Sylwia1985 az 40% za swiezych to duzo, mi mowili ze mam szanse na mniej niz 25% ale to moze kwestia wieku, mam 33 lata a Ty , przepraszam ze pytam ale moze jak męzowi przedstawie takie dane zacznie bardziej wierzyć. Choć czy wiara ma tu znaczenie. Teraz wirzyłam tak mocno że myslałam nad imieniem i rodzicami chrzestnymi i co ....
reklama
malinuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2013
- Postów
- 542
n.v.m porażki nie są łatwe, wiem o tym. Im dalej i kolejne niepowodzenie z większym stresem podchodzimy do kolejnych podejść... i tak sie same zakręcamy stresem i paniką. Nie jest to łatwe, myślę, że dużo naszych niepowodzeń to nasza psychika. Bo przecież mamy już zarodeczki, są transferowane do naszych brzuszku i co... czemu nie maja siły się zadomowić. Może same się blokujemy...
malinuś, właśnie wiem że nastawienie ma bardzo duże znaczenie, tym bardziej ciężko mi zrozumieć czemu teraz się nie udało gdy miałam tak dobre nastawienie, tak dobre przeczucie, gdzieś nawet widziałam te słodkie bliźniaki, głaskałam brzuszek, mówiłam do niego, do nich żeby się mocno trzymały i kurcze czemu nie mogło być dobrze ??? Czemu ???
widzę że sporo Was tu jest w ciązy i mocno Wam gratuluje, sporo Was też czeka na te upragnione dwie kreski i trzymam za Was kciuki bo ja zarówno wiem jakie to szczęście nie do opisania gdy się usłyszy że jest się w ciąży ale też wiem co się czuje gdy się słyszy że się nie udało.
Jedną z najpiękniejszych chwil w życiu jest usłyszeć to cudne i tak proste słowo "MAMA" !!
widzę że sporo Was tu jest w ciązy i mocno Wam gratuluje, sporo Was też czeka na te upragnione dwie kreski i trzymam za Was kciuki bo ja zarówno wiem jakie to szczęście nie do opisania gdy się usłyszy że jest się w ciąży ale też wiem co się czuje gdy się słyszy że się nie udało.
Jedną z najpiękniejszych chwil w życiu jest usłyszeć to cudne i tak proste słowo "MAMA" !!
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Roxi super! gratki! Doczytalam dzis w pracy ze masz sliczny pecheryzk we wlasciwym miejscu Witaj w gronie mamusiek:-) Po tylu przejsciach cięzej jest uwierzyc w sukces, wiem to po sobie, ale Ty teraz juz wierz kochana :-)
Ja dziś bylam na usg i doznalam chyba największego szoku i zaskoczenia w zyciu.. Bedziemy miec synka! wszyscy dookola wmawiali mi dziewczynke, ja tez juz bylam pewna ze bedzie córka.. a tu taka niespodzianka, ciesze sie jak wariatka Najpiekniejsze zaskoczenie w moim zyciu Maly tym razem nie protestowal, pokazal co ma miedzy nozkami, pewnie mial dosyc wmawiania mu ze jest dziewczynka
Ja dziś bylam na usg i doznalam chyba największego szoku i zaskoczenia w zyciu.. Bedziemy miec synka! wszyscy dookola wmawiali mi dziewczynke, ja tez juz bylam pewna ze bedzie córka.. a tu taka niespodzianka, ciesze sie jak wariatka Najpiekniejsze zaskoczenie w moim zyciu Maly tym razem nie protestowal, pokazal co ma miedzy nozkami, pewnie mial dosyc wmawiania mu ze jest dziewczynka
Ostatnia edycja:
Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
Sylwia1985 az 40% za swiezych to duzo, mi mowili ze mam szanse na mniej niz 25% ale to moze kwestia wieku, mam 33 lata a Ty , przepraszam ze pytam ale moze jak męzowi przedstawie takie dane zacznie bardziej wierzyć. Choć czy wiara ma tu znaczenie. Teraz wirzyłam tak mocno że myslałam nad imieniem i rodzicami chrzestnymi i co ....
Tak jak mówiłam, to ich statystyka ogólna, ale wszystko zależy od indywidualnych problemów z jakimi się zmagasz. Jeżeli problem leży po stronie męża to wyższe szanse, jeżeli ma się już dziecko tak samo, etc..
Mi nikt nie podał indywidualnych statystyk dla mnie. Mam 28 lat (rocznik w loginie :-)), niestety problem leży po mojej stronie. Mąż mój ma doskonałe wyniki, ja.. no cóż. Zaawansowane PCO, 3 samoistne miesiączki w życiu, nierosnące endometrium, wysoka insulinooporność i parę innych problemów. Leczę się już przeszło 4 lata i tylko raz udało mi się być w ciąży po ostatnim transferze (przez całe 20 dpt).
Także jeżeli mężczyzna ma problem, bądź problem jest idiopatyczny (tzn wyniki ok i nie wiadomo dla czego) zazwyczaj jest o wiele łatwiej i wyższe statystyki. Jeżeli problem leży po stronie kobiety statystyki są o wiele niższe. Ja nawet nie chcialabym poznać indywidualnych statystyk dla mnie bo bym się pewnie załamała.
Ja też wierzyłam za każdym razem i była klapa, ostatnio nie wierzyłam i udało się, a jak uwierzyłam to poroniłam. Cóż - ja pewnie działam na odwrót .
P.S. Już dawno mam wybrane imiona dla dzieci, a teraz jestem w trakcie przygotowania pokoju dla dziecka
lkasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2009
- Postów
- 2 485
malinuś ja mam podobne objawy, tj obajwy jak na@...bola mnie piersi no i bol brzucha...typowy u mmnie jak na@....a u mnie dzisiaj 3dpt....mialm tranfer 5 dniowego maleństwa....lekarz mowil niby zeby test zrboic 9dpt..czyli w przyszly czwartek...ale bardzo mnie korci zeby podejśc już 7dpt...czyli we wtorek...
Progesteornu nie badam..,nie chce sie stresowac....
Progesteornu nie badam..,nie chce sie stresowac....
Sylwia1985, bardzo mi przykro że tyle przeszłaś i gratuluje tego co masz teraz, trzymam mocno kciuki i ciesz się każdą chwilą szczęścia.
U nas problem jest po obu stronach, u męża słabe żółnierzyki u mnie nie pękają pęcherzyki, ale mi się zrymowało. Więc w sumie mogę się pocieszać że jak pomogą plemniczkom i rozbija pęchęrzyki powinno być ok, ale chyba chodzi o wiek, po 30 podobno już jest gorzej.
Są jakieś złote rady jak utrzymać po transferze te maleńkie a zarazem tak ogromne szczęście ???
U nas problem jest po obu stronach, u męża słabe żółnierzyki u mnie nie pękają pęcherzyki, ale mi się zrymowało. Więc w sumie mogę się pocieszać że jak pomogą plemniczkom i rozbija pęchęrzyki powinno być ok, ale chyba chodzi o wiek, po 30 podobno już jest gorzej.
Są jakieś złote rady jak utrzymać po transferze te maleńkie a zarazem tak ogromne szczęście ???
Ikasia nie rób za wcześnie bo może Ci jeszcze nie wyjść a niepotrzebnie się zestresujesz. Ja tak miałam jak byłam w ciązy zrobiłam dwa testy i wyszły negatywnie, zadzwoniłam do lekarki zrozpaczona, a ona mi zeby robic krew i usłyszłam ze jestem w ciązy więc bądź cierpliwa, wiem ze ciężko ale pomyśl ze moze nie wyjśc wiarygodny wynik, po 10 dniach podobno mozna robić krew ale tak w 100% to po 12 dpt jest wiarygodne w krwi.
reklama
Podziel się: