reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mąż ma badania genetyczne zrobione? Kariotyp AZF, CFTR?
czy robiliscie biopsje jąder? Ile % pracuje? Skąd krypto?
Zrobienie badań chromatyny plemnikowej pokaże wam czy jest sens korzystać z nasienia męża. Bo jeżeli się okaże, ze DNA plemnika jest uszkodzone w 30% to zaleca się dawce. No, ale nasienie u mężczyzny kest dynamiczne, wiec w jednej chwili możesz mieć bardzo słaby wynik a w innej „akceptowalny”. Nie liczy się ilość tylko potencjał rozwojowy plemników. Zrobiłabym chromatyne bo może wam wyjaśnić z czym się zmagacie. Wynik u nas był 21% sprzed 6 lat i mamy dzieci. Tez krypto, ale po odwirowaniu zostawało więcej niż 1000 plemników. Problem był taki, ze nie mieliśmy zarodków jak już były to się implantowaly.
W przypadku uszkodzonej chromatyny która jest standardem przy słabym nasieniu ( nie obniżonych parametrach tylko oligo III stopnia czy astheno III stopnia) ICSI to branie plemnika, który „żyje”. IMSI to oglądanie pod mikroskopem główki, witki i jak z nim nie fajnie to wypad! Bo jego wady budowy wynikają z DNA. I masz FAMSI ale to proponuje tylko jedna klinika masz IMSI a potem testowany jest pan plemnik czy wiąże się z hialuronianem ( czy zakończy poprawnie zapłodnienie) to jest kolejna korelacja zdrowego DNA z tym czy plemnik jest w stanie poprawnie zaplodnic komórkę. Pytanie czy u was jest z czego wybierać?
Poza tym jakość plemników zależy od wielu rzeczy- może nie będzie ich 50 super ale 5 wystarczy. Rzuć palenie, bierz koenzym duże dawki ok. 200mg jest silnym oksydantem naprawia DNA i RNA, tak samo L- karnityna są badania naukowe na poprawienie RNA w komórkach jajowych u ssaków. I inne cuda.. chodzi o to, ze niepłodność działa na zasadzie kompensacji. Komórka jajowa z poprawnym DNa może wyciągnąć plemnika z niskim potencjałem rozwojowym, tylko genetycznie mysi być zdrowy.
Kariotyp, azf i cftr prawidłowe. Siostra męża ma zespol nadnerczowo płciowy i mega duzo objawów, nie wiem czy mąż na to choruje - na USG lekarz tylko stwierdził zmniejszenie objętości jąder, druga siostra zdrowa, mąż też nie miał tej choroby od małego bo tą jedną siostrę leczyli w instytucie matki i dziecka, jest niska, otyla, nie ma miesiączki etc. On ani jego druga siostra nie mieli takich objawów ani nic, zastanawiam się czy mąż może byc na to chory ale nawet gdyby to choroba dziedziczenia autosomalnie receswynie więc dziecko chore nie będzie Ale no nie wiem czy on to ma. W badaniu nasienia wyszło w preparacie bezpośrednim te 55 sztuk i tak jak pisalam wczesniej. To znaczy że może po odwirowaniu byłoby ich więcej? Nie wiem jak sie teraz do tego zabrać no bo leczymy się w Invikcie, napisałam do opiekunki pacjenta naszej położnej i zapisała męża na badania w sobotę te z krwi wirusowe i bakteriologiczne. A w srode mamy wizyte u naszego lekarza. Te 400 zł poświęcę czy dalsze postępowanie będzie dla nas przychylne czy nie bo bez tych badan nie ruszę. Nie wiem co mam dalej robić czy czekać na wizytę czy co..

Jeśli chodzi o mnie biorę właśnie 200 mg q10, 1500mg L-karnityny i inne suple no i nie palę. Lubię tylko czerwone winko 🤗


Wpadlam w taką panikę ostatnio, że stwierdziłam, że muszę spróbować z nasienia męża bo oszaleje normalnie
 
reklama
Hej dziewczyny, dziękuję że tak mocno mnie wsparłyście wczoraj - to wiele dla mnie znaczy. Każde wasze słowo biorę do serca. Pomimo tego, że plemników jest mało postanowiliśmy nie poddawać się od razu i zrobić pół na pół. Pół nasieniem męża A pół dawcy. W sobotę mąż ma badania te bakteriologiczne i wirusowe z krwi to koszt 400 zł więc no w porównaniu do całego iv mega niewielki. Czy któraś z Was orientuje się jakie badania może jeszcze zlecić lekarz jeśli chodzi o samo nasienie? Moja znajoma mówiła, że jej mąż miał badanie dna plemników czy cos takiego no i się zastanawiam czy z tylu sztuk można czy nie takie coś zbadać. Podanie plemnika do komórki to icsi tak? A są jeszcze jakieś metody gdzie powiększa się ten plemniki bardziej i widać czy on sie nadaje czy nie? Dla przypomnienia u męża kryptozoospermia i 5 plemników o ruchu prawidłowym szybkim 4 o wolnym A reszta spośród 55 sztuk martwa...
Czytałam jest jeszcze jakaś metoda pcsi jakoś tak i tam dokładnie sprawdzają główkę plemnika . U mnie stary miał badania na chlamydie kile wirusówki , stres plemników nie wiem jak to się fachowo nazywa , morfologię plemników , koncentracja , ruchliwosc , żywotność ,aglutynacja , agregacja , pH , lepkość dużo tego było .
 
To cytat z invimedu:

BMI a procedura in vitro​

Wysokość masy ciała ma wpływ na powodzenie procedury in vitro. Nie tylko otyłość, ale już nadwaga, czyli BMI powyżej 25 obniża szansę na zajście w ciążę. Wykazano, że przy BMI poniżej 25 odsetek ciąż na cykl wynosił 45,5%, a przy BMI powyżej 25 odsetek ciąż wynosił już 38,3%. Wyższe BMI wiąże się z gorszym wzrostem pęcherzyków w trakcie stymulacji oraz mniejszą liczbą implantacji (Metwally M., Li T.C., Ledger W.L. (2007) The impact of obesity on female reproductive function. Obes. Rev. 8 (6): 515-23).Link do: The impact of obesity on female reproductive function - PubMed

Obniżenie masy ciała pozwala ograniczyć ilość zastosowanych leków w procedurze in vitro, ułatwia przeprowadzanie badania USG, pozwala na uzyskanie większej ilości oocytów w trakcie punkcji. Trzeba pamiętać również o wpływie zbyt wysokiej masy ciała na powikłania ciążowe takie jak cukrzyca ciążowa czy nadciśnienie.
Moja pani dr przekazała mi inna informacje 😊a ja tego się trzymam 😊
 
Kariotyp, azf i cftr prawidłowe. Siostra męża ma zespol nadnerczowo płciowy i mega duzo objawów, nie wiem czy mąż na to choruje - na USG lekarz tylko stwierdził zmniejszenie objętości jąder, druga siostra zdrowa, mąż też nie miał tej choroby od małego bo tą jedną siostrę leczyli w instytucie matki i dziecka, jest niska, otyla, nie ma miesiączki etc. On ani jego druga siostra nie mieli takich objawów ani nic, zastanawiam się czy mąż może byc na to chory ale nawet gdyby to choroba dziedziczenia autosomalnie receswynie więc dziecko chore nie będzie Ale no nie wiem czy on to ma. W badaniu nasienia wyszło w preparacie bezpośrednim te 55 sztuk i tak jak pisalam wczesniej. To znaczy że może po odwirowaniu byłoby ich więcej? Nie wiem jak sie teraz do tego zabrać no bo leczymy się w Invikcie, napisałam do opiekunki pacjenta naszej położnej i zapisała męża na badania w sobotę te z krwi wirusowe i bakteriologiczne. A w srode mamy wizyte u naszego lekarza. Te 400 zł poświęcę czy dalsze postępowanie będzie dla nas przychylne czy nie bo bez tych badan nie ruszę. Nie wiem co mam dalej robić czy czekać na wizytę czy co..

Jeśli chodzi o mnie biorę właśnie 200 mg q10, 1500mg L-karnityny i inne suple no i nie palę. Lubię tylko czerwone winko 🤗


Wpadlam w taką panikę ostatnio, że stwierdziłam, że muszę spróbować z nasienia męża bo oszaleje normalnie
Famsi jest w invicta właśnie :-) 1500g l- karnityna to dobry wynik :-) ja brałam 2g dziennie niby 3G to jest dawka „terapeutyczna”. Jesteś młoda pewnie masz duzo komórek, może warto zapłodnić wszystkie? U mojego męża nie wiadomo co jest nie tak. Okazało się ze pracuje 30% jąder. No, ale to chociaż 10mln powinno być a u nas tez bardzo słabo. Może jak jesteś zdecydowana na walkę o dziecko twoje i męża. To przekonaj na zapłodnienie wszystkich komórek. Niestety gdy gamety słabe trzeba więcej niż 6 komórek. No, ale zawsze jest ryzyko nadprogramowych zarodków. Była tu dziewczyna gdzie były plemniki pobierane PESE/TESE 8 procedur z 6 synuś, z 7 biochemiczna, a z 8 synuś:-) jednak plemniki jak są w nasieniu są lepsze niż pobieranie z jąder.
 
Famsi jest w invicta właśnie :-) 1500g l- karnityna to dobry wynik :-) ja brałam 2g dziennie niby 3G to jest dawka „terapeutyczna”. Jesteś młoda pewnie masz duzo komórek, może warto zapłodnić wszystkie? U mojego męża nie wiadomo co jest nie tak. Okazało się ze pracuje 30% jąder. No, ale to chociaż 10mln powinno być a u nas tez bardzo słabo. Może jak jesteś zdecydowana na walkę o dziecko twoje i męża. To przekonaj na zapłodnienie wszystkich komórek. Niestety gdy gamety słabe trzeba więcej niż 6 komórek. No, ale zawsze jest ryzyko nadprogramowych zarodków. Była tu dziewczyna gdzie były plemniki pobierane PESE/TESE 8 procedur z 6 synuś, z 7 biochemiczna, a z 8 synuś:-) jednak plemniki jak są w nasieniu są lepsze niż pobieranie z jąder.
Ale ja jestem wariatka, 1500mg mialo byc, sorki. Jestem zdesperowana i nastawiona na to jak nigdy, wczorajszy dzien caly przebeczalam po tym jak dostalam na maila cechy dawcy... będę lekarza przekonywała z całych sił żeby jak najwięcej zaplodnili nie tylko 6 o ile będą. To najpierw zrobimy to z krwi A później czekać na to co lekarz powie czy tą chromatyne badać od razu? Nie potrafię trzeźwo myśleć w stresie.
 
Ale ja jestem wariatka, 1500mg mialo byc, sorki. Jestem zdesperowana i nastawiona na to jak nigdy, wczorajszy dzien caly przebeczalam po tym jak dostalam na maila cechy dawcy... będę lekarza przekonywała z całych sił żeby jak najwięcej zaplodnili nie tylko 6 o ile będą. To najpierw zrobimy to z krwi A później czekać na to co lekarz powie czy tą chromatyne badać od razu? Nie potrafię trzeźwo myśleć w stresie.
Chyba żartujesz....w tej sytuacji powinni zapłodnić wszystkie komórki. W przepisach jest furtka i lekarz może zdecyodwać o zapłodnieniu wszystkich komórek jajowych.
 
reklama
Do góry