reklama
Hej !
Dziś dzwonilam do mojej kliniki żeby powiedzieć o negatywnym wyniku bety po pierwszym transferze .. maja wymóg aby 12 dnia po transferze ich poinformować . Ja mowię ze 7dpt mialam betę 13 ze coś może chiciaz drgnęło , a ona do mnie ze oni w czasie transferu wstrzykują hcg ze g zarodek się lepiej związał z endo ….
Wiec moja beta nawet nie drgnęła wtedy
Dziś dzwonilam do mojej kliniki żeby powiedzieć o negatywnym wyniku bety po pierwszym transferze .. maja wymóg aby 12 dnia po transferze ich poinformować . Ja mowię ze 7dpt mialam betę 13 ze coś może chiciaz drgnęło , a ona do mnie ze oni w czasie transferu wstrzykują hcg ze g zarodek się lepiej związał z endo ….
Wiec moja beta nawet nie drgnęła wtedy
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Ja w 17 dpt mialam 117 ,takze tegesJa miałam 7 dpt przy bliźniakach 147, a w 10 dpt 432 więc z tym 500 też bym tak nie szalała hehehe.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Powinni ci mowic takie rzeczy.Hej !
Dziś dzwonilam do mojej kliniki żeby powiedzieć o negatywnym wyniku bety po pierwszym transferze .. maja wymóg aby 12 dnia po transferze ich poinformować . Ja mowię ze 7dpt mialam betę 13 ze coś może chiciaz drgnęło , a ona do mnie ze oni w czasie transferu wstrzykują hcg ze g zarodek się lepiej związał z endo ….
Wiec moja beta nawet nie drgnęła wtedy
Dziś się dopiero dowiedzialamPowinni ci mowic takie rzeczy.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
To byl tqoj pierwszy transfer? Macie cos na lodowisku jeszcze?Dziś się dopiero dowiedzialam
O szkoda, że Cię nie poinformowali że dawali hcg...Hej !
Dziś dzwonilam do mojej kliniki żeby powiedzieć o negatywnym wyniku bety po pierwszym transferze .. maja wymóg aby 12 dnia po transferze ich poinformować . Ja mowię ze 7dpt mialam betę 13 ze coś może chiciaz drgnęło , a ona do mnie ze oni w czasie transferu wstrzykują hcg ze g zarodek się lepiej związał z endo ….
Wiec moja beta nawet nie drgnęła wtedy
I z tym ovitrelem jeszcze Wam powiem ciekawostkę, bo dla mnie to była nowina. Nie zawsze jest wskazanie to podania hcg przy transferze. U mnie w związku ze zbyt szybko dojrzewający endometrium jest przeciwswkazane. Powodowało, że endometrium było "za stare" i zarodek się nie utrzymywał, dlatego tym razem brałam gonapeptyl na pekniecie pęcherzyka.
Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 850
A jak to stwierdzili ze za szybko się starzeje?
Ja mam cykle 25 dniowe i podejrzewam u mnie to samo, dlatego transfery miałam za późno i się nie udaly
Ja mam cykle 25 dniowe i podejrzewam u mnie to samo, dlatego transfery miałam za późno i się nie udaly
O szkoda, że Cię nie poinformowali że dawali hcg...
I z tym ovitrelem jeszcze Wam powiem ciekawostkę, bo dla mnie to była nowina. Nie zawsze jest wskazanie to podania hcg przy transferze. U mnie w związku ze zbyt szybko dojrzewający endometrium jest przeciwswkazane. Powodowało, że endometrium było "za stare" i zarodek się nie utrzymywał, dlatego tym razem brałam gonapeptyl na pekniecie pęcherzyka.
Ja np 2 dni przed transferem miałam endo 12mm ciekawe jakie w dniu transferu ..O szkoda, że Cię nie poinformowali że dawali hcg...
I z tym ovitrelem jeszcze Wam powiem ciekawostkę, bo dla mnie to była nowina. Nie zawsze jest wskazanie to podania hcg przy transferze. U mnie w związku ze zbyt szybko dojrzewający endometrium jest przeciwswkazane. Powodowało, że endometrium było "za stare" i zarodek się nie utrzymywał, dlatego tym razem brałam gonapeptyl na pekniecie pęcherzyka.
reklama
Magda 1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 675
Wiesz ile ja się opolakalam że słaby zarodek że nie dochodowali dłużej...że podczas transferu pojawiła się krew i że wszystko na nie....po transferze zaczęłam czytać i się tak wyciągnęłam że dzień mijał za dniem...wiadomo nerwy były z tyłu głowy i teraz też są ale pilnuje zajmować się czym innym..myśl pozytywnie bo Iny dlaczego miało by się nie udać..Nagasaki tam tym kropkon i będą piękne bliźniaki ...głowa do góryCześć Dziewczyny. Jestem 2dpt. Właśnie sie dowiedziałam, że jedyny zarodek, który został nie będzie mrożony, bo jest za słaby. Płakać mi sie ciągle chce. Wiem, że muszę myśleć teraz pozytywnie, że jestem po udanym transferze, ale tak ciągle mam pod górkę.. Nie chcę mi się nawet pisać do przyjaciółek żeby sie wyżalić... Boję się, że skoro tamten nie przetrwał to te tez sie nie wgryzą..
Podziel się: