reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Mam identyczne myślenie[emoji85][emoji85][emoji85] Po prostu to taka część ciała intymna, że nie wyobrażam sobie tego... I w ogóle fakt, wyciekania z nich mleka tego, że trzeba nosić te wkładki pilnować aby nie przeciekło... Nie moja bajka. I nie potrafiłabym chyba już się dać tam dotknąć mężowi [emoji2368][emoji2356] Ale też nie mówię, że na 100% bo może mi się odmieni właśnie jak zobaczę maleństwo[emoji2368]
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić 😂🙈. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem ❤️. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach 😉. U mnie siara się już pojawiła 🙈😉.
 
reklama
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić 😂🙈. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem ❤️. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach 😉. U mnie siara się już pojawiła 🙈😉.
Karmienie piersią to wcale nie jest łatwa sprawa i szacun dla babeczek, które to robią mimo bólu i ran❤️. Ja wiem, że to jest lepsze dla dziecka ale wątpię żebym potrafiła się zmusić. Najważniejsze, że tu na forum nikt nikogo nie szkaluje z tego powodu i tak powinno być 😊. Każda z nas jest po prostu inna i nie musi być taka jak ta druga😊
 
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić [emoji23][emoji85]. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem [emoji3590]. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach [emoji6]. U mnie siara się już pojawiła [emoji85][emoji6].
Dziecko ma byc nakarmione. A czy to kp czy mm to bez znaczenia. Wiez buduje sie bedac dla dziecka i z dzieckiem. Czy to z sutkiem w jego ustach czy bez.
Mam dwie córki, jedna na mm, druga kp i różnicy w wiezi nie widze. W odporności owszem. Ta ktora byla na mm nie choruje wogole. Ta na piersi przeziebiona co chwile.
Cokolwiek zdecydujecie bedzie dobre, grunt to byc z zgodzie z sobą. Wystarczajaco dużo sie gu kazda z nas nacierpiala, zeby jak juz sie uda zmuszac sie do takiej czy innej formy pprodu, karmienia czy czegokolwiek pod presja otoczenia. Sluchajcie siebie i będzie dobrze [emoji171]
 
Dziecko ma byc nakarmione. A czy to kp czy mm to bez znaczenia. Wiez buduje sie bedac dla dziecka i z dzieckiem. Czy to z sutkiem w jego ustach czy bez.
Mam dwie córki, jedna na mm, druga kp i różnicy w wiezi nie widze. W odporności owszem. Ta ktora byla na mm nie choruje wogole. Ta na piersi przeziebiona co chwile.
Cokolwiek zdecydujecie bedzie dobre, grunt to byc z zgodzie z sobą. Wystarczajaco dużo sie gu kazda z nas nacierpiala, zeby jak juz sie uda zmuszac sie do takiej czy innej formy pprodu, karmienia czy czegokolwiek pod presja otoczenia. Sluchajcie siebie i będzie dobrze [emoji171]
Piękne podsumowanie 😊
 
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić [emoji23][emoji85]. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem [emoji3590]. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach [emoji6]. U mnie siara się już pojawiła [emoji85][emoji6].
I super każda kobieta jest inna i powinna robić tak jak jej serce podpowiada! :) Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :) [emoji3531]
 
Dziecko ma byc nakarmione. A czy to kp czy mm to bez znaczenia. Wiez buduje sie bedac dla dziecka i z dzieckiem. Czy to z sutkiem w jego ustach czy bez.
Mam dwie córki, jedna na mm, druga kp i różnicy w wiezi nie widze. W odporności owszem. Ta ktora byla na mm nie choruje wogole. Ta na piersi przeziebiona co chwile.
Cokolwiek zdecydujecie bedzie dobre, grunt to byc z zgodzie z sobą. Wystarczajaco dużo sie gu kazda z nas nacierpiala, zeby jak juz sie uda zmuszac sie do takiej czy innej formy pprodu, karmienia czy czegokolwiek pod presja otoczenia. Sluchajcie siebie i będzie dobrze [emoji171]
Zgadza sie.Ja nigdy nie chcialam karmic piersia mam na ich punkcie fiola i nawet mezowi nie daje dotykac.No ale jak bylam w ciazy to dla dobra dziecka zdwcydowalam ze bede karmic.I niestety nic z tego nie wyszlo mimo staran.Musialam sie poddac i po prostu dac dziecku jesc. A wiez mamy i tak cudna mimo mm🥰
 
To co to za zaszczyki ze w szpitalu muszą Ci je robić? 🤔
Antybiotyk kochana ... Normalny antybiotyk na mnie nie działa ... W sumie mogła bym sama sobie podawać ( w sumie mam już wprawę w zastrzykach 🙈) ale jest silny i musi być pod okiem lekarza 🙈 niby silny ale i tak nie działa ... Dalej się duszę :/ no nic jutro kontrola u rodzinnego i się okaże co dalej 🙈
A tak nawiasem co wczoraj odwaliłam wieczorem w szpitalu 🤣🤣🤣🤣
Jadę wieczorem na sor żeby zrobić zastrzyk , w zaleceniach mam zastrzyk o 8 i 20 ... No więc jedziemy z mężem na wieczorny i pan już w namiocie mówi mi że zastrzyki tylko do 18 😱 mówię jak , przecież w zaleceniach mam na 20 i normalnie do tej pory mi robili o 20 ... Myślę sobie no nic idę walczyć ... Wchodzę do rejestracji i to samo ,mówię że ja na zastrzyk .... Babka znów że do 18 ...ja do niej że mam w zaleceniach na 20 ... Mówi że spyta pielęgniarki czy mi zrobi ... Po chwili wraca i mówi że zrobi żeby iść pod gabinet ... No więc idę , mąż za mną ... Po chwili patrzę idzie pielęgniarka , widać że nie bardzo zadowolona że musi tu być i jeszcze coś robić .... Ja przerażona do męża że na bank będzie boleć ( zastrzyki które biore są ogólnie bardzo silne i bolące , ponoć ) ale wchodzę do gabinetu od razu przepraszam Panią i mówię że nie wiedziałam że tylko do 18 i że jutro tzn. w niedzielę mogę przyjechać o 18 jeśli trzeba . Pani do mnie że spoko , że skoro mam w zaleceniach na 20 więc na 20 mam być ... Ale ta mina nie schodzi jej z buzi ... Myślę sobie , o nie teraz ma przewagę i na bank będzie boleć ... Ale proszę o cienką igłę, i żeby nie bolało 🙈 🤣🤣🤣🤣🤣 Pani że nie może dać cienkiej bo się zapycha igła od tego leku i że na pewno będzie boleć ... No nic kładę się , pani robi zastrzyk i po chwili takim dziwnym głosem do mnie czy coś czuję ... Ja mówię że nic , a ta zdziwiona do mnie , jak to nic Panią nie boli 😱😱😱😱 ja do niej , pani ja jestem odporna na ból , w przeciągu roku wzięłam chyba z 90 zastrzyków w brzuch ... Uodpornilam się na ból .... To się już nic nie odezwała ... Chyba niechacy ja zawiodłam 😔😔🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
 
A jak się czujesz? Jak nastawienie?
Pierwsze dwa dni byłam obolała i przymulona po punkcji. Potem już zaczęłam się czuć zaskakująco dobrze. Trochę bolą mnie piersi. Wczoraj w nocy zaczął boleć mnie trochę brzuch jak na @, wzięłam no spe. Dzisiaj już nic mi nie doskwiera. Dzisiaj mam 6dpt. Zastanawiam się czy robić testy solarne czy wytrwać jeszcze te 4 dni do bety. A Ty? Jak samopoczucie? Jakieś objawy?
 
Karmienie piersią to wcale nie jest łatwa sprawa i szacun dla babeczek, które to robią mimo bólu i ran❤️. Ja wiem, że to jest lepsze dla dziecka ale wątpię żebym potrafiła się zmusić. Najważniejsze, że tu na forum nikt nikogo nie szkaluje z tego powodu i tak powinno być 😊. Każda z nas jest po prostu inna i nie musi być taka jak ta druga😊
Jasne ❤️ Ja to całym sercem szanuje 💪 to jest każdego indywidualna sprawa - a i tak zweryfikuje wszystko zycie 😉i przedewszystkim nic na sile 😉 nieszczęśliwa matka to nieszczęśliwe dziecko 😉
 
reklama
Do góry