reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja też czekam, miało być około 2 tygodnie, a to dopiero w piątek...
Z tym dyskomfortem to różnie bywa... Niektóre dziewczyny ledwo scratching wytrzymują, a dla mnie to nic bardziej nieprzyjemnego niż samo badanie czy pobranie cytologii... Mogłabym spróbować bez znieczulenia, ale u mnie nie oferują takiej możliwości...
Jeśli nie trzeba nie trujcie się znieczuleniem. Idzie wytrzymac. Kilka chwil a zawsze chyba można przed i po wziąć tabletkę.
 
reklama
No więc ja juz po badaniach i wiem już na ta chwile że transfer najwcześniej odbędzie się w czerwcu 😭😭😭 chyba że naprawdę jakiś super wielki cud się wydarzy i wyniki będą szybciej... Bo na jedne czeka się 35 dni roboczych 😱😱😱😱😱🙈😔😔😔😔Poprosiłam Panią w laboratorium żeby napomknęła ze zależy mi na tym żeby były szybko. Powiedziała że zrobi wszystko co w jej mocy.. Ale od niej to naprawdę niewiele zależy... Ale powie komu trzeba... No nic pożyjemy zobaczymy
Nie przejmuj się. Może się akurat uda. Trzeba być dobrej myśli. Do tego czasu odpoczywaj i myśl o sobie.
 
Dziewczyny pytanie czysto teoretyczne... Bo dostałam dziś skierowanie na badania... Jest tam układ krzepnięcia, chemia kliniczna i auto immunologia... Chciała bym podejść do transferu w maju... Dostałam już leki bo lekarz twierdził ze sie wyrobie z badaniami.. Alee jesy jedno ale jak dziś dzwoniłam do diagnostyki to na niektóre wyniki czeka się nawet 15 dni roboczych... Więc jeśli coś wyjdzie nie tak (szczerze to bym chyba ciała żeby coś wyszło nie tak bo w końcu wyszła bu diagnoza i być może ten transfer w maju w końcu by wyszedł..) aleee wyniki ostatnie bym teoretycznie dostała jak już będę miała @, i będę już brała leki do transferu... W zależności od tego czy czyjdzie małpa na czas... Alee jak przyjdzie tak jak powinien i z wyników coś wyjdzie nie tak to się nie wyrobię z wizytą do lekarza... (mam się udać do hematologa) jak coś będzie nie tak i z wynikami zadzwonić do lekarza... Jak myślicie czy żeby go opóźnić troszkę mogę brać progesteron po badaniach... Jutro o 7 jade na krew... Będę błagać kobiety w diagnostyce żeby wyniki przyszły szybciej... Ale nie jesyem pewna czy da to radę 😔 szczególnie że jeśli w maju nie podejdę do transferu to i tak od nowa wszystkie badania będę musiała robić... A pokładam olbrzymie nadzieję w tym majowym transferze ( było by tak jak sobie marzyłam... Nosiła bym w brzuchu najpiękniejszy prezent urodzinowy dla męża na urodziny... Bo jeśli dobrze liczę to gdyby się udało to bym miala termin na męża urodziny 😍😍😍😍) tak wiem ze nie powinnam tak daleko odbiegać w przyszłość, ale naprawdę ta dzisiejsza wizyta dodala mi skrzydeł... Uwierzyłam że w końcu może się udać. Jutro i tak będę dzwonić do lekarza polecanego przez mojego i się rejestrować na wizytę będę (zawsze mogę później zrezygnować... A później może nie być terminów 😔) czy się nie przejmować i odpuścić w razie W ten maj? Jak myślicie???
Zależy na jakie wyniki będziesz czekać bo
Pocieszylas mnie. Żebyś wiedziała, zawał był blisko. byłam już w pracy, dobrze, że mąż pracuje w tym samym zakładzie, poleciałam do niego i mnie trochę uspokoił. Tylko że u mnie wczoraj plamienie dziś jeszcze większe. Trzymam się tego, że nie miałam jakichś bóli większych tylko takie skurcze i jakby ciągnięcie w dole brzucha. Ja nie biorę acardu, ale moze tevagrastim tak działa? Moja krew nie krzepnie zbyt szybko

Dziękuję naprawdę. Teraz jeszcze takie brązowe plamienie mam ale to chyba resztki. Dzięki za wsparcie
jesli teraz jest brązowe to spokojnie, to resztki. Natomiast pamiętaj ze jeśli bierzesz jakieś leki dopochwowo to plamienia tez się mogą zdarzać bo bardzo łatwo o podrażnienie wiec się nie przestrasz. Oczywiście zawsze z lekarzem trzeba się kontaktować żeby nie było 😊
 
Według mnie za dużo. Chyba że porcje głodowe a za ppslek liczysz kostkę gorzkiej czekolady. Taka dieta to wieczny głód....byłam na takiej w pierwszej ciąży np. śniadanie serek wiejski, pomidor plus mała kromka pieczywa z niskim IG. Potem drugie śniadanie małe jabłko. Obiad kurczak gotowany, cały ziemniak i surówka. Podwieczorek jakaś sałatka. Kolacja jajka plus warzywa. Przykładowy jadłospis w mojej pierwszej ciąży.
Teraz muszę się najeść aby nie głodować, na razie rezygnacja ze słodyczy plus białe pieczywo wystarczyło.
Kawa z mlekiem i cukrem wypita rano podnosi cukier w kosmos. Kawa do posiłku może być, pomiędzy posiłkami staram się nie pić ani nie jeść nic słodzonego. Pije wodę, albo jakieś ziołowe herbaty. Zero podjadania.
Lekarka powiedziała że mogę przejść na dietę 1500 kcal, dała wydruk produktów z niskim IG i to wszystko. Na razie bez leków. Wizyta za dwa miesiące, mam motywację aby trzymać się diety, z lekarką jesteśmy umówione na schudnięcie 3 kg😂🙊
No ja też mam 1500 kcal na te 5 posiłków... Białego pieczywa nie jem od lat... Eh... Jestem beznadziejnym przypadkiem ;)
 
Tak, te zarodki podane były idealne. To moja macica ich nie chce. :/ Liczę na to jednak że z tym wygrają. Trzeba być silnym.
Według mnie są duże szanse, że jest wszystko Ok. Ale musisz też być „przygotowana” na najgorsze. Mam nadzieje, że skończy się tylko na strachu ✊🏻.
Ze mnie się lało tyle razy, że już byłam na „cześć” w szpitalu.. też rozmawiałam z mamą przez tel i mówiłam, że to koniec. A koniec to nie był, tylko początek. Mój „smrodek” ma 8 miesięcy ☺️
 
Kochane Moje dziewczyny @Brakujemiwiary , @Madlene83 , @mala_Mi 80 , @PelnaNadzieji85 , @Cappuccinko1988 , @mona993 , @Tagitagi , @Evela.6 , @Caro♤♤♤♤ , @Doraaa , @Kasiekt , @AninuT , @Martaem1983 , @Mirka30 przepraszam, że wszystko razem odpisuje ale żeby nie było bałaganu i się nie powtarzać.
Dziękuję wam za troskę.
Przestałam krwawić. Raczej już jakieś resztki wylatują - sorry za szczere opisy. Jestem w pracy ale brałam dużo magnezu no spę i leki biorę. Strasznie się wystraszyłam. Pisałam do Invicta , kazały brać no spe a jak nie przejdzie to na SOR, jutro wizyta, rano USG i hormony normalnie i kontakt z lekarzem. Mam taką nadzieję, żeby było jak mówicie. Po prostu wyć się chce z rozpaczy, jeśli się okaże, że to najgorsze.
Dam znać jutro jak to się rozwinęło. Boje się ale trzeba się zmierzyć.
Mam nadzieję, że my wszystkie tutaj pokonamy tego potwora zwanego niepłodność i będziemy szczęśliwymi mamami.
Trzymaj się, będzie dobrze 😘
 
reklama
4 x
Zależy na jakie wyniki będziesz czekać bo

jesli teraz jest brązowe to spokojnie, to resztki. Natomiast pamiętaj ze jeśli bierzesz jakieś leki dopochwowo to plamienia tez się mogą zdarzać bo bardzo łatwo o podrażnienie wiec się nie przestrasz. Oczywiście zawsze z lekarzem trzeba się kontaktować żeby nie było 😊
2 x 4 TAB luteiny biorę od podrażnienia już takie lekko różowe plamienie 2 razy miałam więc wiem ale to niestety było spore. Musiałam użyć podpasek. Jutro obgadam sprawę z lekarzem
 
Do góry