reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

My się staramy od lipca tamtego roku. I dotychczas myśleliśmy że może omijamy owulacje, później miałam niedobory witamin i tak się toczyło. Wróciłam do gina w marcu i rozpoczęliśmy stymulacje. 3 miesiące. I stwierdził że musimy zrobić badanie nasienia bo dla niego juz powinnam dawno być w ciąży bo hormony unormowane , endo super ,owulacja super. I sie okazało że nasienie jest kiepskie. No i kazał nam powtórzyć. Ja stwierdziłam że najpierw chce męża posuplementowac i zmienić mu dietę bo obserwuje akademie płodności i dużo mężczyzn ma problem i zachodzą naturalnie. No i teraz powtórzyliśmy i się niby polepszyło. Czekam za dofinansowaniem. I narazie czekamy.

No przy inseminacji trzeba mieć dobre parametry nasienia ... muszą z czegoś wyselekcjonować żołnierzy. Oby suplementacja poprawiła. Mojemu chłopakowi na nasienie pomogły ćwiczenia i siłka ;)
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie.Wiem ze moze nie powinnam tu pisac tylko na innym forum ale z Wami jestem zzyta.
Chodzi mo o to ze moja 14 tyg.corka od jakiegos miesiaca zaczela strasznie ulewac.Jest od poczatku karmiona mm.Jak miala miesiac i 2 to nie ulewala-no moze ze 3 razy a teraz nawet jak odbije po butelce to nawet moze i ok.2 godz.po ulac a w miedzy czasie tez uleje i to tak porzadnie.Przyznam ze przez 2 miesiace odbijalam ja ze 3-4 razy za jedna butla a teraz tylko raz jak zje.Moze to w tym problem?
Drugi problem to usypianie w ciagu dnia.Od jakiegos tygodnia to jest meka.Tak wyje jakby ja ze skory ktos obdzieral.W koncu zasypia.Nie wiem czy klade ja na drzemke za wczesnue czy juz za pozno.Klade ja tak jak wczesniej-po 1-1.5godz.Jak poloze po 2 to jest to samo jakbym kladla po 1 godz.Czasem to wycie trwa dluzej niz cala drzemka.Wszyscy mowia ze po 3miesiacu jest juz duzo kepiej u nas jest gorzej niz w 1.
Bede wdzieczna za jakakolwiek podpowiedz🙏
 
Dziewczyny mam pytanie.Wiem ze moze nie powinnam tu pisac tylko na innym forum ale z Wami jestem zzyta.
Chodzi mo o to ze moja 14 tyg.corka od jakiegos miesiaca zaczela strasznie ulewac.Jest od poczatku karmiona mm.Jak miala miesiac i 2 to nie ulewala-no moze ze 3 razy a teraz nawet jak odbije po butelce to nawet moze i ok.2 godz.po ulac a w miedzy czasie tez uleje i to tak porzadnie.Przyznam ze przez 2 miesiace odbijalam ja ze 3-4 razy za jedna butla a teraz tylko raz jak zje.Moze to w tym problem?
Drugi problem to usypianie w ciagu dnia.Od jakiegos tygodnia to jest meka.Tak wyje jakby ja ze skory ktos obdzieral.W koncu zasypia.Nie wiem czy klade ja na drzemke za wczesnue czy juz za pozno.Klade ja tak jak wczesniej-po 1-1.5godz.Jak poloze po 2 to jest to samo jakbym kladla po 1 godz.Czasem to wycie trwa dluzej niz cala drzemka.Wszyscy mowia ze po 3miesiacu jest juz duzo kepiej u nas jest gorzej niz w 1.
Bede wdzieczna za jakakolwiek podpowiedz[emoji120]
Jesli chodzi o problem z zasypianiem to obstawialabym skok. Gdzies kolo 3go miesiąca jest on dosc mocno odczwalny. Poszukaj innej metody usypiania niz do teraz. Moze wozek i spacer, albo pilka i skakanie, kombinuj tez z godzinami. Moze potrzebuje szumu albo ciemniejszego pokoju. Takiemu malenstwu cokolwiek moze utrudniac zasypianie.
 
Jesli chodzi o problem z zasypianiem to obstawialabym skok. Gdzies kolo 3go miesiąca jest on dosc mocno odczwalny. Poszukaj innej metody usypiania niz do teraz. Moze wozek i spacer, albo pilka i skakanie, kombinuj tez z godzinami. Moze potrzebuje szumu albo ciemniejszego pokoju. Takiemu malenstwu cokolwiek moze utrudniac zasypianie.
Spacery odpadaja-kiedys spala teraz nie znosi lezec w gondoli a na spacerowke jest za mala.Staram sie usypiac i w sypialni gdzie jest jasniej i w salonie gdzie ciemniej-bez roznicy.
 
My się staramy od lipca tamtego roku. I dotychczas myśleliśmy że może omijamy owulacje, później miałam niedobory witamin i tak się toczyło. Wróciłam do gina w marcu i rozpoczęliśmy stymulacje. 3 miesiące. I stwierdził że musimy zrobić badanie nasienia bo dla niego juz powinnam dawno być w ciąży bo hormony unormowane , endo super ,owulacja super. I sie okazało że nasienie jest kiepskie. No i kazał nam powtórzyć. Ja stwierdziłam że najpierw chce męża posuplementowac i zmienić mu dietę bo obserwuje akademie płodności i dużo mężczyzn ma problem i zachodzą naturalnie. No i teraz powtórzyliśmy i się niby polepszyło. Czekam za dofinansowaniem. I narazie czekamy.
Ja bym inseminacji jeden raz spróbowała. Ale to tylko moja opinia i w pełni rozumiem że zbierasz na in vitro bo liczy się każdy grosz.
 
Chodził raz w tygodniu i morfologia z 2% skoczyła na 3% także uważam to za nieźle. Dobre widać i raz w tygodniu ;)

Potem odpuścił siłkę to znów spadła mu do 2% ;D Wczoraj poleciał po multisporta w pracy. Ach te chłopy ;)
To jest prawda.. mój mąż ćwiczy regularnie 3 razy w tygodniu siłka plus jakieś górki bądź spokojny wypad na ryby i sobie chwali ;) na pewno sporo się zmienia jeśli mamy aktywny tryb życia :)
 
Ja bym inseminacji jeden raz spróbowała. Ale to tylko moja opinia i w pełni rozumiem że zbierasz na in vitro bo liczy się każdy grosz.
Ja inseminacje odradzam... Nie dlatego że. Mi się nie udała... Ale jak dla mnie strata pieniędzy.... Na 3 inseminacje wydaliśmy tyle co za 1 procedurę in vitro. Do in vitro masz leki refundowane, przy iui niestety nie....(przynajmniej ja płaciłam 100% przy każdym podejściu. W sumie 3 razy byłam stymulowana) jest więcej wizyt niż przy in vitro i koszt automatycznie jest większy... (ja przy iui mialam wizyty chyba Ci 2 dni już nie pamiętam dokładnie bo to było w tamtym roku)
 
reklama
Spacery odpadaja-kiedys spala teraz nie znosi lezec w gondoli a na spacerowke jest za mala.Staram sie usypiac i w sypialni gdzie jest jasniej i w salonie gdzie ciemniej-bez roznicy.
Mój ogólnie jak wszedł w pewien okres to odrzucił całkiem spanie w dzień, spał mi po 15-20 min w ciągu dnia. Co bym nie robiła nie chciał spać. I to chyba było po 3 miesiącu, chodziłam zmeczona bo nie moglam nic zrobić a on jak nie spał to wymagał ciągłej uwagi z mojej strony. Teraz ma prawie rok i mu się zmieniło całkiem na odwrót teraz mi śpi 2 razy po 1h i przesypia cała noc od 20:30 do 7-8. Teraz jeśli chodzi drzemki to ładnie śpi ale musi być ciągły szum i totalna cisza w domu - najczęściej odpoczywam na kanapie. Jeśli chce zrobić obiad mały śpi na zewnątrz w wózku.
 
Do góry