reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Może to Cię przekona. Posłuchaj, jak brzmi dziecko z krztuścem

Ja np. na covid się nie zaszczepię w ciąży, ale szczepionki dostępne latami, gdzie znane są ew. efekty uboczne biorę. Korzyści są dla mnie większe niż ew. efekty uboczne. Natomiast nie chciałabym, żeby przez czyjeś nieszczepienie moje świeżo urodzone dziecko zaraziło się chorobami zanim zdążę je zaszczepić np. w przychodni. Bo dla mnie to jest akurat efekt uboczny braku szczepień - tylko, że ludzie, którzy się nie szczepią akurat mało patrzą, że mogą zaszkodzić komuś innemu.
Jest coraz więcej badań, żeby szczepić kobiety w ciąży. Ja nie wykluczam, że się jednak zaszczepię, tylko w późniejszym terminie (na początku chciałam, już będąc w ciąży się bałam, wyniki badań nie dawały pewności).
Więc jest szansa, że w maju się jednak zapiszę...
Jak zdążę, to na grypę będę chciała, na krztusiec na bank będę się szczepić.
Efekt uboczny braku szczepień mamy obecnie. Ostatnio czytałam, że nie mamy już odporności zbiorowej na odrę... A najbardziej cierpią na tym maluszki, które nie mogą być jeszcze zaszczepione...
 
Ja też nie miałam wątpliwości, tylko się zdziwiłam że tak szybk szczepią... Syna w Polsce szczepilam na wszytko plus wszystkie dodatkowe szczepionki. Znam dzieci znajomych które przeszły ciężko rotawirusy i inne zakażenia I nigdy nie chciałabym dziecko ani nam takiej traumy fundować
Dla mnie nie szczepienie jest nieodpowiedzialne.
Moja najlepsza przyjaciółka nie szczepi na nic. Corka do 3go roku zycia zyla niemalze w zamknieciu, w domu z niania. Jak poszla do przedszkola to nianie zostawili, bo przy najmniejszym katarze dziecko zostaje tydzien w domu. Ale chwali sie, ze nigdy nawet antybiotyku nie podala.
Oczywiście jak w wiekszosci przypadkow - sama byla szczepiona, a teraz eksperymentuje z powodow mi niezrozumialych.
 
U mnie właśnie pappa wyszła słabo 🙃 USG super. No ale gdyby nie pappa o ten czynnik nf coś tam, to bym nie wiedziała, że muszę brać acard... Niby brałam, ale jedną tabletkę rano, a powinnam.dwie wieczorem.
W każdym razie dla świętego spokoju zrobiłam harmony, żeby mieć pewność, że jest okej.
No właśnie z ta pappą to różnie bywa słyszałam , ale wtedy po prostu zrobię właśnie nifty albo coś co z bliźniakami można zrobić ( nie pamietam właśnie które można).
 
Jest coraz więcej badań, żeby szczepić kobiety w ciąży. Ja nie wykluczam, że się jednak zaszczepię, tylko w późniejszym terminie (na początku chciałam, już będąc w ciąży się bałam, wyniki badań nie dawały pewności).
Więc jest szansa, że w maju się jednak zapiszę...
Jak zdążę, to na grypę będę chciała, na krztusiec na bank będę się szczepić.
Efekt uboczny braku szczepień mamy obecnie. Ostatnio czytałam, że nie mamy już odporności zbiorowej na odrę... A najbardziej cierpią na tym maluszki, które nie mogą być jeszcze zaszczepione...
A propos szczepień na COVID: moja lekarka powiedziała ze już od 2 trymestru należy się zaszczepić i kompletnie nie bać😊
 
reklama
Do góry