Kto po in vitro?

[Gonia0605]

Hej może na tej grupie ktoś się wypowie. Biorę od jakiegoś czasu accofil. Dr.P zapisał mi co 3 dni 1/3 ampułki. Zrobiłam pierwszą morfologię po 3 iniekcjach. Orientujecie się czy wyniki są ok po tym leku?
Oczywiście wysłałam też do niego ale pomyślałam że może już wcześniej coś mi podpowiecie.

Wg mnie trochę słabo podskoczyły leukocyty, ale może docent uzna że wystarczająco...

 

[Madlene83]

To może trafiłaś na lepszego lekarza, 3 mam kciuki. Ja jestem trudnym przypadkiem. Mnie prowadził dr Gizler, a na drugie podejście trafiłam do dr Wickiewicz, która odchodziła z Invinedu i za głowę się złapała, że z wodniakiem mi to Gizler robił. Cóż ... ja żałuję, że niestety tam trafiłam, ale czasu nie cofnę, straciłam wiele szans i wiele możliwych zarodków.

Ja u Żórawskiego jestem, słyszałam że dr Gizler cieszy się dużym uznaniem sama chciałam się zapisać do niego ale ze względu na odległe terminy zrezygnowałam, może to i dobrze

 

[Kashyw83]

Ja u Żórawskiego jestem, słyszałam że dr Gizler cieszy się dużym uznaniem sama chciałam się zapisać do niego ale ze względu na odległe terminy zrezygnowałam, może to i dobrze

Moja koleżanka u niego robiła niedawno transfer, też endometrioza. Nie udana, beta w ogole nie wzrosła. Pomylił leki, inaczej mówił na początku inaczej później, sama musiała mu przypominać co miał jej podać.

 

[Martaem1983]

Ja pierdole! Nadal nie ma wyniku posiewu a to oznacza ze znów są jakieś bakterie czyli nie będą próbować nic robić. Ja tu prędzej zwariuje niż cokolwiek innego. Nic mnie nie boli, sytuacja się w ogóle nie zmienia. Antybiotyk mi wczoraj odstawiono, dostaje aspargin i nospe. Już się zaczęłam zastanawiać czy nie wypisać się na własne żądanie bo przecież będę tu leżeć do upadłego a i tak mi w niczym nie pomogą. W nocy dziewczyna koło mnie poroniła i rozpacza, ma już jedno dziecko i ciagle wyje i pierdoli ze nie ma dla kogo już żyć. Przez cała noc nie zmienili jej brudnej śmierdzącej pościeli. Dopiero rano przyszła pani salowa. To jest jakiś koszmar. U mnie i tak sytuacja jest przekreślona wiec może lepiej jak stad po prostu wyjdę.

 

[Madlene83]

Moja koleżanka u niego robiła niedawno transfer, też endometrioza. Nie udana, beta w ogole nie wzrosła. Pomylił leki, inaczej mówił na początku inaczej później, sama musiała mu przypominać co miał jej podać.

O matko ale piszesz o Gizlerze, a nie o moim Żórawiu?

 

[Gonzi]

Wg mnie trochę słabo podskoczyły leukocyty, ale może docent uzna że wystarczająco...

Rozumiem. No nic zobaczymy co powie.

 

[Justi92]

Mam nadzieję że jesteś między ludźmi i naprawdę trzymasz te cycki . Widok niesamowity musi być

Tak właśnie jadę autobusem

 

[Madlene83]

Ja pierdole! Nadal nie ma wyniku posiewu a to oznacza ze znów są jakieś bakterie czyli nie będą próbować nic robić. Ja tu prędzej zwariuje niż cokolwiek innego. Nic mnie nie boli, sytuacja się w ogóle nie zmienia. Antybiotyk mi wczoraj odstawiono, dostaje aspargin i nospe. Już się zaczęłam zastanawiać czy nie wypisać się na własne żądanie bo przecież będę tu leżeć do upadłego a i tak mi w niczym nie pomogą. W nocy dziewczyna koło mnie poroniła i rozpacza, ma już jedno dziecko i ciagle wyje i pierdoli ze nie ma dla kogo już żyć. Przez cała noc nie zmienili jej brudnej śmierdzącej pościeli. Dopiero rano przyszła pani salowa. To jest jakiś koszmar. U mnie i tak sytuacja jest przekreślona wiec może lepiej jak stad po prostu wyjdę.

No to faktycznie sytuacja patowa, a kiedy miał być wynik posiewu? antybiotyk poeinien zrobić porządek z tymi bakteriami... A jest cień nadzieji, że skończy się wszystko pozytywnie?

 

[Vinszka]

Czemu robisz betę tak szybko? Iludniowy zarodek był podany? Chciałam dzisiaj przy okazji krwi sprawdzić, ale potem posłuchałam swojego wewnętrznego głosu i zaleceń lekarzy, że dopiero za 13-14 dni więc cierpliwie czekam ciesząc się moim zarodkiem.

W 6 dpt jak to mówią beta powinna być dwucyfrowa. Teraz też pewnie polece w podskokach w 6 dpt. Wolę tak jak też ciążowy.

 

[mArusia33]

Mój doktorek jak mu wspomniałam o prolaktynę bo od zawsze miałam z nią problem powiedział że nie jest ona istotna w zapłodnieniu pozaustrojowym i nie kazał ani powtarzać wyniku ani leków brać . Ale ile lekarzy tyle opinii [emoji6]

Mam to samo . U mnie norma była prawie o 2 razy większa . Na szczęście mała dawka bromergonu (0,5) dawała super efekt . Ile lekarzy tyle tez różnych zdań . Większość natomiast każe zaprzestać - ale to pewnie tez zależy od indywidualnego przypadku zdrowia kobiety . Buziaczki [emoji3590]