reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ehhh nawet nie myślałam, że to aż tyle zachodu na naturalnym. Czyli do transferu progesteron musi być nisko, max chyba 1-1.5
Jakoś czarno to wszystko widzę ale 2 miesiące pod rząd endometrium nie było dobre na sztucznym.
A jak oni robią ten wlew domaciczny? Jakoś strzykawką ze specjalną końcówką? Czy to jakoś bardziej skomplikowane?
Nie jestem pewna czy informacja, że prog na naturalnym cyklu musi być 1-1,5 jest prawidłowa. Miałam kilka razy cykl naturalny i wyznacznikiem był prog min 12 (Invicta) lub min 15 (Novum). Norma powszechnie przyjęte to prog min 10 do transferu na cyklu naturalnym. Na cyklu naturalnym progesteron wydziela się samodzielnie po owulacji więc nielogiczne jest dla mnie by jego poziom do transferu był min 1-1,5. Inaczej kwestia się ma na cyklu sztucznym.
 
reklama
Nie jestem pewna czy informacja, że prog na naturalnym cyklu musi być 1-1,5 jest prawidłowa. Miałam kilka razy cykl naturalny i wyznacznikiem był prog min 12 (Invicta) lub min 15 (Novum). Norma powszechnie przyjęte to prog min 10 do transferu na cyklu naturalnym. Na cyklu naturalnym progesteron wydziela się samodzielnie po owulacji więc nielogiczne jest dla mnie by jego poziom do transferu był min 1-1,5. Inaczej kwestia się ma na cyklu sztucznym.
Chodzi o prog przed wlaczeniem progesteronu w lekach. Progesteron wydziela sie naturalnie i oni chca zlapac moment zanim zaczyna pekac jajeczko i progesteron idzie w gore. Pozniej do transferu u mnie w klinice jest min 20, a najlepiej kolo 30.
 
Nie jestem pewna czy informacja, że prog na naturalnym cyklu musi być 1-1,5 jest prawidłowa. Miałam kilka razy cykl naturalny i wyznacznikiem był prog min 12 (Invicta) lub min 15 (Novum). Norma powszechnie przyjęte to prog min 10 do transferu na cyklu naturalnym. Na cyklu naturalnym progesteron wydziela się samodzielnie po owulacji więc nielogiczne jest dla mnie by jego poziom do transferu był min 1-1,5. Inaczej kwestia się ma na cyklu sztucznym.
Faktycznie to chyba na cyklu sztucznym próg musi być niski przed włączeniem progesteronu.
 
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ehhh nawet nie myślałam, że to aż tyle zachodu na naturalnym. Czyli do transferu progesteron musi być nisko, max chyba 1-1.5
Jakoś czarno to wszystko widzę ale 2 miesiące pod rząd endometrium nie było dobre na sztucznym.
A jak oni robią ten wlew domaciczny? Jakoś strzykawką ze specjalną końcówką? Czy to jakoś bardziej skomplikowane?
Ja też na naturalnym. Mam szybkie owulację więc wizyta pierwsza w 8-9dc. Zawsze przed wizyta lh, estradiol, progesteron. U mnie bez żadnych leków, zaczekalismy na naturalną owulację i po 5 dniach transfer. Mega plus, że nie muszę pakowac w siebie progesteronu.
 
Dziewczyny jak u was wyglądało przygotowanie do transferu na cyklu naturalnym? Od kiedy zaczęłyście robić USG? Czy może najpierw testy owulacyjne?
Kolejny cykl sztuczny okazał się klapą. Moje endometrium nie rośnie mimo dużych dawek leków więc chyba jedyna nadzieja w naturalnym ☹️
Kochana A gdzie Ty się teraz leczysz ??
 
reklama
A macie jakiś kod wpisywany w receptę, żeby za darmo dostać te leki? Bo ja jestem na luteinie i pewnie jeszcze troche będę. Mój prowadzący wszystkie recepty pisze mi na 100% bo nie ma umowy z nfz. A w invicta musze zapłacić 80 złotych, żeby mi wypisali receptę z ryczałtem.. masakra z tymi lekami
Za darmo wydają luteinę tylko z kodem ciąży
 
Do góry