reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Na immunologi się nie znam . Ale nie mogę przejść obojętnie obok tego co napidałas …
Nie jesteś “zjebana“ nawet tak nie myśl - jesteś wyjątkowa poprostu ktoś wybrał trudniejszą i krętą drogę dla Ciebie , nie martw się małymi krokami ale do celu …
Widzisz … co miesiąc dowiadujesz się czegoś nowego o sobie i swoim zdrowiu , pomysl pozytywnie , ze właśnie teraz będziecie mogli zacząć prawdziwe leczenie ❤️. Nie porównuj się do nikogo , każda z nas jest inna i przy tym wyjątkowa , wiesz dobrze ile z nas i jak długo i ciężko walczy o 3kg szczęścia 😍. Masz prawo mieć chwile słabości i załamania to normalne , najważniejsze nie poddawać się ✊🏻. Popraw koronę , uśmiechnij się - zmierzasz do celu … pomału ale zmierzasz 💪
Dziękuję ❤️ tylko wy umiecie tak naprawdę podnieść mnie na duchu !! Bo jak to mówią nie zrozumie ten kto tego nie przeszedł ... Owszem rodzina mnie pociesza , mówi żebym się nie martwiła że jak będzie trzeba pojedziemy na koniec świata na badania czy do lekarza Ale w końcu będę w ciąży ... Pytanie czy tak naprawdę oni wiedzą co przechodzę ? 🤔 Właśnie nie bo tego nie przechodzili... Ja wiem że mogę na nich zawsze liczyć , że pomogą ,wysłuchają ,opierdziel dadzą ... Ale tak naprawdę tylko wy wiecie co przechodzę ... Bo tak naprawdę to nasza droga jest praktycznie taka sama , kręta i wyboista ... pełna bólu i cierpienia , ale wiem że na końcu tej drogi czeka na nas nasze wymodlone , wyczekane , wyśnione i wymarzone dzieciątko ❤️
 
Ej, nie placz! To tak na prawde dobra wiadomosc! Bo wiesz coraz wiecej co Ci dolega i masz mozliwosc z lekarzem z tym walczyc! Pomysl, ze gorzej by bylo jakby nic nie wyszlo. Nie zachodzilabys w ciaze a nic by nie wychodziło w badaniach. To wtedy bylby powod do placzu! Teraz jest Ci zle, wiem bo tak samo mialam jak swoje wyniki immuno odebralam. Ale przynajmiej znamy wroga! Bedzie dobrze. Ja jutro mam histero i cholernie sie boje. Ale wole wiedziec czy cos tam sie dzieje, wziac leki i moc startowac do transferu wiedzac z czym walcze.
Zobaczysz, ze obstawia Cie lekami i teraz bedzie dobrze ❤
Ttzy
Ej, nie placz! To tak na prawde dobra wiadomosc! Bo wiesz coraz wiecej co Ci dolega i masz mozliwosc z lekarzem z tym walczyc! Pomysl, ze gorzej by bylo jakby nic nie wyszlo. Nie zachodzilabys w ciaze a nic by nie wychodziło w badaniach. To wtedy bylby powod do placzu! Teraz jest Ci zle, wiem bo tak samo mialam jak swoje wyniki immuno odebralam. Ale przynajmiej znamy wroga! Bedzie dobrze. Ja jutro mam histero i cholernie sie boje. Ale wole wiedziec czy cos tam sie dzieje, wziac leki i moc startowac do transferu wiedzac z czym walcze.
Zobaczysz, ze obstawia Cie lekami i teraz bedzie dobrze ❤
Dziękuję ❤️Trzymam z całego serca mocno kciuki aby wszystko było dobrze ❤️ abyś już niedługo mogła szykować się do transferu który oczywiście będzie udany ✊✊✊✊✊✊
 
Ja mojemu nie ufam więc dziabie się sama. On ma patrzeć i co najważniejsze dmuchać 😂😂😂
Tak, ovaleap jest mega, mój nr jeden. Na drugim miejscu gonal F w penie a menopur niestety przegrywa z kretesem 😉 Ale oby tylko działał to wybaczę wszelkie niedogodności
Słyszałam, że po menopurze fajnie rosną jajka, ciekawe czy uda mu się moje podhodować. A co do zastrzyków, to powiem Ci, że podczas pierwszej stymulacji, przy pierwszym zastrzyku siedzieliśmy z igłą chyba z pół godziny i mieliśmy straszny ubaw 🙈ja na igły nie mogę patrzeć, mój mąż był cały zestresowany świadomością, że ma mnie kłuć i bal się, że sprawi mi ból i nie mogliśmy zgrać się. Jak trzymałam już fałdę brzucha i mówiłam, że jestem gotowa, to on nie był, a jak on już był, to ja byłam posrana i śmiałam się, że teraz ja nie jestem i tak w kółko przez długi czas 🙈ale po pierwszym zastrzyku powiedziałam mu, że jest ok i może działać, Boże jaki on był upocony 😂
 
Ja na orgalutranie z tą gruba igłą aż wessałam krew do środka strzykawki,tak nie mogłam się wbić.Musiałam nowy lek wykupić.
Ja te zastrzyki wbijam zawsze z rozpedem. ale mozg pamieta jak strasznie boli i raz zahamowala mi reka odbiła mi sie igla od brzucha 😂 z 20 min kwitnelam z ta strzykawka bojac sie ja jeszcze raz wbic
 
Andzia nie załamuj się, tylko spokój może Cię uratować.
Twój lekarz na pewno coś zaradzi, przecież najważniejsze w tym wszystkim jest to, że w końcu wiesz z czym trzeba walczyć. Dostaniesz leki i będzie dobrze ❤
❤️ Dziękuję ❤️
No muszę cię tu trochę opieprzyć, bo widzę że się poddajesz. Wg mnie idziesz w końcu dobra drogą, zamiast robić transfery bez końca. Masz wyniki i w końcu znasz prawdopodobną przyczynę niepowodzeń, a to jest już krok milowy ❤️. Teraz dobre leczenie i spełnisz swoje marzenie. Jeśli myslisz o następnej stymulacji, to spróbuj może transfer z acofilem a dopiero potem bierz pod uwagę szczepienia limfocytami. Ale na razie nic nie wyprzedzajmy. Najpierw wizyta u immunologia💪.
Jak będziesz miał znowu doła, to pomyśl o mnie ❤️. Co by było gdybym ja po badaniach immuno powiedziała, że mam dość i nie mam już siły? Nie byłabym w ciunży ❤️. Trzymaj się i pamiętaj, że nie udaje się tym, co się za wcześnie poddają ❤️
❤️ Dziękuję ❤️
Nosz kufa mać Anka weź się ogarnij i nie załamuj! Bo naprawdę dostaniesz kopa w du*sko😤 wynik wcale nie jest dramat :-) Wynik 0 oznacza że tak naprawdę nigdy nie doszło do implantacji zarodka i że dlatego twój organizm nie miał możliwości wytworzyć przeciwciał 😉 To nie jest tragedia, - Ja to zawsze mówiłam że jest to uczulenie na męża /partnera 😜 można z tym walczyć : szczepienia limfocytami/intralipid/accofil.. Masz różne możliwości walki i nie ma się co dobijać 😘 moja koleżanka startowała z 0 Allo i po 3 szczepieniach zaszła naturalnie 💪 ja mialam allo 21 po 3 szczepieniach podniosło się na męża jedynie na 24 ale wystarczyło by dzidzia z nami została. @fredka84 też po szczepieniach i się wkoncu udało 💪 popłacz sobie jeśli ma Ci to pomóc a potem wstań otrzep się i weź się do działania 💪💪 zobaczysz dasz radę już jesteś na pół metku bo już wiesz przynajmniej w którą stronę z leczeniem iść 💪💪💪 nie bubaj będzie już tylko lepiej ❤️❤️
❤️ Dziękuję ❤️
Normalnie nie wiem co bym bez was zrobiła 🙈 naprawdę ( chodź to zabrzmi może źle ) Cieszę się że was poznałam ( chodź wirtualnie ale poznałam !) i że jesteście ! Że los nas jakoś połączył ... Chodź wolała bym abyśmy poznały się na innym forum ( np. ciężarnych ) ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma . Muszę z ręką na sercu powiedzieć że jesteście mi bardzo , ale to bardzo bliskie... Że nie wstydzę się z byle pierdołą do was uderzać ... Że zawsze otrzymam od was mnóstwo wsparcia ! Że niekiedy wierzycie bardziej ode mnie że moje marzenie się kiedyś spełni ( w końcu każda z nas ma takie same ) dziękuję ❤️ dziękuję że jesteście i gdy trzeba opierdzielicie , gdy trzeba kibicujcie , dziękuję za wasza pomoc , za wasze cenne rady . Normalnie Kocham was ❤️❤️❤️ Szczerze to już nie raz myślałam żeby się poddać , żeby przestać walczyć ale wy dajecie mi siłę do dalszej walki , najęcie nadzieję że Pokonam wroga i wygram ta nierówna walkę ! ❤️ jak już kiedyś pisałam jesteście jak moja trzecia rodzina . Każdej z was do końca życia będę wdzięczna za siłę jaka mi dajecie i do końca będę kibicować i trzymać kciuki aby się udało i żebyście ( żebyśmy wszystkie !) Trzymały w rękach nasze małe ,duże szczęście ❤️
( Właśnie wróciłam z pracy i musiałam wam to napisać ... W sumie od 14 pisałam ale ciągle było coś 😔🙈)
 
reklama
Słyszałam, że po menopurze fajnie rosną jajka, ciekawe czy uda mu się moje podhodować. A co do zastrzyków, to powiem Ci, że podczas pierwszej stymulacji, przy pierwszym zastrzyku siedzieliśmy z igłą chyba z pół godziny i mieliśmy straszny ubaw 🙈ja na igły nie mogę patrzeć, mój mąż był cały zestresowany świadomością, że ma mnie kłuć i bal się, że sprawi mi ból i nie mogliśmy zgrać się. Jak trzymałam już fałdę brzucha i mówiłam, że jestem gotowa, to on nie był, a jak on już był, to ja byłam posrana i śmiałam się, że teraz ja nie jestem i tak w kółko przez długi czas 🙈ale po pierwszym zastrzyku powiedziałam mu, że jest ok i może działać, Boże jaki on był upocony 😂
Ja też kiedyś panicznie bałam się zastrzyków a teraz... to najmniejszy problem. Teraz niczego się nie boję oprócz kolejnej porażki.
 
Do góry