reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziękuję Ci bardzo za ten wpis. Jak mało co ostatnio jakoś podniósł mnie na duchu.
Nam pobrali 3 komórki i 2 zarodki przestały się rozwijać, jeden zamrożony w 3 dobie. Transfer FET nieudany, będziemy przystępować do drugiej stymulacji.
Jaką mieliście przerwę między jedną a drugą procedurą??
Ciesze sie ze podnioslam Cie na duchu.
Pierwszy transfer koniec lipca 2020,drugi koniec wrzesnia 2020.Tak naprawde to sierpien byl miesiacem bety z pierwszego transferu i pozniej oczekiwanie na okres. A od poczatku wrzesnia dzialalam z druga stymulacja.Ja mialam podane zarodki z 3 doby zarowno przy pierwszym jak i drugim transferze.
 
reklama
Jak ja bym tak chciała takiego szczęśliwego ryzyka [emoji3590]Koleżanka mówiła żeby nie nastawiać się tak od razu na pierwszy raz no ale to wiadomo każdy by chciał odrazu i żyje nadzieja do czasu wyniku
Ja do pierwszego transferu podeszlam "przeciez musi sie udac bo wszystko jest z nami ok".Bylam pewna siebie i tego ze sie uda.Porazka mnie zalamala ale na 1 dzien.Nastepnego jyz bylam gotowa do dzialania i czekslam tylko na okres i wizyte w klinice.Do drugiego transferu podeszlam z pokora i bardziej na luzie.Tez trzymalo mnie to ze jednego mam mrozaczka i w razie co podejde do 3 transferu bez stymulacji.No ale udalo sie i niedlugo nasza corcia bedzie z nami.Ale o moim drugim dzieciatku w lodowce pamietam i jak tylko bede mogla to wroce po nie jak najszybciej.
Nie poddawaj sie.Powodzenia👍
 
No ja właśnie bije się z myślami . Ja juz 6 dpt test robiłam ale uspakajalam się tym a dobra za wcześnie pewnie później zobaczyłam krwawienie to sobie tłumaczyłam może implantacyjne tym bardziej że słabło no ale jak wczoraj zobaczyłam to 0.1 to już w szpitalu się poryczlam
Powtórz na wszelki wypadek bete za pare dni. I nie odstawiaj na razie lekow. Moze bedzie pozna implamentacja? Dobrze rozumiem, ze dzis 7dpt?
 
Czy to oznacza że będę mieć tym razem szczęście ??😍😍😍😍 11 sztuk znalazłam 🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
 

Załączniki

  • IMG_20210520_135448.jpg
    IMG_20210520_135448.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 54
Ja właśnie wyszłam od lekarza. Nie bylo dzis mojego, wiec zapisalam sie jeszcze na przyszly tydzien na 27.05 na ostateczna wizyte co dalej robimy.
Co dzis... tez zaleca szczepienie. Uwaza, ze powinnam sie zaszczepic przed ciaza. Jesli chodzi o dalsze leczenie to pod koniec czerwca planowana bylaby histeroskopia ze scratchingiem. A w lipcu transfer.
Moze to co powiem wyda sie niektorym glupie i chore ale nie wiem czy robic transfer w lipcu czy nie przesunąć o miesiac.... caly rok tyram, nie chodzę na urlop, to in vitro tez daje w kosc nie tylko fizycznie ale przede wszystkim psychicznie. W lipcu mamy urlop i myslalam, ze moze uda sie to jakos polaczyc ale z wyliczeń wynika, ze idealnie w srodku urlopu wypadnie transfer. Z jednej strony super, nie bede sie stresowac praca i moze to akurat bedzie ten idealny. Z drugiej boje sie, ze sie bede frustrowac, ze siedze w domu i nie pojechałam nigdzie odpoczac. Glownie chodzi o odpoczynek psychiczny i przewietrzenie głowy. Ale znow przesuniecie o mc nie gwarantuje, ze w sierpniu sie uda. A kolejne próby znow sie przesuwaja na pozniej... :( I pytanie do Was. Prosze nie zlinczujcie mnie.... czy po histeroskopii okres przychodzi idealnie? Czy myslicie, ze przed transferem albo po moge gdzies wyjechac na kilka dni?
Wiem, ze moze to co napisalam dla wielu z Was będzie idiotyczne ale ja czuje sie juz bezsilna i sama nie wiem co jest dobre a co zle :( :( :(
Jedz na urlop Odpocznij bo my żyjemy w taki stresie przez te ciągłe badania, czekanie na wynik, zabiegi i ciągłe wizyty u lekarzy że potrzebujemy jak nikt odpocząć [emoji16][emoji16][emoji16] A po histeroskopie miałam okres wcześniej
 
Ja do pierwszego transferu podeszlam "przeciez musi sie udac bo wszystko jest z nami ok".Bylam pewna siebie i tego ze sie uda.Porazka mnie zalamala ale na 1 dzien.Nastepnego jyz bylam gotowa do dzialania i czekslam tylko na okres i wizyte w klinice.Do drugiego transferu podeszlam z pokora i bardziej na luzie.Tez trzymalo mnie to ze jednego mam mrozaczka i w razie co podejde do 3 transferu bez stymulacji.No ale udalo sie i niedlugo nasza corcia bedzie z nami.Ale o moim drugim dzieciatku w lodowce pamietam i jak tylko bede mogla to wroce po nie jak najszybciej.
Nie poddawaj sie.Powodzenia[emoji106]
Nie nie poddam się [emoji3590]nie po to przeszliśmy tyle badań żeby po pierwszym razie sobie odpuścić [emoji8]
 
reklama
Kochana BARDZO Ci dziękuję za wsparcie. To mój drugi raz w życiu kiedy test pokazuje pozytyw...miesiąc temu poleciałam 7 dnia po na betę która wyszła ale niska, później przyrost był o okolo 70% a następnie już wogole:( okazała się ciążą biochemiczną:( w tamtym miesiącu test ciążowy zrobiłam 10 dp i kreska była prawie taka jest teraz 8dp,i strasznie się boję że będzie powtórka :(a u Ciebie chociaż raz zaskoczyło? Bo nie kojarzę [emoji848] historii
Trzymam za Ciebie też kciuki :*
Zaskoczyło za pierwszym razem miałam puste jajo 😢 gdyby sytuacja była inna to był właśnie szykowała się do porodu 😢 pierwszy termin miałam na 29 mają (teraz mam betę zrobić 29 mają ale i tak zrobię szybciej ) za drugim klapa za trzecim była biochemiczna i teraz czwarte podejście .mam nadzieję w końcu udaje🙏🙏🙏🙏🙏🙏
 
Do góry