reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Zrobili ze mna caly wywiad. Niedotlenienia przy porodzie nie bylo. Natalka miala najpierw 9 pkt w skali apgar ake zaraz zmienili na 10. W rodzinie nikogo kto by chorował. Genetyka przecież wiem u mnie zbadana tak że bardziej się nie dało. Jedyne co to ****....ny covid w 21 tygodniu ale ja nawet antybiotyku nie wzięłam.
A jakie leki brałaś w ciąży? Może któreś z nich coś „zrobiło” i musisz poczekać aż się wszystko unormuje. Przecież heparyny itp tez przechodzą przez lozysko. Na tomografie nie będzie widać mikro wylewów. Tylko w rezonansie.
 
reklama
Ooo! A ja myslalam ze moja to przegina:p a duza masz te anemię? Ten tardyferon to straszny bo on może powodować wrzodzenie jelit itp. A ty co masz? Może ubłagam na coś innego?:-)
Zapisali mi Ferrous Fumarate bo wyszła niska ferrytyna około 20, nie mam wglądu w wyniki więc nie wiem co poza tym badali.. To Anglia więc dobrze że wogole coś zbadali..
 
A to minz nosa tez sie ciągle lalo, zelazo spadlo końcem drugiego trymestru, ale w anemie nie wpadlam.
A skoro nie czujesz ske bezpiecznie to czemu nie zmienisz lekarza? Kurcze dla mnie w ciszy to bylo fundamentalne, zeby czuc, ze sie opiekuja i przejmują...
Bo w PL ciąża mnoga to ciąża wysokiego ryzyka i prowadzą ją tylko wyspecjalizowane placówki. Czyli często szpitale…i już za pozno na zmianę. A i opiekę muszę mieć inną niż większość ciężarnych. Chociażby lekarz ustala czy tniemy w 37tc czy możemy chwile poczekać. Jakoś moja pierwsza ciąża z moją ginekolog to było miodzio. Tutaj skierowanie do szpitala wystawiają tak szybko jak skierowanie na badania. Chyba prowadzona jestem dobrze, ale jakoś mało empatycznie itp. Jeszcze mam taką traumę po pessarze 😪
 
Bo w PL ciąża mnoga to ciąża wysokiego ryzyka i prowadzą ją tylko wyspecjalizowane placówki. Czyli często szpitale…i już za pozno na zmianę. A i opiekę muszę mieć inną niż większość ciężarnych. Chociażby lekarz ustala czy tniemy w 37tc czy możemy chwile poczekać. Jakoś moja pierwsza ciąża z moją ginekolog to było miodzio. Tutaj skierowanie do szpitala wystawiają tak szybko jak skierowanie na badania. Chyba prowadzona jestem dobrze, ale jakoś mało empatycznie itp. Jeszcze mam taką traumę po pessarze 😪
Masz infekcje? czy co się dzieje z tym pessarem?
 
Zrobili ze mna caly wywiad. Niedotlenienia przy porodzie nie bylo. Natalka miala najpierw 9 pkt w skali apgar ake zaraz zmienili na 10. W rodzinie nikogo kto by chorował. Genetyka przecież wiem u mnie zbadana tak że bardziej się nie dało. Jedyne co to ****....ny covid w 21 tygodniu ale ja nawet antybiotyku nie wzięłam.
Niestety tak to już jest, martwimy się o dzieci, przed wami trudny czas. Swego czasu mogłam napisać doktorat z cytomegalii. Mój syn był pod opieką hematologa, już był blisko punkcji szpiku, prof. nie wiedział co będzie dalej. Dokładnie tuż przed 3 urodzinami rozmaz w końcu drgnął. Przeżywałam i sporo nocy nie spałam. Z czasem nauczycie się radzić ze stresem związanym z choroba dziecka.
Ja jestem trudny przypadek chyba :-) albo to nie o żelazo chodzi bo biorę ten tardyferon czyli 160mg dziennie a ten bioder ma 1tabl 13,5 mg i mi nie spada morfo ale nie rośnie. Ja myśle, ze b12 to jest winowajca tylko lekarka nie słucha. Moim zdaniem te zastrzyki z b12 to byłby lepszy pomysł niż ewentualne zastrzyki z żelaza. Z drugiej strony ciąże monogie to nie są fizjologiczne ciąże. I organizm ma prawo noe wyrabiać. Aczkolwiek chuk mnie strzela jak wszystko co zgłaszam to słyszę tak jest w ciąży monogiej… i ze lepiej to już nie będzie. I nie czuje się bezpiecznie bo boje się ze coś przegapią to olewczoscia…
Hemoglobina mocno spadła?
 
Powiem Ci, że u nas szczęście w nieszczęściu, że miałam cesarkę bo na SN byłby niedotleniony albo jeszcze gorzej bo z niewiadomej przyczyny wody z dnia na dzień w terminie spadły do Afi 5 i ostatnie ktg było słabe i zaraz po porodzie wyszło, że ma asymetrie i był dużo częściej badanyvw szpitalu niż pozostałe dzieci dodatkowo chodziłam cały czas w szpitalu za pediatra i neonatologiem bo było tak jakby w ciągu jednej nocy zapomniał jak się ssie więc zbadali wędzidełko i tym oto sposobem pokierowali nas do specjalistów. W dalszej perspektywie tzn. 2-3miesiecy czeka nas konsultacja z laryngologiem w sprawie wiotkosci krtani z której podobno się wyrasta, ale nie będę czekać bezczynnie i konsultacja z chirurgiem z Instytutu Matki i Dziecka bo te wędzidełko jakieś skomplikowane podobno u niego. Mam takie samo podejście jak ty biorę wszystko na klatę byle dało się leczyć.
Potwierdzam - syn i córka to mieli. Syn miał robione badanie endoskopowe, przy córce już dałam sobie spokój ;)
Oboje z tego wyrośli po kilku miesiącach.
 
A jakie leki brałaś w ciąży? Może któreś z nich coś „zrobiło” i musisz poczekać aż się wszystko unormuje. Przecież heparyny itp tez przechodzą przez lozysko. Na tomografie nie będzie widać mikro wylewów. Tylko w rezonansie.
To mnie teraz pocieszylas. Lekarkabpowiedxiala że było by widac
 
To mnie teraz pocieszylas. Lekarkabpowiedxiala że było by widac
Mi mówili w szpitalu ze oprócz tomgrafu rezonans mam zrobić i skierowanie dostałam tylko aparat orto musiałabym zdjąć to olałam :-) w moim przypadku nie miało to juz znaczenia.
a co do krwiaków to lepsza opcja bo jest gdzieś i naciska a jak sie wchłonie to objawy ustąpią. A z covid to nie wiadomo jak to jest😑🥲. Nie ma badań ze przechodzi i nie ma badań ze nie przechodzi.
 
reklama
Zrobili ze mna caly wywiad. Niedotlenienia przy porodzie nie bylo. Natalka miala najpierw 9 pkt w skali apgar ake zaraz zmienili na 10. W rodzinie nikogo kto by chorował. Genetyka przecież wiem u mnie zbadana tak że bardziej się nie dało. Jedyne co to ****....ny covid w 21 tygodniu ale ja nawet antybiotyku nie wzięłam.
Wiesz co? albo covid albo leki do stymulacji, rok temu czytalam o procedurze in vitro, o ewentualnych chorobach dziecka, znalazłam taki artykuł, w którym było napisane, że dzieci częściej rodzą się chore niż poczęte naturalnie, np. mają zdecydowanie częście choroby neurologiczne, padaczkę, autyzm, rodzą się jako wczesniaki. Była wysunięta hipoteza, że to przez leki, mrożenie zarodków... nie wiem czy to jest prawda, bo też jest dużo artykułów mówiąc o tym, że ewentualne choroby wynikają z samej niepłodności pary, no ale taką hipotezę stawiają lekarze in vitro. Zdecydowaliśmy się z mężem spróbować ale obawa jest duża...Życze Wam dużo zdrówka 💗
 
Do góry