reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mam identyczne myślenie[emoji85][emoji85][emoji85] Po prostu to taka część ciała intymna, że nie wyobrażam sobie tego... I w ogóle fakt, wyciekania z nich mleka tego, że trzeba nosić te wkładki pilnować aby nie przeciekło... Nie moja bajka. I nie potrafiłabym chyba już się dać tam dotknąć mężowi [emoji2368][emoji2356] Ale też nie mówię, że na 100% bo może mi się odmieni właśnie jak zobaczę maleństwo[emoji2368]
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić 😂🙈. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem ❤️. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach 😉. U mnie siara się już pojawiła 🙈😉.
 
reklama
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić 😂🙈. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem ❤️. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach 😉. U mnie siara się już pojawiła 🙈😉.
Karmienie piersią to wcale nie jest łatwa sprawa i szacun dla babeczek, które to robią mimo bólu i ran❤️. Ja wiem, że to jest lepsze dla dziecka ale wątpię żebym potrafiła się zmusić. Najważniejsze, że tu na forum nikt nikogo nie szkaluje z tego powodu i tak powinno być 😊. Każda z nas jest po prostu inna i nie musi być taka jak ta druga😊
 
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić [emoji23][emoji85]. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem [emoji3590]. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach [emoji6]. U mnie siara się już pojawiła [emoji85][emoji6].
Dziecko ma byc nakarmione. A czy to kp czy mm to bez znaczenia. Wiez buduje sie bedac dla dziecka i z dzieckiem. Czy to z sutkiem w jego ustach czy bez.
Mam dwie córki, jedna na mm, druga kp i różnicy w wiezi nie widze. W odporności owszem. Ta ktora byla na mm nie choruje wogole. Ta na piersi przeziebiona co chwile.
Cokolwiek zdecydujecie bedzie dobre, grunt to byc z zgodzie z sobą. Wystarczajaco dużo sie gu kazda z nas nacierpiala, zeby jak juz sie uda zmuszac sie do takiej czy innej formy pprodu, karmienia czy czegokolwiek pod presja otoczenia. Sluchajcie siebie i będzie dobrze [emoji171]
 
Dziecko ma byc nakarmione. A czy to kp czy mm to bez znaczenia. Wiez buduje sie bedac dla dziecka i z dzieckiem. Czy to z sutkiem w jego ustach czy bez.
Mam dwie córki, jedna na mm, druga kp i różnicy w wiezi nie widze. W odporności owszem. Ta ktora byla na mm nie choruje wogole. Ta na piersi przeziebiona co chwile.
Cokolwiek zdecydujecie bedzie dobre, grunt to byc z zgodzie z sobą. Wystarczajaco dużo sie gu kazda z nas nacierpiala, zeby jak juz sie uda zmuszac sie do takiej czy innej formy pprodu, karmienia czy czegokolwiek pod presja otoczenia. Sluchajcie siebie i będzie dobrze [emoji171]
Piękne podsumowanie 😊
 
To ja chyba jedyna która cycorem chce karmić [emoji23][emoji85]. Niewiem wg mnie to taka niesamowitą więź wtedy się buduje - taka bliskość między mamą a dzidziem [emoji3590]. Osobiście widzę plusy nie chcę narazie dostrzegać minusów typu ból , rany , zmęczenie , nerwy . Tak naprawdę wszystko okaże się po narodzinach [emoji6]. U mnie siara się już pojawiła [emoji85][emoji6].
I super każda kobieta jest inna i powinna robić tak jak jej serce podpowiada! :) Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :) [emoji3531]
 
Dziecko ma byc nakarmione. A czy to kp czy mm to bez znaczenia. Wiez buduje sie bedac dla dziecka i z dzieckiem. Czy to z sutkiem w jego ustach czy bez.
Mam dwie córki, jedna na mm, druga kp i różnicy w wiezi nie widze. W odporności owszem. Ta ktora byla na mm nie choruje wogole. Ta na piersi przeziebiona co chwile.
Cokolwiek zdecydujecie bedzie dobre, grunt to byc z zgodzie z sobą. Wystarczajaco dużo sie gu kazda z nas nacierpiala, zeby jak juz sie uda zmuszac sie do takiej czy innej formy pprodu, karmienia czy czegokolwiek pod presja otoczenia. Sluchajcie siebie i będzie dobrze [emoji171]
Zgadza sie.Ja nigdy nie chcialam karmic piersia mam na ich punkcie fiola i nawet mezowi nie daje dotykac.No ale jak bylam w ciazy to dla dobra dziecka zdwcydowalam ze bede karmic.I niestety nic z tego nie wyszlo mimo staran.Musialam sie poddac i po prostu dac dziecku jesc. A wiez mamy i tak cudna mimo mm🥰
 
To co to za zaszczyki ze w szpitalu muszą Ci je robić? 🤔
Antybiotyk kochana ... Normalny antybiotyk na mnie nie działa ... W sumie mogła bym sama sobie podawać ( w sumie mam już wprawę w zastrzykach 🙈) ale jest silny i musi być pod okiem lekarza 🙈 niby silny ale i tak nie działa ... Dalej się duszę :/ no nic jutro kontrola u rodzinnego i się okaże co dalej 🙈
A tak nawiasem co wczoraj odwaliłam wieczorem w szpitalu 🤣🤣🤣🤣
Jadę wieczorem na sor żeby zrobić zastrzyk , w zaleceniach mam zastrzyk o 8 i 20 ... No więc jedziemy z mężem na wieczorny i pan już w namiocie mówi mi że zastrzyki tylko do 18 😱 mówię jak , przecież w zaleceniach mam na 20 i normalnie do tej pory mi robili o 20 ... Myślę sobie no nic idę walczyć ... Wchodzę do rejestracji i to samo ,mówię że ja na zastrzyk .... Babka znów że do 18 ...ja do niej że mam w zaleceniach na 20 ... Mówi że spyta pielęgniarki czy mi zrobi ... Po chwili wraca i mówi że zrobi żeby iść pod gabinet ... No więc idę , mąż za mną ... Po chwili patrzę idzie pielęgniarka , widać że nie bardzo zadowolona że musi tu być i jeszcze coś robić .... Ja przerażona do męża że na bank będzie boleć ( zastrzyki które biore są ogólnie bardzo silne i bolące , ponoć ) ale wchodzę do gabinetu od razu przepraszam Panią i mówię że nie wiedziałam że tylko do 18 i że jutro tzn. w niedzielę mogę przyjechać o 18 jeśli trzeba . Pani do mnie że spoko , że skoro mam w zaleceniach na 20 więc na 20 mam być ... Ale ta mina nie schodzi jej z buzi ... Myślę sobie , o nie teraz ma przewagę i na bank będzie boleć ... Ale proszę o cienką igłę, i żeby nie bolało 🙈 🤣🤣🤣🤣🤣 Pani że nie może dać cienkiej bo się zapycha igła od tego leku i że na pewno będzie boleć ... No nic kładę się , pani robi zastrzyk i po chwili takim dziwnym głosem do mnie czy coś czuję ... Ja mówię że nic , a ta zdziwiona do mnie , jak to nic Panią nie boli 😱😱😱😱 ja do niej , pani ja jestem odporna na ból , w przeciągu roku wzięłam chyba z 90 zastrzyków w brzuch ... Uodpornilam się na ból .... To się już nic nie odezwała ... Chyba niechacy ja zawiodłam 😔😔🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
 
A jak się czujesz? Jak nastawienie?
Pierwsze dwa dni byłam obolała i przymulona po punkcji. Potem już zaczęłam się czuć zaskakująco dobrze. Trochę bolą mnie piersi. Wczoraj w nocy zaczął boleć mnie trochę brzuch jak na @, wzięłam no spe. Dzisiaj już nic mi nie doskwiera. Dzisiaj mam 6dpt. Zastanawiam się czy robić testy solarne czy wytrwać jeszcze te 4 dni do bety. A Ty? Jak samopoczucie? Jakieś objawy?
 
Karmienie piersią to wcale nie jest łatwa sprawa i szacun dla babeczek, które to robią mimo bólu i ran❤️. Ja wiem, że to jest lepsze dla dziecka ale wątpię żebym potrafiła się zmusić. Najważniejsze, że tu na forum nikt nikogo nie szkaluje z tego powodu i tak powinno być 😊. Każda z nas jest po prostu inna i nie musi być taka jak ta druga😊
Jasne ❤️ Ja to całym sercem szanuje 💪 to jest każdego indywidualna sprawa - a i tak zweryfikuje wszystko zycie 😉i przedewszystkim nic na sile 😉 nieszczęśliwa matka to nieszczęśliwe dziecko 😉
 
reklama
Do góry