reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Piję piję, dziękuję ;* też prawda z tym srankiem haha, tylko martwię się o apetyt... Nie chcę zrobić małemu krzywdy ale ciężko mi cokolwiek zjeść :( wmuszam na maksa
Słuchaj o małego się nie martw on sobie świetnie da rady i tak wyciągnie z Cb wszystko co mu będzie potrzeba - moja znajoma cała ciążę przez całe 9mc wymiotowała mało jadła i w sumie przytyła tylko 2kg a dziecko duże i zdrowe się urodziło. Nie ma reguły 🤷
 
Dziękuję ❤

Fizycznie super. Jestem bez lekow przeciwbólowych. Rano był lekarz i powiedział że dobrze ze przyszłam bo już pojawiła się krew i temat był pilny. Ale wszystko udało się uratować. Najgorzej było jak rano przyszła położna i pyta czy chcemy pochówek organizować czy się tego zrzekamy. Serce mi pękło. Jeszcze ona tak mówi że to takie małe było że nie warto. Powiedziałam ze nie chce, bo od razu psychiatrę bym potrzebowała. Ale łzy poszły. I ciągle czuje w sercu bol. 😢💔
To są trudne tematy 😔 jeśli dobrze pamietam to 18 października jest dzień dzieci nienarodzonych . U nas na jednym cmentarzu w mieście jest miejsce gdzie są pochowane takie właśnie nienarodzone dzieciątka . W tamtym roku w kościele podałam również mojego aniołka i ksiądz czytał chyba z 80 takich maleństw🥺. Nawet jeśli nie fizycznie ( bo tez mieliśmy maleństwo ) nie jest pochowane to właśnie tam się modlimy za jego / jej duszyczek i zapalamy znicza .
z dnia na dZien będzie lepiej 🥰 zobaczysz 💪
Dobrze ze już jesteś po ✊🏻. Kiedy Cię wypuszczają ?
 
ja mam 36 i histeryzuje jak nienormalna 😔lata szybko lecą . Zaczynaliśmy z mężem się starac jak miałam 30 lat i zawsze mówiłam ze max do 35 i koniec. Zaraz 37 a jesteśmy w czarnej doopie
Aneczka, nie postarzaj nas ;) Ja ciagle mówię że mam 35 - i tak zostanie:) 85 rocznik to mega fajterki wiec jeszcze nas zobaczysz z brzuchami zaraz!
 
Dziękuję ❤

Fizycznie super. Jestem bez lekow przeciwbólowych. Rano był lekarz i powiedział że dobrze ze przyszłam bo już pojawiła się krew i temat był pilny. Ale wszystko udało się uratować. Najgorzej było jak rano przyszła położna i pyta czy chcemy pochówek organizować czy się tego zrzekamy. Serce mi pękło. Jeszcze ona tak mówi że to takie małe było że nie warto. Powiedziałam ze nie chce, bo od razu psychiatrę bym potrzebowała. Ale łzy poszły. I ciągle czuje w sercu bol. 😢💔
Kochana tak bardzo cie rozumiem,potrzeba czasu,mi od straty dziecka, prawie 5 mc potrzebowałam 2 lata,,zeby nie plakać tak często.Choć teraz częsciej znowu zdarza mi się płakać,bo wspomnienia powracają,przy tym podejściu.Na pewno jedno bym chciała,gdybym miała transfer,żeby zarodek ,który ewentualnie by mi podali,albo został ze mna do końca,albo żeby go wcale nie było,bo przeszłam już piekło,tracąc ciąże w prawie już 5 mc.
 
reklama
Do góry