reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak jak pisałam, ten program pn. Stymulacja po stymulacji nie dał rady u mnie. W związku z tym dr poradzila odczekać miesiąc i spróbować 3 raz ( ostatnie leki z refundacji). Mam nadzieję ze jakis normalny protokół za miesiąc da radę i od jutra wznawiam anty na miesiąc. Teraz pytanie, czy badania infekcyjne z 22.03 beda jeszcze ważne?
 
reklama
Mieszkam w Niemczech, pytałam mojej kliniki o to badanie, ale nie robi się podobno tego generalnie w Niemczech.



U nas też inseminacje odradzali.
Mój leczy się u urologa też już od roku, ale ten przepisał mu tylko suplementy, bo off label nie zna wielu lekarzy, ponadto mój chłop nie poddalby się żadnej terapii hormonalnej - never ever, a hormony ma w normie, ale nie wiem czy to o czymkolwiek świadczy.
Do tego wszystkiego mój partner nie chce in vitro. Jak przekonałaś twojego?
Jesteśmy po wielu dyskusjach, rzucaliśmy się argumentami, w końcu pomyśleliśmy o rozstaniu, ale nie udało się - nie umiemy bez siebie żyć. Czasem mówi, że tak, czasem nie. Ja unikam tematu, bo Immunolog dał mi nadzieję, że naturalna ciążę, zresztą wszycy lekarze, oprócz kliniki, mówią, że naturalnie się uda. Ale się nie udaje. Nawet poszłam do psychologa... Wzięłam wszystko na moje barki.
Teraz mi pomaga, robi zastrzyki codziennie... Ale tematu nie poruszam, boje się, że jak do niego wrócę to zacznie się znwou ta gehenna, a psychicznie jestem w rozsypce. Do tego nie chce już czekać aż będę starsza, przecież in vitro nie musi się od razu udać...
hej moge zapytac gdzie sie leczysz ?
 
Tak jak pisałam, ten program pn. Stymulacja po stymulacji nie dał rady u mnie. W związku z tym dr poradzila odczekać miesiąc i spróbować 3 raz ( ostatnie leki z refundacji). Mam nadzieję ze jakis normalny protokół za miesiąc da radę i od jutra wznawiam anty na miesiąc. Teraz pytanie, czy badania infekcyjne z 22.03 beda jeszcze ważne?
Invicta Bydgoszcz ważne 3 miesiące
 
@miętowa25 te dawki leków jakie podałaś wcale nie są takie duże. Ja w wieku 30l miałam 3x225 i potem 5x150 niedaleko twoich a amh wtedy 8 było. Dziewczyny kiedyś pisały o dawce 600 jednostek to jest wow !!! Jeszcze u mnie klasyka gatunku gobapeptyl a są bardziej agresywne wspomagacze. Może spróbuj z l- karnityną i DHEA, powinno rekrutować się więcej komórek. No, ale to duże dawki są.. i trzeba minimum 2 miechy brac. Na działanie obu są badania naukowe.
 
Tak jak pisałam, ten program pn. Stymulacja po stymulacji nie dał rady u mnie. W związku z tym dr poradzila odczekać miesiąc i spróbować 3 raz ( ostatnie leki z refundacji). Mam nadzieję ze jakis normalny protokół za miesiąc da radę i od jutra wznawiam anty na miesiąc. Teraz pytanie, czy badania infekcyjne z 22.03 beda jeszcze ważne?
U mnie w Bocianie ważne pół roku
 
czesc:)

jestem po zabiegu in vitro - transfer zarodków miałam 19 maja 2009r - więc dosłownie "przed chwilą":-).

czekam teraz na potwierdzenie ciąży - 14 dni od zabiegu - czyli w Dzień Dziecka :)) :tak:

jeśli chodzi o to czy powiedziałam o tym komuś ... TAK wszyscy wiedzą z mojego najbliższego otoczenia i bardzo mnie wspierają, trzymają kciuki i pytają jak się czuje.

Nie ukrywałam tego przed nikim i mówiłam zawsze otwarcie!! Dziś ten temat to żadne TABU - tak wiele par ma problemy z zajściem w ciąże.

pozdrawiam WAS dziewczyny
A czy mogłabym prosić Cię o opis jak długo trwało zanim doszło do zabiegu i jak wyglądały przygotowania?
 
Mieszkam w Niemczech, pytałam mojej kliniki o to badanie, ale nie robi się podobno tego generalnie w Niemczech.



U nas też inseminacje odradzali.
Mój leczy się u urologa też już od roku, ale ten przepisał mu tylko suplementy, bo off label nie zna wielu lekarzy, ponadto mój chłop nie poddalby się żadnej terapii hormonalnej - never ever, a hormony ma w normie, ale nie wiem czy to o czymkolwiek świadczy.
Do tego wszystkiego mój partner nie chce in vitro. Jak przekonałaś twojego?
Jesteśmy po wielu dyskusjach, rzucaliśmy się argumentami, w końcu pomyśleliśmy o rozstaniu, ale nie udało się - nie umiemy bez siebie żyć. Czasem mówi, że tak, czasem nie. Ja unikam tematu, bo Immunolog dał mi nadzieję, że naturalna ciążę, zresztą wszycy lekarze, oprócz kliniki, mówią, że naturalnie się uda. Ale się nie udaje. Nawet poszłam do psychologa... Wzięłam wszystko na moje barki.
Teraz mi pomaga, robi zastrzyki codziennie... Ale tematu nie poruszam, boje się, że jak do niego wrócę to zacznie się znwou ta gehenna, a psychicznie jestem w rozsypce. Do tego nie chce już czekać aż będę starsza, przecież in vitro nie musi się od razu udać...
U nas tez na poczatku maz byl przeciwny. Powiedział, ze on tym sie zajmowac nie bedzie. Widzial, ze mi bardzo zalezy a ciazy nie ma wiec powoli powoli zaczal zmieniac zdanie. Ale to tak wygladalo, ze ja wszystko zalatwialam. Nie chodzil ze mna nigdzie. Badania jak robiliśmy nasienia to ja zanosilam bo widzialam, ze sie wstydzi. Juz po jakims czasie jak doszlo do punkcji i musiał isc oddac nasienie to widzialam ze jest mu ciezko. Ale zobaczył w klinice, ze nikt na niego krzywo nie patrzy. Nadal nie chodzi ze mna na badania/wizyty. Ja nie naciskam. Jak wracam to streszczam mu co mowil lekarz. Widze, ze to go ciekawi ale wstydzi sie przyznac. Wiem,ze inaczej to przezywa. Jedna lekarka mi powiedziała, zeby go nie naciskac. Ze faceci to inaczej przezywaja. My mamy instynkt przed ciaza. Oni dopiero jak sie dziecko urodzi. Nie kazdy facet uczsstniczyc we wszystkim. Tak jak nie każdy pójdzie na porod.
Daj mu czas i jeśli jestes w stanie/masz sile wew to nie naciskaj zeby z Toba chodzil.
Aha i u nas tez czynnik meski pierwotnie wykryli, moze to dlatego.
 
Tak jak pisałam, ten program pn. Stymulacja po stymulacji nie dał rady u mnie. W związku z tym dr poradzila odczekać miesiąc i spróbować 3 raz ( ostatnie leki z refundacji). Mam nadzieję ze jakis normalny protokół za miesiąc da radę i od jutra wznawiam anty na miesiąc. Teraz pytanie, czy badania infekcyjne z 22.03 beda jeszcze ważne?
Zależy w jakiej klinice jesteś.. U mnie w Bocianie badania są ważne 6 m-cy
 
@miętowa25 te dawki leków jakie podałaś wcale nie są takie duże. Ja w wieku 30l miałam 3x225 i potem 5x150 niedaleko twoich a amh wtedy 8 było. Dziewczyny kiedyś pisały o dawce 600 jednostek to jest wow !!! Jeszcze u mnie klasyka gatunku gobapeptyl a są bardziej agresywne wspomagacze. Może spróbuj z l- karnityną i DHEA, powinno rekrutować się więcej komórek. No, ale to duże dawki są.. i trzeba minimum 2 miechy brac. Na działanie obu są badania naukowe.
myslalam ze to jak na takie amh to dawki gigant A sie nie udaje... ja od listopada biorę dhea 3x10mg A l-karnityne tak naprawdę od 2 tygodni i koenzym q10.
 
reklama
Do góry