Kto po in vitro?

[Vinszka]

Jakoś tym razem się nie martwię gorzej jak trzeba będzie sprawdzać wyniki bety

Hahaha nooo ja pierdziu powiem szczerze, że teraz to raczej testu nawet nie mam co przed betą robić ... z jednej strony mnie korci taka myśl, ale i tak na betę muszę w 6 dpt iść.

 

[Kocka]

Będzie dobrze, kup dzisiaj ananasa

O nie, u mnie żadne ananasy. Język mi puchnie

 

[Vinszka]

Będzie dobrze, kup dzisiaj ananasa

Eee tam ananas. Ja go jadłam jak głupia, a okazało się, że powinno się jeść ten środek twardy... a ja go wycinałam

 

[Sherlook]

Nic, cykl naturalny. Jestem ciekawa co powiedzą. Czytalam, ze w dniu transferu wystarczy 10. Ale też czuje, ze zapobiegawczo każą mi brać luteine lub prolutex.

Też kiedyś tak czytałam, ale z tego co zauważyłam to każdy pisze inaczej.

Cykl naturalny?

Mnie mówią by nie badać, bo po to dostaje ovitrelle w dniu transferu. Liczymy na mój odzew organizmu.

Cóż zaufam i nie będę sprawdzać. Na cyklu naturalnym miałam poprzednie transfery i do implementacji doszło. Ja proga sprawdzę chyba dopiero w 6 dpt przy becie.

Mi też nie kazał nic badać. Chciałam dziś iść, bo większości z was sprawdza, ale stwierdziłam, że tylko będę się niepotrzebnie stresować. I chyba w poniedziałek też nie pójdę. Też chcę zrobić betę 6 dpt i wtedy zbadam. Po co mi tyle dodatkowego stresu.

Ja w cyklu naturalnym zaczęłam przyjmować proga na 5 dni przed transferem. W dniu transferu nie miałam żadnych badań z krwi

Ja identycznie. Też 5 dni przed zaczęłam proga.

 

[Hankaa]

Eee tam ananas. Ja go jadłam jak głupia, a okazało się, że powinno się jeść ten środek twardy... a ja go wycinałam

Też wycinalam hehehe ale chyba w niego uwierzyłam

 

[Olala85]

Eee tam ananas. Ja go jadłam jak głupia, a okazało się, że powinno się jeść ten środek twardy... a ja go wycinałam

Jak to? A on jadalny? Czyli odpuścić ananasa?

 

[Hankaa]

O nie, u mnie żadne ananasy. Język mi puchnie

Masz uczulenie? Ja mam na arbuza i porzeczki

 

[Hankaa]

Jak to? A on jadalny? Czyli odpuścić ananasa?

Jak w niego wierzysz jak ja to nie odpuszczaj

 

[Olala85]

Też wycinalam hehehe ale chyba w niego uwierzyłam

Ja w ogóle poszłam na łatwiznę (i teraz znowy idę) i jadłam tylko anansy z puszki
Bałam się, że trafię na niedojrzałego, albo przejrzałego, więc wybrałam łatwy i pewny sposób. I tak, wiem, ze dużo tam cukru, ale wykluczyłam cukier z każdej innej sfery, więc tu sobie mogłam pozwolić.

 

[Vinszka]

Jak to? A on jadalny? Czyli odpuścić ananasa?

Powiem szczerze, że nie wiem. Dziewczyny na te czasy zalecają jakieś tapsy właśnie z tego środka ananasa czy składnik jakiś tam jest. Nie wiem. Nie zagłębiałam się w temat.

Ogólnie dostałam szoku jak tak pisały, bo ja jeszcze parę lat temu tak w niego wierzyłam a tu niby nie ta część powinna być zjedzona