reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

To ja wiem, ale w PL podają jak cukierki nadal. Myslalam, ze to jest niewystarczające do „zakazania” leku. Jak widać w mądrym kraju tak, który nie chce ładować w rehaby niemowląt. A w PL jak zwykle... wszystko PIS leczył by modlitwą:-) to niech i nospe ciężarnym podają.
Moja ginekolog nie podaje, w szpitalu też nie otrzymywałam nospy.
 
reklama
Dziewczyny blastocysta 6.1.1 powinna się szybciej teoretycznie implantowac niż 3 czy 4 z przodu ??
Szybciej, 6 to juz chyba nawet wyszla z otoczki. Jak tam nastroj u Ciebie? ✊

@fredka84 cudowne wiesci ✊🏻✊🏻✊🏻Niech Cie caly ten szalony przebieg akcji w koncu zaskoczy! A co!!💪🏻💪🏻💪🏻 Pozytywnie nawet podwojnie!
@Ewunka o szalona kobieto o stalowych nerwach! Matko pamietam dopiero Twoja bete a tu juz rozwiazanie... ✊🏻✊🏻✊🏻
@Wesoła_Aga to fiolek alpejski??
Dziewczyny,
Jutro punkcja, osiągnęłam 19 jajeczek, z czego aż 14 jajeczek w lewym 😱 no powiem Wam, że bardzo się martwie o ten lewy jajnik. Zapytałam lekarza o hiperstymulację, to mnie zbył że tylko 2 dni będę czuć się gorzej. Dzwoniła do mnie pielęgniarka, że od wtorku mam brać aspirynę, ale nie zrozumiałam po co :(
Powodzenia!!
i nic sie nie martw - ja mialam 3 razy po okolo 20 jaj i za kazdym bez problemow. Bylo gorzej dojsc do siebie ale picie duzo wody i jedzenie nabialu pomaga. Wiec ja jogurty i woda non stop! Trzymam kciuki za piekne i zdrowe jaja a potem zarodki!!!
 
Wiesz z ta rehabilitacja to jest jeszcze taki myk, a wiem to z pierwszej reki, ze raz ze nadmoar nospy powoduje, ze napiecie miesniowe sie rehabilituje, a dwa... hmmm, ze to jest modne w PL i to latwy hajs. Przychodzi matka, bo cos tam ja znaiepokoi, mowi się jej, ze obnizone/zwiekszone napiecie i pyk iles tam wizyt wpada, bo wiaodmo - na szybko kazdy robi prywatnie. A ze pod to mozna podciągnąć wiele rzeczy, a sam termin jest ostatnimi laty osluchany to latwa kasa leci...
Ja tu przez 12 lat jak jestem i 5 obracam sie wsrod matek nie slyszalam zeby ktos byl u rehabilitanta z obnizonym napieciem u niemowlecia. W PL co druga znana mi matka...
Oj w PL to jeszcze modne jest diagnozowanie „zaburzenia przetwarzania słuchowego” prywatne poradnie diagnozują już 4l. Sama twórczyni tej metody, alarmuje, ze w przypadku dzieci z niską koncentracją itp badanie wyjdzie źle dlatego powinno się robic jak dziecko będzie odpowiednio duże. No i modne jest ADHD, dysleksja, Autyzm nagle wszystkie dzieci jakieś ułomne bo panie „nauczycielki” zapomniały ze pracują z dziecmi a nie kadrą kierowniczą znanego korpo :-)))
 
Tak, kariotypy ok, mam już dziecko poczęte naturalnie wiele lat temu i jest zdrowe
No to faktycznie pech... ale jeżeli jesteście zdecydowani na IVF - PGS to lepiej jak piszesz zacząć teraz. Jakość komórek spada z wiekiem. Pamietam jak u nas było 6l temu a teraz po latach ciężej było w te ciąże zajść. Ja transfer miałam miesiąc przed 37 urodzinami, wiec w podobnym wieku jesteśmy. Za mną cała procedura gdzie zarodki się po prostu nie implantowały. Tez myslalam o PGS, bo może u nas nie ma co kombinować bo fragmentacja jest kiepska. Ale kolejna procedura i dwa najlepsze podano i ciąża. Lekarz stwierdził, ze nie ma sensu PGS bo się nie implantują, najwyżej nic nie będzie. U Ciebie chyba szczescie w nieszczęściu, ze pięknie przyjmujesz zarodki. To pewnie pierwszy zdrowy zarodek i będzie ciąża :-))
 
Moja ginekolog nie podaje, w szpitalu też nie otrzymywałam nospy.
No to Ci powiem, mój wybryk IMiD no znany szpital :-) w 10tc jak pojechałam krwiaka nie znaleźli. A co dali duphaston, mimo ze progesteron był 100 bez leków bo łożyska dają rade. Proga zbadałam w klinice. I ofkorz nospa 3x2 :-) I po co?
Jak pojechałam do Orłowskiego bo brzuch się stawiał powiedzieli brac nospe, ale nie przesadzać jak silne skurcze będą. I byleby do 35-36tc bo oni nie szarpią się za wszelką cenę. Takie mam odczucie Ja. Chociaż mendy straszyli mnie ostatnio szpitalem... ale nie dam się ;-) będzie długa szyja jak u bociana.
 
Szybciej, 6 to juz chyba nawet wyszla z otoczki. Jak tam nastroj u Ciebie? ✊

@fredka84 cudowne wiesci ✊🏻✊🏻✊🏻Niech Cie caly ten szalony przebieg akcji w koncu zaskoczy! A co!!💪🏻💪🏻💪🏻 Pozytywnie nawet podwojnie!
@Ewunka o szalona kobieto o stalowych nerwach! Matko pamietam dopiero Twoja bete a tu juz rozwiazanie... ✊🏻✊🏻✊🏻
@Wesoła_Aga to fiolek alpejski??

Powodzenia!!
i nic sie nie martw - ja mialam 3 razy po okolo 20 jaj i za kazdym bez problemow. Bylo gorzej dojsc do siebie ale picie duzo wody i jedzenie nabialu pomaga. Wiec ja jogurty i woda non stop! Trzymam kciuki za piekne i zdrowe jaja a potem zarodki!!!
Chodzę i gładze brzuchola😎

Chyba dobrze, sama nie wiem, boje sie troszkę, że jak robilam siku albo kupe to się zbytnio napinałam i się coś porobilo... Chyba mam coś z głową 😑
 
Dziewczyny wracam do Was po 2 miesiącach rozłąki, po wielu tygodniach nieistnienia...w 8 tygodniu ciąży przeżyłam wstrząs psychiczny. Pojechałam do taty po odbiór pewnych rzeczy i zastałam go martwego na podłodze (mama w tym czasie była na drugim końcu Polski i opiekowała się wnuczką). Okazało się, że tata miał wylew, a ja miałam cały czas wyrzuty sumienia, że nie przyjechałam do niego kilka dni wcześniej jak planowałam, może wówczas żyłby 😪obecnie jestem pod opieką psychologa, który pomaga mi wrócić do normalności.. mój synek w brzuchu przeżył ten wstrząs i w 10 tygodniu biło mu pięknie serduszko, wielkością był o kilka dni do przodu. Niestety w 13 tygodniu na badaniach prenatalnych oglądałam już martwy płód 😪😪 Myślałam, że to moja wina, tego szoku, depresji, z której powoli wychodzę ale nie.. była to wada genetyczna, Trisomia 21..Wiem, że muszę być silna, stanąć na nogi i zawalczyć jeszcze. Została nam 1 sensowna blastocysta 4bb z 6 doby. Od pani embriolog wiem tyle, że rozwijała się bardzo dobrze, miała odpowiednie tempo, ilość komórek, w 5 dobie była już blastocystą tylko, że wczesną ale rozprężyła się później do 4. Wiem jedno, że błędem było niezbadanie blastocyst. W moim przypadku 2/2 transfery udane lecz zakończone poronieniem ze względu na wady genetyczne.. widocznie mamy jakiś bałagan w chromosomach mimo dobrych wyników badania fragmentacji DNA plemników, no ale mój wiek. Na chwilę obecną rozważam poddanie się kolejnej stymulacji i przebadanie blastocyst...nie wiem czy jest to racjonalne zostawiając ostatnią blastkę z 6doby,ale zależy mi na czasie.. młodsza nie będę. Boję się, że jeżeli wezmę ostatnią blastkę, pewnie nie wcześniej jak we wrześniu, bo tyle muszę odczekać po poronieniu, i jeżeli skończy się znowu poronieniem to jestem w plecy wiele miesięcy i napewno z jeszcze gorszymi oocytami. Za tydzień mam wizytę u lekarza, zobaczymy czy coś doradzi...jezeli uważacie, że to durny pomysł stymulować się, mając jeszcze 1 blastkę, to napiszcie.. Gdybym miała mniej lat to nigdy bym tak nie zrobiła, ale 1,5 miesiąca temu skończyłam już 38l.😔
Kochana bardzo mi przykro z powodu podwójnej straty 💔
Moim zdaniem kolejna stymulacja i badanie zarodków to bardzo dobry pomysł a tego ostatniego też możesz dorzucić do badania.
 
Chodzę i gładze brzuchola😎

Chyba dobrze, sama nie wiem, boje sie troszkę, że jak robilam siku albo kupe to się zbytnio napinałam i się coś porobilo... Chyba mam coś z głową 😑
Nic się nie stanie:-) to nie ma wpływu. Ja miałam takie zaparcia przez progesteron bo był ogromny i jeszcze leki brałam a ciąża jest.
 
Nic się nie stanie:-) to nie ma wpływu. Ja miałam takie zaparcia przez progesteron bo był ogromny i jeszcze leki brałam a ciąża jest.
Uff bo serio sobie coś wkrecilam. No i w środku w pochwie mi sie mega ciasno zrobiło, przed et i przed zastrzykiem z ovitrelle było tak nornalnie a teraz mi sie jakby tam zacisnelo i jak wkładam luteine czy estrofem to z trudem
 
reklama
No to faktycznie pech... ale jeżeli jesteście zdecydowani na IVF - PGS to lepiej jak piszesz zacząć teraz. Jakość komórek spada z wiekiem. Pamietam jak u nas było 6l temu a teraz po latach ciężej było w te ciąże zajść. Ja transfer miałam miesiąc przed 37 urodzinami, wiec w podobnym wieku jesteśmy. Za mną cała procedura gdzie zarodki się po prostu nie implantowały. Tez myslalam o PGS, bo może u nas nie ma co kombinować bo fragmentacja jest kiepska. Ale kolejna procedura i dwa najlepsze podano i ciąża. Lekarz stwierdził, ze nie ma sensu PGS bo się nie implantują, najwyżej nic nie będzie. U Ciebie chyba szczescie w nieszczęściu, ze pięknie przyjmujesz zarodki. To pewnie pierwszy zdrowy zarodek i będzie ciąża :-))
No właśnie, pech jak nic. Widocznie embriolog pechowo pokrzyżował oocyty z plemnikami, dobre plemniki poszły do złych oocytow .. W sumie na 3 dobre blastki chociaż 1 powinna być dobra, no ale widocznie tak nie jest.. W październiku miałam stymulację, ponad pół roku upłynęło ale nie jest to też czas bardzo odległy i embriolog mówił, że można byłoby uzyskać podobną ilość blastocyst bo moje komórki i ich rozwój morfologiczny do 3 doby oceniła na 5. Myślę, że mam dużą szanse na szczęśliwy finał, pod warunkiem, że będzie przebadana blastka. Mam nadzieję, że komórki trofoblastu, z którego biorą do badania są tożsame z komórkami zarodka i że będzie on wolny od wad generycznych związanych z nieprawidłową ilością chromosomów.
 
Do góry