Kto po in vitro?

[Wesoła_Aga]

Agunia, ja myślę, że przyjdzie taka chwilą pogodzenia się z tym co jest i wierzę, że można żyć szczęśliwie. Popatrz, są ludzie którzy świadomie rezygnują z bycia rodzicami, może my też pozbędziemy się tego poczucia klęski, onnosci, bycia gorszym... Życzę Ci z całego serca żebyś odnalazła radość. Strasznie mi brakuje Twoich żarcików i optymizmu

Ja wątpie bym się z tym pogodziła. Mogę szukać innych rzeczy, ale dla mnie to słabe życie. Moja rodzina nigdy nie była liczna, zawsze się ode mnie odwracała. Wigilia zawsze z tatą i na tym się kończyło... Nikt nie utrzymywał kontaktu albo brużdził totalnie... dlatego chciałam mieć ciut coś innego a tu proszę,.. zonk

Co tu by miało być szczęśliwe??

Ciężko mi to sobie kochana wyobrazić.

Nie mam innym marzeń do spełnienia. NIe mam wyjątkowego hobby, nie mam pasji jakiś, nie poszukuje realizacji, bo właściwie nie ma rzeczy w której bym uważała, że robie coś dobrze i o np. to jest mój fach czy mój konik - nie nei. Ja totalnie szara przeciętna kobita

I żeby za długo sobie dziwów nie wymyślać już tydzień przed terminem plamie oł jeeeaaa

U mnie to raczej póki co egzystencja ale Tobie życzę byś kiedyś znalazła to własne szczęście

 

[Madlene83]

Super blastki. A dlaczego tamta jedna badalas?

Tamta została z pierwszej stymulacji, bałam się jej transferować, bo wcześniej roniłam,takze rozmrozili ją i pobrali komórki do badań.

 

[Madlene83]

Kochana mówiłam że będzie dobrze , jej jak się cieszę teraz już tylko z górki byłaś dziś u doktorka ? Kiedy przewidziany transfer ???

No właśnie nie wiem jak z transferem bo okres dostanę 4 lub 5 października i transfer wypadłby 23 lub 24 a nasz doktorek bierze sobie jeszcze urlop od 11 do 26. 10.Dowiedziałam się dzisiaj na infolinii, cholerka, ale wybrał sobie chłop urlop chyba zaczekam na listopad, chyba, że okres mi się przesunie, ale ostatnio po tych hormonach mam co 26 dni. Nie chcę innego lekarza, a Ty co byś zrobiła, poszła na transfer do kogoś innego?

 

[Justi92]

Justi ja sram ogniem bardzo, wczoraj 19tc i szyjka 2,9 cm. Niby powinna być 3-5cm więc się stresuje... Kłucia i bole mam cały czas i czuje, że to jest właśnie tam w środku w szyjce. Umówiłam się do lekarza za tydzień ale do innego... Nie jestem zadowolona z wizyty wczorajszej, zapłaciłam 300 zł a nawet dzidzi dobrze nie widziałam a zdjęcie USG jakie dostałam to kurde moja szyjka macicy xD niby jest zamknięta i twarda ale się boję przez te bóle i inne takie. W ogóle wczoraj lekarz nie za wiele mi powiedział, jak chciałam żeby płeć zobaczył to też tak na odwal i w końcu nie wiem czy mam córeczkę pod sercem czy synka a no i niby zapewniał mnie że jest okej wszystko ale 300 zł zapłaciłam i widziałam przed chwilę kręgosłup mojego dziecka i pokazał że bije serduszko.

To jest tragedia co oni wyprawiają tyle pieniędzy się płaci i nie wiele się człowiek dowiaduje ją też ostatnio za wizytę zapłaciłam 400 zł a nawet nie dowiedziałam się ile wazy i jakie ma crl, skupił się na wodach plodowych(bo mialam podejrzenie że mi uciekają) ale jest ok, nie będę się spinać i panikować póki nic się nie dzieje za półtorej tyg mam polówkowe u swojej genetyczki i się wszystkiego dowiem 2,9cm to nie jest chyba tragedia? Ale dobrze ze skontrolujesz to u innego lekarza wierzę że wszystko okaże się że jest wporzadku i że dzidzia ma się dobrze

 

[gość2502]

To jest tragedia co oni wyprawiają tyle pieniędzy się płaci i nie wiele się człowiek dowiaduje ją też ostatnio za wizytę zapłaciłam 400 zł a nawet nie dowiedziałam się ile wazy i jakie ma crl, skupił się na wodach plodowych(bo mialam podejrzenie że mi uciekają) ale jest ok, nie będę się spinać i panikować póki nic się nie dzieje za półtorej tyg mam polówkowe u swojej genetyczki i się wszystkiego dowiem

Crl chyba się nie mierzy bo później dzidziuś jest już w pozycji bardziej wyprostnej z tego co wiem ale chyba wagę mogliby podać... No tylko hajsik ważny dla nich... Masakra. Ja idę za tydzień zobaczyć co z ta szyjką czy jest taka jaka była czy się skróciła

 

[Justi92]

Crl chyba się nie mierzy bo później dzidziuś jest już w pozycji bardziej wyprostnej z tego co wiem ale chyba wagę mogliby podać... No tylko hajsik ważny dla nich... Masakra. Ja idę za tydzień zobaczyć co z ta szyjką czy jest taka jaka była czy się skróciła

dobrze ze skontrolujesz to u innego lekarza wierzę że wszystko okaże się że jest wporzadku i że dzidzia ma się dobrze

 

[gość2502]

dobrze ze skontrolujesz to u innego lekarza wierzę że wszystko okaże się że jest wporzadku i że dzidzia ma się dobrze

Idę bo nie wyczymie normalnie mam nadzieję, że będzie dobrze bo serio jestem wykończona psychicznie. Nie myślałam, że on vitro a później bycie w ciąży potrafi tak człowieka zniszczyć psychicznie. I mega podziwiam te dziewczyny, które mimo niepowodzeń lub niepowodzenia walczą dalej

 

[Karolina123456]

Dziewczyny jadę jutro po mojego 3 dniowego kropka, albo jak mój partner nazwał -po kuleczkę trzymajcie kciuki

 

[laChance]

Tamta została z pierwszej stymulacji, bałam się jej transferować, bo wcześniej roniłam,takze rozmrozili ją i pobrali komórki do badań.

A jakie miała „oceny”? To była blastka? Ładnie się podzieliła?

 

[laChance]

No właśnie nie wiem jak z transferem bo okres dostanę 4 lub 5 października i transfer wypadłby 23 lub 24 a nasz doktorek bierze sobie jeszcze urlop od 11 do 26. 10.Dowiedziałam się dzisiaj na infolinii, cholerka, ale wybrał sobie chłop urlop chyba zaczekam na listopad, chyba, że okres mi się przesunie, ale ostatnio po tych hormonach mam co 26 dni. Nie chcę innego lekarza, a Ty co byś zrobiła, poszła na transfer do kogoś innego?

Ja bym poszła do kogoś innego. Szkoda czasu. Moim zdaniem nie ma znaczenia jaki lekarz podaje zarodek.