reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć dziewczyny [emoji8]Postanowiłam podzielić się czymś z Wami .. Jak część z Was wie w pn miałam podejść do wyczekiwanej pierwszej dawki szczepień limfocytami. W sobotę przed wylotem do pl zorientowałam się,że okres mi się spóźnia . Nie jakoś drastycznie ale mam bardzo reguralne cykle a brzuch mnie pobolewal więc zrobiłam dla świętego spokoju test ciążowy i nie zdarzyłam jeszcze dobrze na niego nasikać a tam od razu taki plus [emoji85] pierwsze co poczułam to strach i zlosc ,że znów się nie uda, jakoś ciężko inaczej myśleć po tylu porażkach [emoji52] no i kompletnie nie wiedziałam co z tymi szczepieniami ,napisałam do docenta ale,że to weekend to nie było żadnego odzewu więc w nd polecieliśmy do pl bo i tak bilety kupione ,hotele porezerwowane . Docent zadzwonił w nd ,że nie możemy podejść do pierwszych szczepień będąc w ciąży . Kazał przyjść w pn na szybką konsultacje , przejrzał moje wyniki i zalecił tylko heparynę bo nie ma podstaw do innych leków . Pewnie czułabym się pewniej jakoś obstawiona lekami ale może serio ich nie potrzebuje. Nie badałam bety bo u mnie prawidłowe przyrosty i tak kończyły się poronieniem więc oszczędziłem sobie stresu. Do ginekologa umówiłam się na za 2tyg . Sama zaczęłam aplikować luteinę bo miałam w domu a nie zaszkodzi . Staram się podchodzić do tego ze spokojna głowa i nie nakręcać się w żadną stronę [emoji2962]Zobacz załącznik 1359551
Gratuluję Kochana❤️i trzymam kciuki za to żeby wszystko było po Twojej myśli bo innej opcji nie ma 😘dwa tygodnie szybko miną ❤️aleeee Mega niespodzianka 😘
 
Skąd te 500 wzielaś?
Ja w 10dpt 3-dniowych zarodków miałam betę 36 i zaraz rodzę. Sugeruj się tabelką co któraś z dziewczyn wkleiła wczoraj a nie tym co jest napisane na wyniku z laboratorium
Aha, i mój progesteron też był ciągle niezbyt duży pomimo ogromnych dawek. Utrzymuwal się od ok 18 do 25, i dopiero później był trochę większy
♥️♥️♥️👍👍👍♥️♥️♥️
 
Kate,jak twoje kobietki sie maja? Bedzie powtorka z rozrywki?
Jak synus z dziewczynami? Zajmuje sie pomaga?
U nas jest odwrotna sytuacja ,chyba przez to ze blizniaki od poczatku musialy o rozne rzeczy walczyc ,teraz maja totalny olew na malego.Tzn.bawia sie z nim,kochaja,czuja ze nalezy do jednej bandy,ale nie ma w nich zazdrosci ,czy zlosci, na szczescie.
U nas młody przeszedł chyba wszystkie etapy straty 🤣I wcielił się w opiekuńczego starszego brata. Gorzej, ze nie ma wyczucia i chce jak my dorośli podnosić itp.
A dziewczyny rosną, wyrastają już gondoli mają 6 miesięcy a wiek skorygowany 4. I chwalić nie będę bo się popsują :p ale mój syn bardziej dał nam do vivatu niż ta dwójka.
Duzo się na to złożyło, ale widzę, ze sposób karmienia ma ogromne znaczenie. Dziecko na piersi je co 1,5-2h a na butelce o człowieku i 4h przerwy są😱To dla mnie takie odkrycie🤣Przy piersi satysfakcja dziecka ogromna, matki niekoniecznie.
U nas ta różnica wieku zbyt duza jest bo 6 lar w sumie. Dom zamiera o 19, bo pierwsza idzie spac. A syn w dobrej formie i trzeba wiecznie uciszać. Już zęby myje w kuchni bo z takim impetem to robi, ze obie budzi 😫Normalnie nocnik mu przyniosę do kuchni jeszcze. A tak serio temperament ma i Sabina podobny do niego i jakoś już nadają na tych samych falach. I ona tez spac NIE, łóżeczko w tyłek parzy. A potem wstaje księżniczka po 9ej a Janina od 5:00 się budzi z bananem na twarzy i matka musi tez wstać 🤨
 
O szkoda, że Cię nie poinformowali że dawali hcg...
I z tym ovitrelem jeszcze Wam powiem ciekawostkę, bo dla mnie to była nowina. Nie zawsze jest wskazanie to podania hcg przy transferze. U mnie w związku ze zbyt szybko dojrzewający endometrium jest przeciwswkazane. Powodowało, że endometrium było "za stare" i zarodek się nie utrzymywał, dlatego tym razem brałam gonapeptyl na pekniecie pęcherzyka.
A ja przy świeżym transferze miałam ovitralle. Teraz przy mrożonym nie miałam zadnego zastrzyku, i beta w 4dpt byla 6,13. Jutro 7 dpt i mam kolejną weryfikacje i zobaczymy czy jest przyrost
 
reklama
Do góry