reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jasne. Ja jestem pp poronieniu. Pojechalam do szpitala po paru godzinach od rozpoczęcia krwawienia jak skurcze byly bardzo silne. Wiedzialam co sie dzieje, w szpitalu zajeli sie mna w 5min, alw tylko po to zeby zrobic usg i potwierdzić to co wiedziałam. No i niestety jedyne co pamietam to to jak wylam, a lekarka patrzyla z politowaniem mowiac, ze to sie czesto zdaza. I zeby brac ibuprpfen dopoki sie nie skonczy. Wiec w tym wypadku, wizyta nie miala sensu.
Ale widzisz byłaś u lekarza … i to lekarz stwierdził co się dzieje … nie zbagatelizowalas tego .
 
reklama
Ale widzisz byłaś u lekarza … i to lekarz stwierdził co się dzieje … nie zbagatelizowalas tego .
No dokładnie. Ja sama jestem ze służby zdrowia i wiem, że warto jechać do lekarza na SOR czy izbę przyjęć wcześniej niż później. Chociaż np z rozwalonym kolanem siedziałam na SORZE 6 h i myślałam, że oszaleje ale dwa razy miałam torbiel tzn niepęknięty pęcherzyk i dwaz razy w mgnieniu oka byłam zbadana na izbie przyjęć... także tego.
Po za tym np ja tak bardzo pragnę dziecka, że tak jak i Ty Capuccinko jechałabym do lekarza i wiadomo, że leżenie lepsze niż jechanie do lekarza jak wiadomo co sie dzieje i to poronienie ale tu nie wiadomo, przecież dziewczyna na koniu nie będzie tam jechała więc jak pojedzie autem i spokojnie dojdzie aby ją ktoś zbadał to zaraz nie padnie, po drugie to, że lekarz mówił, że może być poronienie to nie jest pewnik... ja osobiście myśląc czy już poroniłam czy może jeszcze nie a może jest wszystko super to chyba bym oszalała i na bank pojechała do lekarza... Staram się być odpowiedzialna za siebie i bliskich, niewyobrażam sobie czekać dla mnie to jakaś pomyłka.
 
No dokładnie. Ja sama jestem ze służby zdrowia i wiem, że warto jechać do lekarza na SOR czy izbę przyjęć wcześniej niż później. Chociaż np z rozwalonym kolanem siedziałam na SORZE 6 h i myślałam, że oszaleje ale dwa razy miałam torbiel tzn niepęknięty pęcherzyk i dwaz razy w mgnieniu oka byłam zbadana na izbie przyjęć... także tego.
Po za tym np ja tak bardzo pragnę dziecka, że tak jak i Ty Capuccinko jechałabym do lekarza i wiadomo, że leżenie lepsze niż jechanie do lekarza jak wiadomo co sie dzieje i to poronienie ale tu nie wiadomo, przecież dziewczyna na koniu nie będzie tam jechała więc jak pojedzie autem i spokojnie dojdzie aby ją ktoś zbadał to zaraz nie padnie, po drugie to, że lekarz mówił, że może być poronienie to nie jest pewnik... ja osobiście myśląc czy już poroniłam czy może jeszcze nie a może jest wszystko super to chyba bym oszalała i na bank pojechała do lekarza... Staram się być odpowiedzialna za siebie i bliskich, niewyobrażam sobie czekać dla mnie to jakaś pomyłka.
Amen ❤️💪
 
Wszystko rozumiem i kibicuje żeby było ok . Natomiast nie rozumiem Twojego zachowania … w przypadku kiedy wiesz ze jesteś w ciąży , krwawisz obficie i trwa to długi czas (ponad dobe) Ty siedzisz w domu i piszesz na forum 🙈. Ty jesteś zła na lekarza ja osobiście jestem zła na Ciebie …. Sory ale dla mnie jest to niedojrzałe i nieodpowiedzialne zachowanie …
Nie wspomnę już o Twoim mężu … który powinien w podskokach nawet na rękach jeśli trzeba dowieść Cię na Izbę 😡 a nie czekać na cud .

Uff musiałam to kurde z siebie wyrzucić .
Wiem że kobieta jest bardzo przejęta i liczy się z tym że sytuacja może potoczyć się różnie 😥zapytała o opinie ...ale to...
Wiem tez ze ja osobiście bym już nigdy nie pojechała na izbę przyjęć ...no chyba że ciąża by była dłuższa
Moje doświadczenie z IP lub SOR jak i oddzialem ginekologicznym w czasie pandemii to jedna wielka porażka ...
Też miała transfer też ciążę i co ....ból krwawienie więc udałam się do szpitala ...przecież oni są od tego pomogą mi zobaczą co i jak ...
A w zamian dostała kopa w dupę i nerwy 🤮🤮🤮😠😠😠😡😡
Zamiast zbadać ...Dr osadził mnie że zrobiłam in vitro ,że jeśli zrobiłam sobie taki zabieg to wiem czy to grozi ,że w Pl zabronione
A pielęgniarka na cały oddział to pacjentka z in vitro 😡😡😡
Z perspektywy czasu i nie łatwej drogi do upragnionej ciąży wiem że izba przyjęć nie dla każdego musi być miodem płynąca a co ma się stać to się stanie ...taka wola nieba
Tu widać jest wielkie ryzyko np ciąży biochemicznej ...a lekarz w takim przypadku nic nie pomorze siła natury
Mój dr z kliniki mówił proszę się wypisać na własne żądanie nic Pani nie pomogą tak już jest że tak się zdarza i koniec historii czekamy na mocne krwawienie
Więc kochana nawet mąż na podskokach z eskorta nie da rady pomóc
Matka natura wie co robi
 
Ostatnia edycja:
Wszystko rozumiem i kibicuje żeby było ok . Natomiast nie rozumiem Twojego zachowania … w przypadku kiedy wiesz ze jesteś w ciąży , krwawisz obficie i trwa to długi czas (ponad dobe) Ty siedzisz w domu i piszesz na forum 🙈. Ty jesteś zła na lekarza ja osobiście jestem zła na Ciebie …. Sory ale dla mnie jest to niedojrzałe i nieodpowiedzialne zachowanie …
Nie wspomnę już o Twoim mężu … który powinien w podskokach nawet na rękach jeśli trzeba dowieść Cię na Izbę 😡 a nie czekać na cud .

Uff musiałam to kurde z siebie wyrzucić .
Każda opinia jest ma wagę złota. ❤ każdy z nas jest inny i ma inne podejście. Ja zdaję sobie sprawę jak mam małe szanse dlatego chyba tak nie panikuje i po prostu uznałam że poronilam. W międzyczasie szukałam innego kontaktu do mojej kliniki, ale infolilia nie działa w święta a numeru alarmowego nie mają. Mąż jest w delegacji dlatego mnie wywiózł do moich Rodziców. Nie będę się rozpisywala o przypadkach w naszym szpitalu. Ale tak jak to ktoś napisał to umieralnia. Brat mnie zawiozl po Waszych radach na IP do Wrocławia. Bo Tata nie ma auta. Czekamy od 1,5 godziny. Dam znać co i jak.
 
Każda opinia jest ma wagę złota. ❤ każdy z nas jest inny i ma inne podejście. Ja zdaję sobie sprawę jak mam małe szanse dlatego chyba tak nie panikuje i po prostu uznałam że poronilam. W międzyczasie szukałam innego kontaktu do mojej kliniki, ale infolilia nie działa w święta a numeru alarmowego nie mają. Mąż jest w delegacji dlatego mnie wywiózł do moich Rodziców. Nie będę się rozpisywala o przypadkach w naszym szpitalu. Ale tak jak to ktoś napisał to umieralnia. Brat mnie zawiozl po Waszych radach na IP do Wrocławia. Bo Tata nie ma auta. Czekamy od 1,5 godziny. Dam znać co i jak.
Spokojnie dasz radę
Obys trafiła na dr z powołania a reszta w rękach Boga
Każdy ma inną drogę do upragnionej ciąży
Trzymaj sie mocno oby się szczęśliwie zakończyło ✊🙏
 
Każda opinia jest ma wagę złota. ❤ każdy z nas jest inny i ma inne podejście. Ja zdaję sobie sprawę jak mam małe szanse dlatego chyba tak nie panikuje i po prostu uznałam że poronilam. W międzyczasie szukałam innego kontaktu do mojej kliniki, ale infolilia nie działa w święta a numeru alarmowego nie mają. Mąż jest w delegacji dlatego mnie wywiózł do moich Rodziców. Nie będę się rozpisywala o przypadkach w naszym szpitalu. Ale tak jak to ktoś napisał to umieralnia. Brat mnie zawiozl po Waszych radach na IP do Wrocławia. Bo Tata nie ma auta. Czekamy od 1,5 godziny. Dam znać co i jak.
Trzymaj się ❤️. Ja cię nie oceniam i mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy
 
reklama
hej, masz transalokacje w kariotypie? na jakiej podstawie doktor wie ze slaby material?
Tak na powiedział. Bo Mąż ma już 45 lat plus choroby które wpływają na jakość nasienia. Jest mało plemników i Dodatkowo większośc sie do niczego nie nadaje. Dodatkowym obciążeniem jest moja Rodzina Gdzie często są poronienia w pierwszych tygodniach ciąży. Jak się teraz nie uda to Mąż jest zdecydowany na operację żylaka jądra i potem dopiero kolejne in vitro. Bo już teraz nie mam więcej zamrożonego materiału.
 
Do góry