zgadzam sie prawie wszyscy maja guzki teraz, w wiekszosci niezlosluwe. nie slyszalam zeby to wplywalo na plodnosc, no chyba ze chormony tarczycy sa zle to wtedy takNie, nie jesteś .... Ja mam całą tarczycę w guzkach... Kontroluję je na bieżąco, nawet na biopsje mnie nie kierowali, bo są podobno nieszkodliwe, wypełnione płynem i nie ma z czego pobrać materiału.... Nikt mi nigdy nie powiedział, że same guzki przy dobrych wynikach hormonów tarczycowych mogą być jakąkolwiek przyczyną niepowodzeń, mimo że konsultowałam to z kilkoma lekarzami...
Moim zdaniem nie panikuj tak bardzo, po prostu zrób tą biopsje i tyle... Moja mama ma również guzkowata tarczycę, do tego rozwalone hormony tarczycowe i urodziła szóstkę dzieci....
reklama
Kurde, no zawsze wiatr w oczy . Ale Twoje zdrowie jest najważniejsze mysza . Mam nadzieję, że to będą jakieś niegroźne torbielkiCzy ja już kiedyś mówiłam że Jestem najbardziej pechowym człowiekiem na świecie , seriooo właśnie wróciłam z USG ... Z cycorami wszystko dobrze ( dzięki Bogu ) natomiast tarczyca to masakra za dwa tygodnie mam biopsję pełno Guzków tam to może być też przyczyną niepowodzeń ponoć mimo że ogólnie tarczycy wyniki mam w normie ... ( Lekarz aż był w szoku że wyniki ok a guzki mam i to 2 duże, a reszta małych poniżej 1cm ) Dlatego proszę was dziewczyny z tym niepowodzeniami niewiadomego położenia zrobicie też to USG ... ( Broń Boże nie życzę mam też takiego zakończenia ale warto to sprawdzić patrząc na mnie , co najlepsze gdyby nie bardzo bliska mi osoba dalej bym chodziła z tymi guzami i nic nie wiedziała o nich ..m to ona zmusiła mnie to wizyty u endyktynologa a później do USG ... ) Badania Nie kosztuje wiele ( ba nawet może się okazać że na fundusz zrobicie ) a może to być właśnie ten jeden czynnik który przeszkadza w powodzeniu ... Za dwa tygodnie mam biopsję ... Mam nadzieję że nic złego nie będzie ... Do tego czasu na bank osiwieje... ciężko się cieszyć jak takie klocki wychodzą .. we wtorek konsultacje z endykrynologiem zobaczymy co ten zaś powie ... Na tą chwilę znów siedzę i ryczę ... Tak bardzo się boje chyba jeszcze nigdy nie czułam takiego strachu jak czuje teraz ... Kuźwa zawsze coś ... Zawsze pod górkę ... Całe życie przepraszam ale musiałam się wygadać ... Strach po prostu zwyciężył
frustratio
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2018
- Postów
- 260
Ok, będę czekała na wiadomość
Niestety, ale wyrzuciłam go przy sprzątaniu, ale widziałam, że mają już dziewczyny dla Ciebie
Mimi94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2019
- Postów
- 6 191
Tak, jestem w domu ale ból się nasila więc pewnie zaraz wezmę coś p/bólowego. Teraz byle do środy@Mimi94 bardzo współczuje bólu. Cieszę się bardzo z twoich zbiorów. Piękny wynik. Mamy wiec tyle samo zamrożonych jajek. Trzymam kciuki za zapłodnienie.
Mąż dał rade?
Jesteś już w domu?
laChance
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2021
- Postów
- 804
Czyli wielowodzie? Ja miałam. U mnie spowodowało zbyt duże rozszerzenie macicy. W którym jesteś tc? Masz cukrzyce?Dziś byłam na badaniach okazało się że od ostatniej wizyty która była 2 tygodnie temu za dużo wód płodowych przybyło i dostałam skierowanie do szpitala mam się zgłosić w poniedziałek najpóźniej we wtorek i w szpitalu maja podjąć decyzje co bedzie dalej . czy któraś z was spotkała się z czymś takim ? bo ja już pomału zaczynam sie bać .
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2020
- Postów
- 7
Hej. Jestem po 4 pełnej procedurze in vitro.
1 ciąża obumarła 8 tydzień
2 ciąża puste jajo płodowe
W poniedziałek podano mi ostatniego mrożaka.
Kolejne in vitro będę robić w sierpniu.
Mam za sobą obumarła ciąża w 8 tygodniu
Puste jajo płodowe
Teraz czekam na wynik 26.06 choć po wczorajszej nocy, gdzie 4 godziny miałam ogromne bóle sadze ze nic z tego nie będzie.
1 ciąża obumarła 8 tydzień
2 ciąża puste jajo płodowe
W poniedziałek podano mi ostatniego mrożaka.
Kolejne in vitro będę robić w sierpniu.
Hej. Ja miałam dwie procedury in vitro, gdzie nie było nic do transferu, a teraz jestem po 4 in vitro ( 14.06 miałam podany zarodek)Cześć dziewczyny. Jestem 3dpt (3 dniowego świeżego zarodka) a już straciłam nadzieje.
to nasza pierwsza procedura. Czynnik męski - mała ilość plemników, pozostałe Parametry ok, tyle że morfologia 8% w normalnym badaniu a w tym powiększonym msome już tylko 1%. Mogli nam zapłodnić tylko 6 oocytow.
I dostałam dziś info z kliniki ze z 6 zarodków ( w tym jeden transferowany) żaden nie przetrwał do 5-6 doby wiec nie mamy mrożaków…
Wyprodukowałam 19 jajeczek, z czego 14 było dojrzałych -mamy jeszcze 8 zamrożonych.
Załamałam się tą hodowla i ciężko mi myśleć że ten transferowany nie miałby podzielić losu pozostałych ziarenek, a te pozostałe jajka się do czegoś nadadzą;(
Mam za sobą obumarła ciąża w 8 tygodniu
Puste jajo płodowe
Teraz czekam na wynik 26.06 choć po wczorajszej nocy, gdzie 4 godziny miałam ogromne bóle sadze ze nic z tego nie będzie.
laChance
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2021
- Postów
- 804
Mimi pierwszy dzień jest ciężki. Bierz nospe i odpoczywaj.Tak, jestem w domu ale ból się nasila więc pewnie zaraz wezmę coś p/bólowego. Teraz byle do środy
Orchidea33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2021
- Postów
- 2 426
Spokojnie! Biopsja to nic strasznego. Ja tez mam guzki na tarczycy. Na obu platach. A ze mam mala to zajmuja prawie cala powierzchnie ;/. Lepiej zrobic biopsje, bo bedziesz je miec pod kontrola. Pobranie nic nie boli, trzeba tylko lezec nieruchomo, zeby lekarz dobrze sie wbil w guzek i pobral duzo materialu do badania. Uklucie daje tylko takie dziwne uczucie, ze cos masz w gardle, ale mi liczenie w glowie pomaga. To nie trwa dluzej niz kilkanascie sekund. Jakbys miala jeszcze jakies pytania to dawaj znac! Ja juz z 4 razy mialam biopsje tarczycyCzy ja już kiedyś mówiłam że Jestem najbardziej pechowym człowiekiem na świecie , seriooo właśnie wróciłam z USG ... Z cycorami wszystko dobrze ( dzięki Bogu ) natomiast tarczyca to masakra za dwa tygodnie mam biopsję pełno Guzków tam to może być też przyczyną niepowodzeń ponoć mimo że ogólnie tarczycy wyniki mam w normie ... ( Lekarz aż był w szoku że wyniki ok a guzki mam i to 2 duże, a reszta małych poniżej 1cm ) Dlatego proszę was dziewczyny z tym niepowodzeniami niewiadomego położenia zrobicie też to USG ... ( Broń Boże nie życzę mam też takiego zakończenia ale warto to sprawdzić patrząc na mnie , co najlepsze gdyby nie bardzo bliska mi osoba dalej bym chodziła z tymi guzami i nic nie wiedziała o nich ..m to ona zmusiła mnie to wizyty u endyktynologa a później do USG ... ) Badania Nie kosztuje wiele ( ba nawet może się okazać że na fundusz zrobicie ) a może to być właśnie ten jeden czynnik który przeszkadza w powodzeniu ... Za dwa tygodnie mam biopsję ... Mam nadzieję że nic złego nie będzie ... Do tego czasu na bank osiwieje... ciężko się cieszyć jak takie klocki wychodzą .. we wtorek konsultacje z endykrynologiem zobaczymy co ten zaś powie ... Na tą chwilę znów siedzę i ryczę ... Tak bardzo się boje chyba jeszcze nigdy nie czułam takiego strachu jak czuje teraz ... Kuźwa zawsze coś ... Zawsze pod górkę ... Całe życie przepraszam ale musiałam się wygadać ... Strach po prostu zwyciężył
reklama
Podziel się: