reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja bym ryzykowała, z resztą moim zdaniem jakie to ryzyko? Wiesz o co chodzi. Już jest po... A chociaż się zblizysz z mężem i poczujesz się lepiej. Seks jest ważny i nikt nie powie mi, że nie. Ale może lepiej niech się wypowiedzą mądrzejsze ode mnie jeszcze jeśli się obawiasz czegoś.
Wiem że nikt tu nie jest lekarzem ale wiecie tu takie mądre głowy że same coś zawsze wymyślicie :) w sumie czego tu się bać. Masz rację.tak, oczywiście że seks jest ważny.
 
Załóż gumę na instrument 😂

Btw pamiętam jak z moim obecnym mężem zaczęliśmy wspołzyc z prezerwatywą of kors, miałam 16 lat - wiem, że gówniak nie oceniajcie plis, i ten ciągly strach, czy aby na pewno nie jestem w ciazy i teraz po 10 latach bycia razem i obecnej jego obniżonej liczbie plemników wiem, że to było bez sensu że się tak stresowalam i w ogole i ile ja bym dala, żeby być w tej ciąży to szok. Z zesztą... moze wtedy plemnikow bylo wystarczajaco? Ale skąd człowiek mógł wiedzieć skoro za żadne skarby świata nie chciał mieć dziecka. Jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... ehh
no guma nie daje takiej gwarancji jak tańszy, które brałam 3 lata... A dziękuję zajść w ciążę i urodzić chore dziecko... I do tego w trakcie procedury🤦‍♀️
 
jak tabsy...🙈 hahah
Haha no tak ja wiem, ale moze gdyby połączyć gume i stosunek przerywany? Wybacz, ze tak bezposrednio ale ja bym chyba tak kombinowała jak juz by mi sie mega ultra chciało i nie mogłabym się opanować, ewentualnie jakieś miziumiziu🤔 no i do czegos dojsc musi tak czy siak czy mezowi pomozesz czy nie bo tez musi byc w miare na świeżo z plemnikami, a i chyba jak jedziesz od razu druga stymulacje to te pęcherzyki będą pod kontrolą nie? 🤔 nie wierze ze to pisze wszystko ale kurde mamy 21 w to nie są tematy tabu 😎 tym bardziej w takich okolicznościach
 
Kochana, Ty powinnaś medal dostać za te wędrówki... Będzie dobrze... Kiedy masz histeroskopie?
Oj, daj spokój. Jak tylko o tym wszystkim myślę to mnie skręca. Nie boję się stymylacji, punkcji, niczego związanego z in vitro tylko meega boję się tej poj.ebanej logistyki w dobie pandemii. Jak to wszystko ogarnąć i nie zwariować.
Histero mam w piątek i tak się zastanawiam co robić. Bo lekarka kazała się wstrzymać z decyzjami do wyniku histero a ja przecież wracam do domu kilka dni później i tam kwarantanna... więc przylecę dopiero na stymulację, pewnie na koniec lipca. Ughh normalnie łeb mi pęka. Chyba umówię się z nią jeszcze raz przed wylotem, żeby konkretnie umówić plan działania.
Chciałabym brać antykoncepcję, żeby sobie zaplanować loty ale nie wiem czy to dobry pomysł. Chyba w niczym nie zaszkodzą a wręcz mnie wyciszą.
 
Ej no ale na logikę po punkcji raczej niemożliwe jest zajście w ciążę, bo przecież pobiorą Ci wszystkie komórki to skąd byś miała mieć owulacje.. Ewentualnie w kolejnym cyklu jak masz odroczony transfer, ale do okresu to moim zdaniem technicznie niemożliwe
Zazdraszczam ja z seksem nie poszaleje dlugo... [emoji26]przecież po punkcji nie będę brac anty zeby nie zajść w ciaze[emoji2356] A naturalna w grę absolutnie nie wchodzi, za duże ryzyko i po coś to in vitro...
 
Oj, daj spokój. Jak tylko o tym wszystkim myślę to mnie skręca. Nie boję się stymylacji, punkcji, niczego związanego z in vitro tylko meega boję się tej poj.ebanej logistyki w dobie pandemii. Jak to wszystko ogarnąć i nie zwariować.
Histero mam w piątek i tak się zastanawiam co robić. Bo lekarka kazała się wstrzymać z decyzjami do wyniku histero a ja przecież wracam do domu kilka dni później i tam kwarantanna... więc przylecę dopiero na stymulację, pewnie na koniec lipca. Ughh normalnie łeb mi pęka. Chyba umówię się z nią jeszcze raz przed wylotem, żeby konkretnie umówić plan działania.
Chciałabym brać antykoncepcję, żeby sobie zaplanować loty ale nie wiem czy to dobry pomysł. Chyba w niczym nie zaszkodzą a wręcz mnie wyciszą.
Z wyciszeniem antykami miałabyś długi protokół... Może to dobry pomysł... Na szczęście latem robi się łatwiej z pandemia, mam nadzieję że to twoja ostatnia kwarantanna...
 
reklama
Z wyciszeniem antykami miałabyś długi protokół... Może to dobry pomysł... Na szczęście latem robi się łatwiej z pandemia, mam nadzieję że to twoja ostatnia kwarantanna...
Miałam też antyki przed krótkim protokołem więc właśnie nie wiem do końca, jak to jest. Muszę pogadać z lekarką
 
Do góry