Kto po in vitro?

[Magda 1234]

Dziewczyny dziękuję za wczorajsze wpisy ...mąż mówi żebym się nie nakręcała .on czyta książkę a ja forum...mini faktycznie nie ma nic gorszego od pacjentki która przeczytała Internet i wie już wsUztko i wydaje jej się że jest już lekarzem ..ja myślę że oni wiedzą lepiej trochę więcej niż my. Więc tak , punkcję mam w piątek nie wiem czemu napisałam że ,,jutro,, dziś zastrzyki i czekamy do piątku ..napewno w końcu będę z mężem to będziemy rozmawiać z lekarzem

 

[kate_p7]

A powiedz czy do lekarzy z dziewczynkami musicie chodzić prywatnie czy chociaż tutaj nasz kochany NFZ gwarantuje sensowna opiekę?

Na szczęście prowadzi nas szpital dziecięcy, tylko jeździć trzeba. Ale to nie przypadek, mam w rodzinie pracowników służby zdrowia. Dostałam cynk ze tam są miejsca. Wcześniej dzwoniłam do placówek z NFZ i nic nie było…
Oczywiście wszystkim koleżankom z neonatologii dałam cynki wszystkie tam zapisane jesteśmy

 

[kate_p7]

Dziewczyny dziękuję za wczorajsze wpisy ...mąż mówi żebym się nie nakręcała .on czyta książkę a ja forum...mini faktycznie nie ma nic gorszego od pacjentki która przeczytała Internet i wie już wsUztko i wydaje jej się że jest już lekarzem ..ja myślę że oni wiedzą lepiej trochę więcej niż my. Więc tak , punkcję mam w piątek nie wiem czemu napisałam że ,,jutro,, dziś zastrzyki i czekamy do piątku ..napewno w końcu będę z mężem to będziemy rozmawiać z lekarzem

Z mojej strony powiem tylko, żebyś się dopytała czy zarodki mrożone ( ta reszta po świeżym transferze) będzie w stadium blastocysty.
Bo jak zamrożą Ci w 3 dobie zarodki a będzie ich duzo to stracicie czas i pieniądze już nie mówię o zdrowiu psychicznym.

 

[Aduś16]

No właśnie ja tez się spieszyłam, ale patrzę ze nie dam rady. Ogółem to już moce przerobowe mi się kończą. Tu ogarnąć syna tam bliźniaki i zatrudniłam panią do sprzątania. To kosztuje :-( ale przynajmniej nie będę sfrustrowana mama trójki dzieci.
Bo teraz pranie to codziennie po dwie pralki, zmywarka z tymi butelkami non stop. Szkoda, ze mieszkanie nie jest z gumy bo brakuje sypialni jeszcze.
Szacun za oddawanie mleka do banku szkoda ze dla Angoli a nie dla naszych polskich różowych pupek żarcik ofkorz.
Fajnie, ze młody nie dokazuje, ale to się zmienia z czasem, wiec nie przyzwyczajaj się matka do wygód takich jak przespane noce itp
BTW wydawało mi się ze wy już dawno wyjechali w cywilizowane kraje. A Ty piszesz ze syn w PL był rodzony chociaż i tak kilka lat już tam siedzicie.
Patrząc po tym co się dzieje u nas to następnym razem zabieram się z tobą

Dawaj zabierajcie się, przykro się robi jak oglądam dobre zmiany w kraju, nasze plany powrotu już nieaktualne My wyjechaliśmy z Polski w 2006 roku więc juz 15 lat. Jak mój tata zmarł wróciłam na kilka lat do Gdańska, w międzyczasie wzięliśmy się za in vitro i Maks urodził się w Polsce ale 1.5 roku później dołączyliśmy do męża bo on nie wrócił że mną do Polski pracować a jedynie zjeżdżał co jakiś czas do mnie do Gdańska a tak długo nie dało się żyć ma odległość..

 

[Magda 1234]

Z mojej strony powiem tylko, żebyś się dopytała czy zarodki mrożone ( ta reszta po świeżym transferze) będzie w stadium blastocysty.
Bo jak zamrożą Ci w 3 dobie zarodki a będzie ich duzo to stracicie czas i pieniądze już nie mówię o zdrowiu psychicznym.

Dziękuję

 

[fredka84]

Nie ukrywam był hardcore, ale już jest ok.
Jesteśmy jeszcze w szpitalu, Mała ma żółtaczkę jutro będziemy wiedzieć czy będą naświetlania czy nie.
Jest mega przeslodziakiem[emoji3590]gdybym nie odczuła tego na własnej skórze to nie uwierzylabym że można kogoś tak bezgranicznie pokochać od pierwszego wejrzenia [emoji3059]
Nie mogę przestać jej całować i przytulać[emoji3059]
Nawet między karmieniami tęskni mi się już za nią i czekam kiedy się obudzi, ale podejrzewam, że akurat to to mi niedługo już przejdzie [emoji2960]

No ale tak bez zdjęcia . No wiesz ty co . Dawaj fotę . Jak mała ma na imię?
A w szpitalu jak? Personel w porządku?

 

[Mirka30]

Nie ukrywam był hardcore, ale już jest ok.
Jesteśmy jeszcze w szpitalu, Mała ma żółtaczkę jutro będziemy wiedzieć czy będą naświetlania czy nie.
Jest mega przeslodziakiem[emoji3590]gdybym nie odczuła tego na własnej skórze to nie uwierzylabym że można kogoś tak bezgranicznie pokochać od pierwszego wejrzenia [emoji3059]
Nie mogę przestać jej całować i przytulać[emoji3059]
Nawet między karmieniami tęskni mi się już za nią i czekam kiedy się obudzi, ale podejrzewam, że akurat to to mi niedługo już przejdzie [emoji2960]

Gratulacje, niech się zdrowo chowa

 

[Sherlook]

Wróciłam z pierwszego w życiu podglądu kurnika. Dziś 6dc i 6 dzień stymulacji. Mam 19 komórek. Wszystkie na tym samym etapie. Z jednej strony jest ogromna radość, z drugiej strach. Jak one wszystkie tak bardzo dojrzeją to hiperka gwarantowana?? Jak nic wyląduje w szpitalu. Pytałam i o to ile będzie zapłodnionych i wszystkie. W poniedziałek kolejny podgląd. W środę punkcja.

 

[Nowaaa]

Mam pytanie do bardziej,, doświadczonych'' dziewczyn. Jestem po 4 próbach, problemem w naszym przypadku są słabej jakości zarodki. Z czterech prób udało nam się uzyskać tylko jedna 5-cio dniowa blastke 2.1.3 zakończona nieudanym transferem. Wydaje mi się że w naszym wypadku duża rolę odgrywa sam embriolog/laboratorium i wszystkie rzeczy które dzieją się za naszymi drzwiami. W związku z tym czy któraś z Was może podzielić się opinia i doświadczeniem w której klinica jest najlepsze laboratorium i embriolodzy

 

[Nowaaa]

Mam pytanie do bardziej,, doświadczonych'' dziewczyn. Jestem po 4 próbach, problemem w naszym przypadku są słabej jakości zarodki. Z czterech prób udało nam się uzyskać tylko jedna 5-cio dniowa blastke 2.1.3 zakończona nieudanym transferem. Wydaje mi się że w naszym wypadku duża rolę odgrywa sam embriolog/laboratorium i wszystkie rzeczy które dzieją się za zamknietymi drzwiami. W związku z tym czy któraś z Was może podzielić się opinia i doświadczeniem w której klinice jest najlepsze laboratorium i embriolodzy niezależnie od lokalizacji?