reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
witajcie
staraczki, ciążówki i mamuśki
my staralismy sie o dzidzi prawie 5 lat
przeszłam po kolei przez laparoskopie z usunięciem wodniaków oraz plastyką jajowodów (wodniaków ktorych szukali 3 lata prawie), potem tzw kontrast czyli to przepychanie
jeszcze została mi inseminacja, gdy zaczęłam sie poddawac mąż juz robił rozeznanie w procesie adopcyjnym.....
-mialam tak jak ty Izii temperaturka i testy owulacyjne ale poszłam do super dr na usg by sprawdził czy wogole tam to działą owulacja wyszła ale taka rozmazana na tym tescie i chciałam potwierdzi czy będą pekac i kiedy i zaczełam mu opowiadac a on zeby sie na in vitro zastanowic ... bo jak problem z jajowodami to nikłe przypadki zachodzią dzieki inseminacji i ze szkoda czasu i nerwow
dostalam namiar na lekareczke - pracownika naukowego z bialegostoku
poszlismy z mezem od razu niezbedne badania i procedura ruszyla
przy pierwszym podejsciu zaskoczyłam
bedzie chłopczyk i dziewczynka - o ile sie lekaże nie pomylili :))))

najblizsi wiedza o in vitro
niestety zarowno mama jak i tesciowa goraco prosily by trzymac to przed niektorymi w sekrecie
burzylo we mnie bo takie dzidzi ... tyle milosci ... taki dar medycyny a tu mam sie wstydzic !!! paranoja
ale moja ukochana cioteczka jak uzyskala ode mnie szczera opowiesc o tym co przeszłam wytlumaczyla mi ze niektorym ludziom bozia specjalnie nie daje dzieci a tylko kase.....
to bylo jak oberwac po buzi delikatnie mowiac albo kubel zimnej wody
juz nie jest ukochana cioteczka...

a ja niestety sie zamknelam i nie mowie wprost ze to in vitro bylo

strasznie sie rozpisalam mam nadzieje ze nie zanudzilam
ale podsumowujac
nie mozna czekac w nieskonczonosc
dobry konkretny dr i do dziela

powodzenia zycze
 
hej dziewczyny
Bylam ostatnio u lekarza i oczyiscie znowu zalamka wiec dlatego nie pisalam, ale caly czas was czytalam. Nie moge powtorzyc transferu w tym miesiacu poniewaz lekarz stwierdzil ze wszystko musi mi sie tam wygoic bo mam pco i boi sie ze po hormonach wywola mi torbiela. Wiec moze teraz we wrzesniu sie uda, przynajmniej jestem tak nastawiona.
Mam wiec pytanie do wac bede teraz miec criotransfer bo zostalo mi 6mrozaczkow oczyiscie ja wlozylabym calom 6 ale wiem ze tak sie nie da. Pierwsze in vitro mi sie nie udalo:( wiec teraz strasznie sie boje, ze bede musiec przechodzic drugi raz przez to samo:( a nie mam juz sil na nastepna porazke. Wiec powieccie mi jaka szansa, ze sie uda, bo na internecie wyczytalam, ze najlepiej wkladac swieze, czy w ogole criotransfer sie udaje i ile mrozaczkow wkladac 2 czy 3 poprostu mam metlik w glowie. Ostatnio wlozyli mi 2 bo twierdzili, ze jestem mloda (25lat) i sie powinno udac NO ALE SIE NIE UDALO a teraz mam straszny dylemat
mam jeszcze nadzieje ze przy odmrazaniu wytrzyma moja SZUSTECZKA
pozdrawiam wszystkie
 
Mi mi ja mam pco od ok.2 lat. Torbieli nigdy nie miałam. Miałam za to lararoskopię, i myślę że mi pomogła, bo wróciła mi samoistnie @ bez żadnych hormonów. Ja bym najpierw wykorzystała mrozaczki. Przy pco ciężko jest odpowiednio wystymulować jajniki. Ja miałam pobranych najpierw 5 potem 15 pęcherzyków. Różnie to bywa. Na razie bez skutku.
 
witaj mimi .. ja jak robilam wywiad to bylam przekonana ze przy mrozaczkach jest wieksze prawdopodobienstwo udanego zaplodnienia i wlasnie z takim podejsciem szlam pierwszy raz :ze teraz sie wychoduje a potem zobaczymy co wyjdzie przy mrozaczkach i jak sie dowiedzialam ze nic nie udalo im sie zamrozic to bylam zalamana ...
tak wiec nie lekcewaz malych lobuzkow i raczej na wiecej niz 2 nie kus losu.

pozdrawiam
 
hej dziewczyny
cos tu cihco ostatnio u was bardzo. nikt nie testuje, nikt sie nie stymuluje. nie ma za kogo kciukow trzymac...
lolitka - wiesz juz kiedy nastepne podejscie?
ewelina - kiedy dzieciaki z zimowiska odbierasz?
speedkasia - dolacz do watku pazdziernikowego, nie mamy tam "podwojnej" mamusi
trzymam kcuiki za cala reszte i jak zaawsze przesylam ciazowe wiruski.
 
Witajcie dziewczyny!

Ja dziś zaczęłam stymulację i próbuję przekonać się do większych ilości picia wody za która nie przepadam i w dodatku na co dzień jestem z tych które nie piją za wiele płynów.Także u mnie juz po 2-3 szklankach wody brzuch robi się jak bania, a tu zalecają 2 litry.Teraz będę się zastanawiać czy to efekty stymulacji czy to nieprzyzwyczajenie do picia takiej ilości wody :-D
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny przed i w trakcie!
 
halo dzieciaki

Kahaa - nic nie wiem, nie mysle... czekam......
Anja - to pij herbatki ziolowe jesli wody nie lubisz.... wazne zeby plyny byly. wspomagaj sie tez mlekiem bo zwiekszone bialko potrzebne, a i plyn dostarczony

pozdrawiam wszystkie
 
reklama
Do góry