelich na wiele schorzen i dolegliwosci, a szczegolnie na te nasze nieudaczne "dziecio-robienie".

Musze sie przyznac, ze raczej zyje na slodko niz na slono, wiec kazda moja wizyta w ich sklepiku, konczyla sie rachunkiem po min 50 dolcow. U nas w polskim sklepie, do ktorego musze jechac 50km, sloik polskiego miodu 1kg kosztuje 20$. Nie mozesz sobie wyobrazic mojego zadowolenia jak odkrylam te moja "miodownie" 5km od domu.
Kupuje nie tylko miody przeroznego smaku, ktorych wczesniej nie znalam, ale i miody pitne, wina miodowe, musztardy na miodzie, krem czekoladowy na miodzie, cukierki miodowe i inne tam takie cuda... z propolisem i pylkiem wlacznie.

Po roku mojej zazylosci z "miodownia" panie ekspedientki znaja mnie z widzenia, a domu praktycznie nie uzywamy bialego cukru do slodzenia. Naszym ulubionym prezentem jak gdzies idziemy z wizyta, sa produkty z miodu.

Poniewaz z powodu leczenia hormonami waga mi skoczyla do gory, to musialam troche zbastowac z tym zaslodzeniem i teraz unikam miodu. Propolis, o ktory pytasz rozpuscilam w alkoholu, bo taki znalazlam przepis. Nie zazywam go regularnie, bo za kazdym razem jak mam nadzieje na ciaze, to wiadomo, unikamy alkoholu. Musze sie przyznac, ze w postaci nalewki nie jest zly.... jak boli mnie zoladek, albo mam problemy z trawieniem, to walne lufke i od razu jest lepiej.
Natomiast pylek jaki tu kupuje jest w postaci granulek i tak go zjadam. Najczesciej w pracy, gdzies ok 10-tej jak mnie scisnie glod w zoladku, a do obiadu jeszcze daleko, laduje lyzke do geby i spokojnie rozpuszczam na jezyku. Dla mnie smak jest znosny i mozna sie przyzwyczaic. Moj chlop, ktoremu chcialam wcisnac pylek na poprawe skory i chlopcow, smial sie, ze mu smierdzi robalem i nie dal sie namowic. Tak, ze widzisz kazdy z nas ma inna opinie.
Wazna sprawa: pudelko z pylkiem trzeba trzymac w lodowce. Inaczej utlenia sie i traci swoje wlasciwosci.

no i sie znowu rozpisalam z glupotami.... widac "skrot telegraficzny " nie jest moim forte.... :))

C-M.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
cross_mind
na chlamydie badanie mialam w tamtym roku i nic mi nie wykryli :))) a cytologie milalam w lipcu przed in vitro wyszla mi 2 ale mi taka zawsze wychodzi, ale dopytam sie doktorka, dziekuje :))))
a bo bym zapomniala a te ziolka to pic przez caly cykl??? juz nie wiem co mam robic zeby zwiekszyc szanse na to zagniezdzenie zostalo mi jeszcze 4 mrozaki i szkoda mi ich...
 
mi mi
ja bym pila ziolka przez caly cykl. Przynajmniej w przypadku cyklu, gdzie nie spodziewamy sie ciazy. Nie ma tam raczej w skladzie ziola szkodzacego bezposrednio na plod i moj osobisty zielarz, ktoremu wierze na 100%, o niczym mnie nie uprzedzal.

Natomiast z zasady, zeby uniknac interakcji miedzy ziolami a lekami farmakologicznymi, ktore sie zazywa po punkcji, albo przed crio, odtstawilabym ziolka.... tak dla swietego spokoju.

mi mi... nie wolno zapominac, ze te napary sa na oczyszczenie organizmu, zeby zwiekszyc szanse powodzenia naszych staran, a nie po to zeby zapewnic pozytywny rezultat. Moga pomoc, ale nie daja gwarancji.

Aha... bylabym zapomniala... jezeli w twojej aptece mozna nabyc wyciag z jagody Acai, to tez warto dolaczyc do diety. Bardzo dobry antyutleniacz oczyszczajacy watrobe i jelito grube ze zllogow.


Do dziela dziewczyno!

C-M.

mi mi
spokojnie, nie panikuj... jak sama mowisz zostaly ci jeszcze dzieciaki w lodowce, mozesz jeszcze probowac a probowac....
Zeby ci sie polepszylo, to ci powiem, ze ja mam 2 IVF za soba i zadnego dzieciaka na lodzie i nawet nie mam szans na mrozenie... Dla mnie nieudana proba oznacza nowe podejscie od samego poczatku, z pigulkami, z iglami, z punkcja, z 5 dodatkowymi kilogramami..... od nowa Polsko ludowa.... I takich jest tu wiele.
Tak, ze nie masz tak zle.... glowa do gory! Nastepnym razem ci sie uda.


C-M.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mi-mi,
posiew koniecznie oprócz tych badań które robiłaś wcześniej. Tez mam ok chlamydię i cytologię, ale że mam za soba leczenie antybiotykami niejedno ostatnimi czasy, różne paskudztwa mi sie gdzie nie trzeba zagnieździły. Dobra klinika cię nie weźmie na oddział bez dobrego posiewu z ostatniego miesiąca, ale nie zawsze tego pilnują. A łatwiej leczyc zakażenie w pochwie niz macicy... Ja mam kolejny antybiotyk i czopki i dopiero po ok 3 tyg. znów robie posiew i mam nadzieję że tym razem wybiję wszelkie paskudztwa. Jestem przekonana że te wszystkie specyfiki na które się rzuciłam pomogą zwalczyć np. mój stan zapalny.

Cross-mind, odnośnie jedzenia pyłku wyczytałam :
"Na zakończenie trzeba zaznaczyć, że pyłek kwiatowy nierozdrobniony, dokładnie żuty przed połknięciem, jest wykorzystywany przez organizm tylko w około 10-15%. Po rozdrobnieniu mechanicznym lub napęcznieniu i pęknięciu ziarn, dostępność składników biologicznych pyłku wzrasta od 60 do 80%."

Chyba więc warto go rozpuszczać.
A ja z rozbiegu kupiłam dzis jeszcze w zielarskim liście malin- podobno dobre oczyszczenie zapewniają:) Ale sie rzuciłam na te wszystkie specyfiki:)))
 
Beta... i jak tak sie zastanowic nad tym wszystkim, to mozna oglupiec od tych roznych kuracji. Ja jestem na serio zmeczona braniem roznych pigulek o roznych porach dnia, w rozny sposob, jedne przed a drugie po jedzeniu, parzeniem i przecedzaniem ziol, masazami, nacieraniem, bzykaniem.... ze juz mi sie czasami nie chce tego kontynuowac. Jak juz przyjdzie czas zwyklego posilku, to mi sie juz nie che niczego szykowac.... najchetniej zjadlabym kanapke, albo chleba z maslem i .... miodem....
Kurcze i jeszcze gadam o tym na okraglo tu na forum.... od samego gadania mi sie nie chce.... hihihihihi

ale ciagniemy dalej co?

C-M.
 
dziewczyny powiedzcie mi czy jak miałam robioną laparoskopię diagnostyczną i wykazało że wszystko w porządku macica dobrej budowy żadnych zrostów, jajniki i jajowody ok czy jest sens robić histeroskopie dzięki za odpowiedz, nie wiem co mam jeszcze zrobić aby 2 podejście się udało piję ziółka,łykam witaminy, grunt to dobre myślenie z którym jest różnie.Pozdrawiam.
 
reklama
Beta... i jak tak sie zastanowic nad tym wszystkim, to mozna oglupiec od tych roznych kuracji. Ja jestem na serio zmeczona braniem roznych pigulek o roznych porach dnia, w rozny sposob, jedne przed a drugie po jedzeniu, parzeniem i przecedzaniem ziol, masazami, nacieraniem, bzykaniem.... ze juz mi sie czasami nie chce tego kontynuowac. Jak juz przyjdzie czas zwyklego posilku, to mi sie juz nie che niczego szykowac.... najchetniej zjadlabym kanapke, albo chleba z maslem i .... miodem....
Kurcze i jeszcze gadam o tym na okraglo tu na forum.... od samego gadania mi sie nie chce.... hihihihihi

ale ciagniemy dalej co?

C-M.

:))))))))
Ja tam dopiero zaczęłam świrować, więc jeszcze mi ochota na co nieco została, ale na seks to juz niekoniecznie :(

Ale wiedzę jak się tu niebezpiecznie nakręcamy. Wszystkie nagle chcemy histero, wszystkie łykamy te suplementy...Ojojoj...

dziewczyny powiedzcie mi czy jak miałam robioną laparoskopię diagnostyczną i wykazało że wszystko w porządku macica dobrej budowy żadnych zrostów, jajniki i jajowody ok czy jest sens robić histeroskopie dzięki za odpowiedz, nie wiem co mam jeszcze zrobić aby 2 podejście się udało piję ziółka,łykam witaminy, grunt to dobre myślenie z którym jest różnie.Pozdrawiam.

Zapytaj lekarza czy są jakieś powody dla których mogłabyś obwiniać jakies nieprawidłowości w macicy. Ja sama zaproponowałam lekarce ten zabieg, i zgodziła sie mimo że raczej widzi przyczynę hormonalną. Ja paradoksalnie liczę na wykrycie jakichś zrostów które da się usunąć. Jak macica będzie ok, niestety będę liczyć juz tylko na cud, a dziś mam jeszcze ciągle nadzieję...

A tak swoja drogą jak wasze życie seksualne poza kalendarzykiem?
Macie jakies sposoby na to żeby mogło byc znów spontanicznie i normanie?
Tylko żadnych suplementów please :)))))) Albo jakieś afrodyzjaki w postaci np. czekolady poproszę- tak dla odmiany :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry