A ja się bujam i czekam. Ciągle na coś czekam znacie to przecież. Prywatnie staram się tak zorganizować czas żebym nie mogła za dużo myśleć i się martwić. Więc jestem ciągle "zajęta" ...wiecie coś na wzór tych emerytów którzy niby powinni tyle czasu mieć a wcale go nie mają. A poważnie to się staram nie zwariować.
reklama
Jak każda inna matka, która kocha dziecko najmocniej na świecie i robi co w jej mocy by dać radę. Fredka zazdrocha zwyczajnieJa się śmieję, że będzie "chłopok" albo " ej ty"
Jprdl, co ze mnie za matka będzie
A ty mysza na jakim jesteś etapie?Jak każda inna matka, która kocha dziecko najmocniej na świecie i robi co w jej mocy by dać radę. Fredka zazdrocha zwyczajnie
Badania i czekania na wyniki. Jeszcze nigdy ivf nie mieliśmy więc czytam tu Was zawzięcie i głowa mi puchnie od tych wszystkich informacji a serducho pęka na kawałki przeżywając każdy dramat i zbieram siły do walki by być choć w 1/1000000 tak odważną jak Wy. Przeczytałam każdą możliwą dietę na płodność a że do 5-cio gwiazdkowej kucharki mi daleko to nieudolnie na moim domowym króliku doświadczalnym próbuje wszystko możliwe. Dobrze że mnie facet kocha...
Jak widzisz żadne seksy codziennie może dlatego plemniki takie średnie są. Kiedyś czytałam o facecie onaniscie który w ciągu trzech miesięcy poprawił wyniki bo sobie ulżył każdego dnia. Mój powiedział że sam nic nie robi, przecież wziął ślub więc jesteśmy w tym jakby razem
Jak tam dziś humorek? A w ogóle jak nastawienie?
Jak tam dziś humorek? A w ogóle jak nastawienie?
Riddikulus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2017
- Postów
- 588
U nas pomógł profertil. Nie jest to może szałowa poprawa ale 3msc tabletek i bzykania co 2 dni i w ciąży jestemJak widzisz żadne seksy codziennie może dlatego plemniki takie średnie są. Kiedyś czytałam o facecie onaniscie który w ciągu trzech miesięcy poprawił wyniki bo sobie ulżył każdego dnia. Mój powiedział że sam nic nie robi, przecież wziął ślub więc jesteśmy w tym jakby razem
Jak tam dziś humorek? A w ogóle jak nastawienie?
Bardzo dobrze, że zbierasz tu informacje zanim podeszłaś do in vitro. Będziesz miała sporą wiedzę i nie będziesz musiała polegać tylko na lekarzu, bo niewiadomo na jakiego trafisz. Ja też zdobyłam ogrom wiedzy jak tu dołączyłam i mimo, że miałam dobra lekarkę to trochę uzupelnialysmy naszą wiedzę .Badania i czekania na wyniki. Jeszcze nigdy ivf nie mieliśmy więc czytam tu Was zawzięcie i głowa mi puchnie od tych wszystkich informacji a serducho pęka na kawałki przeżywając każdy dramat i zbieram siły do walki by być choć w 1/1000000 tak odważną jak Wy. Przeczytałam każdą możliwą dietę na płodność a że do 5-cio gwiazdkowej kucharki mi daleko to nieudolnie na moim domowym króliku doświadczalnym próbuje wszystko możliwe. Dobrze że mnie facet kocha...
A jeśli chodzi o tę odwagę to jest tak, że chyba żadna z nas by się nie podejrzewała ile siły w nas drzemie . Ty też ją w sobie odnajdziesz . Ale mam nadzieję, że nie będziesz musiała z tej siły za długo korzystać, bo się szybciutko uda
Masakra wspolczuje!!Dzięki spytam dr bo ta luteina to masakra jakaś tzn lutinus mam teraz bo po luteinie drapalam się jak małpa.. bo lutunusie jest lepeij ale ciągle wypływa ciągle mnie podraznia ..i łapie inflację
reklama
@Karinka31 a propos scratchingu u mnie ciaza jest naturalna, wiec ani transferu ani scratchingu nie bylo. Ciaza jest w cyklu nastepnym od razu po punkcji.
Takze jak ma sie udac… to sie uda!
Takze jak ma sie udac… to sie uda!
Podziel się: