reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Do wszystkiego trzeba powoli dorosnąć. To mega trudna decyzja.
Kiedy dochodzisz do ściany, nagle zupełnie inaczej patrzysz na rzeczy, które dotychczas były dla ciebie niemożliwe/nie do zaakceptowania. My już dawno zdecydowaliśmy się na dawcę, myślę że naturalnie następnym krokiem po kolejnej nieudanej próbie będzie adopcja zarodka, bo innej drogi niestety dla nas nie ma. Już sobie nawet przetłumaczyłam, że przecież nie jestem aż tak zaje.bista żeby upierać się przy swoich genach 😂😂😂
Hahaha 🤣. Miałam dokładnie to samo podejście 😉
 
reklama
Ahhhh dlaczego .... A jakbym zrobiła inaczej czy poszło by to inaczej ....
Staram się nie myśleć ale czasem jak zamykam oczy koszmar wraca .....
Bałam się że nie wyjdę z tego żywa .....
Miałam 2 bakterie
Jedna w łożysku druga w wodach płodowych (2 inne) utrudnieniem było to że ja mam uczulenie na penicylinę i podawano mi antybiotyki - 5 różnych .... Które niby ta bakterie zwalczały ale widać tak średnio .....
Badania krwi ciągle wykazywały duża infekcje mimo antybiotyków , rana po szyciu zaczęła się otwierać a ja dostawać gorączki 40 st....
Mówili że drenaż , że "wymyja" macicę i powinno być ok .
Mój lekarz gdzieś czuł że tak pięknie nie będzie i dał do podpisania że zgadzam się na wycięcie macicy ( co by za tydzień znów mnie nie otwierać )
Po otwarciu macica nie reagowała na żadne "mycie" gąbczasta ....
Wiec zadzwonili po szefa - on jest specjalistą w takich operacjiach i on wyciął macicę .
Na drugi dzień infekcja spadła o połowę ....
Potem antybiotykami ( zrobili mi próbę czy mogę brać taki antybiotyk pochodny penicylinyylinę ) też fajne badanie ....
Leżysz na sali pod aparaturą w pogotowiu lekarze gotowi do reanimacji .... Podają lek i czekasz na reakcję organizmu ......
Okazało się że mogę ten konkretny antybiotyk. Pochodna penicyline i tym dobilismy bakterie .A ta z wód płodowych jak rozlała się przy cesarce po jamie brzusznej sparaliżowała jelita .....
Podejrzewali wrzodziejące zapalenie jelita grubego ( bo był spuchnięty na 9 cm ) oddychanie sprawiało ból.....
Ale to chyba nie to ....
Chodź czeka mnie kolanoskopia jak już moje flaki dojdą do siebie .....
Długo by pisał ale ja się chyba na ciążę i porody nie nadaje ......
1 poród ciężki
2 qurwa brak słów .
Strasznie mi przykro, że tyle musiałaś przejść 😢. Jesteś mega dzielną kobietą... Mam nadzieję że od tej pory już będzie tylko lepiej 😘
 
Dziewczyny, mam pytanie, czy któraś z Was dostała po punkcji szybciej miesiączkę? U mnie jeszcze 6 dni do @ ale widzę że się zaczyna 🤔
 
Oczywiście nie chciałam cie zamartwiać na zapas [emoji85][emoji85][emoji85]ja mam stałe godziny pracy, od 7 do 16:30, do kliniki też 45 min w jedną stronę. No i prawie rok diagnozowalam poronienia nawykowe u siebie i ciągle wychodziłam wcześniej lub później przychodzilam. Sama może sobie robię wyrzuty sumienia z tego powodu. Mój szef myśli, że jestem chronicznie chora, albo mam jakąś nieuleczalna chorobę [emoji2368]
Chociaz mnie się w klinice zawsze pytają jak pracuje i kiedy mam wolne, u mnie zwolnienia nie daja.
Nie no coś Ty. Dziękuję za szczerą odpowiedź. Miałam świadomość że może być ciężko pogodzić to z pracą ale to priorytet. Żadna praca mi tego nie zastąpi :)
Zobaczymy jak to będzie u mnie .
 
reklama
Do góry