Tak dokładnie, wiesz łożysko może się też przemieścić ale nie musi no ale mam nadzieję że krwiak zacznie się zmniejszać. Dzis na usg był pewnie trochę większy bo się akurat złuszcza od wczoraj, odstawiam narazie clexane bo mimo iż on nie powoduje krwawienia to już powoduje że krwiak nie chce się wchłaniać, tak z dwóch nie zależnych źródeł się dowiedziałam m.in. od lekarki angielskiej ale też od hematolog polskiej. Ja mam PAI hetero wtedy heparyna do 12tc ważne aby brać, później nie trzeba, ja kontynuowałam profilaktycznie. Chociaż przy leżeniu ciągłym pomaga wrazie jakiś zatorów. Ale ja musze pomóc krwiakowi zniknąć wiec musze spróbować.. Chłopak dzielny, nawet troszkę większy wiec nic nie hamuje jego wzrostu. Do tego wyraźnie czuje ruchy wiec raczej ma się dobrze mimo krwiaka. Gorzej z moją psychika...fakt że jestem teraz w domu jak warzywo jest dołujący sam w sobie. Mąż musi robić za mamę, tatę, kucharkę, sprzątaczkę i wiele innych... w między pracując
Zatorami chyba bym sobie głowy nie zawracała ,może jakbym leżała parę miesięcy ... Może nie mam racji ,ale miałabym to w nosie . Może trzeba być bardziej czujnym w razie jakichś boli kończyn...
Psychicznie ,wiem co czujesz ,ale pociesz się tym ,że to chwilowy stan . Jeszcze trochę i po tym krwiaku nie będzie śladu . Jak miałam te plamienia ,to trafiłam na forum ,gdzie dziewczyny borykały się z krwiakami ,to przeważnie do 20-23 tyg wszystko się wchłaniało . A na pewno nie było żadnej historii ,żeby coś się stało w tak wysokiej ciąży z dzieckiem . Ważne ,że mąż ogarnia ,RAZEM dacie radę
szybko zleci i się nie stresuj ,żeby ten dziad się szybko wchłaniał
Ja pozwalam sobie na wolny i krótki spacer raz dziennie wkoło domu ,dla głowy i żeby małego dotlenic.
A z tym łożyskiem ,to nie jest tak ,ze na początku może leżec nisko i do 20 tyg musi się podnieść i dopiero po 20 tyg mówi się o przodującym ? Ale w drugą stronę chyba na nie idzie ...tzn ,że nie obniża się.
Ja usłyszałam ,że leży w dnie macicy i tym mam się nie przejmować . Jutro mam wizytę ,to się dopytam