reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Pęcherzyki ok, za chwilę punkcja a ja się zastanawiam dlaczego lekarze tak jak mój np. woli zwykła metodę niż wspomagacze ,, skoro plemniki się poprawiły no ale zostaje fragmentacja ponad 20proxent i po co robić próbne badania nasienia np test hba i skoro okazuje się dobry to potem nie korzystać z tej metody... Nie wiem jestem zła ,, i mam za wysoki estriadol ..i ja już nie wiem czy ja się nakręcam i chociaż się nie znam a przeczytałam że np PICSI jest najlepsze to dążyć by było na siłę czy zaufać lekarzowi..
Mój mąż tez miał wysoką fragmentację i zwykłymi metodami - ICSI się da zajść w ciąże.
Jednak IMSI to większa ilość zapłodnionych komórek i lepsze zarodki.
Ja osobiście nie rozumiem czemu nie ma dodatkowego IMSI albo picsi? Z drugiej strony u mnie w klinice jest ICSI, IMSI, albo FAMSI( a to takie picsi i IMSI razem).
U nas na 6 zapłodnionych komórek był tylko jeden zarodek jak było ICSI. Gorzej to wygladało, niż przy FAMSI. Z obu procedur mam dzieci, wiec jak ma być ok to będzie, może to jest myślenie twojego lekarza.
A może podchodzisz z dofinansowaniem? Bo wtedy procedura - skromna bez dodatków kosztuje tyle samo co transfer. I wtedy bardziej się opłaca zacząć kolejną procedurę.
 
reklama
Mój mąż tez miał wysoką fragmentację i zwykłymi metodami - ICSI się da zajść w ciąże.
Jednak IMSI to większa ilość zapłodnionych komórek i lepsze zarodki.
Ja osobiście nie rozumiem czemu nie ma dodatkowego IMSI albo picsi? Z drugiej strony u mnie w klinice jest ICSI, IMSI, albo FAMSI( a to takie picsi i IMSI razem).
U nas na 6 zapłodnionych komórek był tylko jeden zarodek jak było ICSI. Gorzej to wygladało, niż przy FAMSI. Z obu procedur mam dzieci, wiec jak ma być ok to będzie, może to jest myślenie twojego lekarza.
A może podchodzisz z dofinansowaniem? Bo wtedy procedura - skromna bez dodatków kosztuje tyle samo co transfer. I wtedy bardziej się opłaca zacząć kolejną procedurę.
Podchodzę bez dofinansowania..za wszystko płace i to słono...jestem zła i chce mi się wyć 😢😢😢😢
 
Ja miałam hamowanie 19% i Pasnior zalecił 2 szczepienia i trzecie w 10-12 tyg ciąży
Ooo kurde. A udało Ci się przed szczepieniami zajść kiedykolwiek? Zastanawiam się jak to jest. Co ile te szczepienia i czy w trakcie szczepień robią transfery itp? Ile to trwa? I jak wygląda? Jaki koszt i czy pomogło,
 
Jak o wygląda .jutro mam punkcję ,pobierają komórki i co dalej ??? Jak to wyglądało u Was ? Miałyście jakąś rozmowę z lekarzem jesXze ,jakieś decyzję były podejmowane o ilości zapłodnionych komórek czy metodzie zapłodnienia. Czy to omawialisxie wcześniej i już wszystko było wiadomo
 
Ooo kurde. A udało Ci się przed szczepieniami zajść kiedykolwiek? Zastanawiam się jak to jest. Co ile te szczepienia i czy w trakcie szczepień robią transfery itp? Ile to trwa? I jak wygląda? Jaki koszt i czy pomogło,
Miałam 5 nieudanych transferów ( w tym jakieś małe biochemiczne), potem szczepilam się i następny transfer nieudany też był a kolejny po szczepieniach (czyli siódmy) udany.
Szczepienia są o ile dobrze pamiętam, co 3 albo 4 tygodnie, po nich trzeba czekać min 3 tygodnie i dopiero podchodzić do transferu. Koszt to ok 850zl za jedno. Jak się szxzepisz limfocytami dawcy, nie partnera, to jest troszkę drożej.
Mi Paśnik nie kazał sprawdzać allo po szczepieniach, bo jak mówił, nie startowałam od zera tylko z poziomu 19%. Więc nawet nie wiem o ile mi te allo wzrosło
Jedziecie z mężem ( lub jak mieszkacie blisko, to partner może jechać sam) z samego rana do laboratorium, tam partnerowi pobierają krew i odwirowują ją. To trwa jakieś 5-6 godzin. Potem jesteś potrzebna tylko ty. Jedziesz i dostajesz po 3 wkłucia w każde przedramię. Czasem boli a czasem nie. Mnie po pierwszym szczepieniu bolały ręce. A po drugim i trzecim tylko swedzialy. Wg mnie, nie ma czego się bać
 
Miałam 5 nieudanych transferów ( w tym jakieś małe biochemiczne), potem szczepilam się i następny transfer nieudany też był a kolejny po szczepieniach (czyli siódmy) udany.
Szczepienia są o ile dobrze pamiętam, co 3 albo 4 tygodnie, po nich trzeba czekać min 3 tygodnie i dopiero podchodzić do transferu. Koszt to ok 850zl za jedno. Jak się szxzepisz limfocytami dawcy, nie partnera, to jest troszkę drożej.
Mi Paśnik nie kazał sprawdzać allo po szczepieniach, bo jak mówił, nie startowałam od zera tylko z poziomu 19%. Więc nawet nie wiem o ile mi te allo wzrosło
Jedziecie z mężem ( lub jak mieszkacie blisko, to partner może jechać sam) z samego rana do laboratorium, tam partnerowi pobierają krew i odwirowują ją. To trwa jakieś 5-6 godzin. Potem jesteś potrzebna tylko ty. Jedziesz i dostajesz po 3 wkłucia w każde przedramię. Czasem boli a czasem nie. Mnie po pierwszym szczepieniu bolały ręce. A po drugim i trzecim tylko swedzialy. Wg mnie, nie ma czego się bać
O kurcze czyli u Ciebie wygląda na to że mogło to pomóc? Ciekawe czy w Wawie gdzieś robią te szczepienia no i jaki jest czas oczekiwania. Chwilowo to czekam co mi Paśnik odpisze. Wczoraj napisał maila z wynikiem. A w piątek mam mieć transfer 🤦‍♀️🤷‍♀️
 
Jak o wygląda .jutro mam punkcję ,pobierają komórki i co dalej ??? Jak to wyglądało u Was ? Miałyście jakąś rozmowę z lekarzem jesXze ,jakieś decyzję były podejmowane o ilości zapłodnionych komórek czy metodzie zapłodnienia. Czy to omawialisxie wcześniej i już wszystko było wiadomo
Ja wszystko odmawiałam szybciej przy wypełnianiu dokumentów i podpisaniu umowy. Zarówno i tym ile komórek zapładniamy, do której dobry hodujemy, czy transfer z mrozaka czy świeży i ile blastek transferujemy.
 
reklama
Podchodzę bez dofinansowania..za wszystko płace i to słono...jestem zła i chce mi się wyć 😢😢😢😢
Poczekaj na efekty, może lekarz wie więcej, niż nam się wydaje.
Były jakieś badania w 2014r które mówiły ze nie ma roznicy między IMSI i ICSI. To było dziwne, bo moim zdaniem różnica jest. Ale wtedy ivf refundowane na 100% było bez dodatków ponieważ nic nie było udowodnione naukowo, albo było niewystarczająco. Poczekaj na efekty. Najlepiej rokuje ruch A, chromatyna bez ruchu nic nie znaczy ( w sensie nie ma ogromnego znaczenia). Chromatyna to statystyka, za 3 miesiące wynik może być inny. U nas wyniki były słabe serio a w dniu in vitro były serio dużo lepsze :-) czasem coś idzie jak po gruzie a wyniki są rewelacyjne.
 
Do góry