reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
@Brakujemiwiary a jakie badania masz za sobą? Miałaś robioną histeroskopię? Badania immunologiczne? Nie wiem jaka jest Twoja historia. Ja z mężem wyszłam z założenia, że transfery bolą bardziej niż naturalne starania (i emocjonalnie i finansowo), wiec po pierwszym nieudanym transferze, a wcześniej po 5 nieudanych inseminacjach poszliśmy zbadać immunologię. Okazało się, że mój organizm atakuje zarodek. Też korzystam z nasienia dawcy, więc to by się zgadzało, bo 5 inseminacji miałam z 2 różnymi dawcami i z żadnym się nie udało, mimo że ginekologicznie nie było u mnie problemu. Później wyszła mi IO dodatkowo. Aktualnie mam zalecone szczepienia, zobaczymy, czy coś pomogą, nie nastawiam się, bo ta immunologia raz pomaga, a raz nie, ale przynajmniej czuje, że robię wszystko żeby sobie pomóc :) Pytanie czy Ty zrobiłaś wszystko, by móc powiedzieć, że rezygnujesz :)
 
Mam prawie 33 lata (do czerwca jeszcze trochę więc w sumie 32 🤣🤣🙈) i jestem prawie 9 lat po ślubie. Więc łapie się we wszystkim
Jesteś jeszcze młodziutka i masz 3 zarodki! Nie musisz juz podchodzisz. Mozesz poczekac kilka miesiecy, zeby ochlonac, nabrac dystansu, porobic jeszcze jakies badania. Ale na pewno nie poddawaj sie. In vitro nie jest ani proste ani przyjemne, gdy sie nie udaje. Ale w koncu Ci sie uda. Zobaczysz! To nie koniec świata, masz jeszcze szanse! Dzis jestes smutna, ale zobaczysz, ze jutro inaczej na to spojrzysz. Nie podejmuj decyzji w takim stanie jak jestes teraz. Przytulam mocno 🤗🤗🤗
 
@Brakujemiwiary a jakie badania masz za sobą? Miałaś robioną histeroskopię? Badania immunologiczne? Nie wiem jaka jest Twoja historia. Ja z mężem wyszłam z założenia, że transfery bolą bardziej niż naturalne starania (i emocjonalnie i finansowo), wiec po pierwszym nieudanym transferze, a wcześniej po 5 nieudanych inseminacjach poszliśmy zbadać immunologię. Okazało się, że mój organizm atakuje zarodek. Też korzystam z nasienia dawcy, więc to by się zgadzało, bo 5 inseminacji miałam z 2 różnymi dawcami i z żadnym się nie udało, mimo że ginekologicznie nie było u mnie problemu. Później wyszła mi IO dodatkowo. Aktualnie mam zalecone szczepienia, zobaczymy, czy coś pomogą, nie nastawiam się, bo ta immunologia raz pomaga, a raz nie, ale przynajmniej czuje, że robię wszystko żeby sobie pomóc :) Pytanie czy Ty zrobiłaś wszystko, by móc powiedzieć, że rezygnujesz :)
Tylko immunologi chyba nie mam. Histeroskopie mialam robiona przed inseminacja pierwsza czyli pod koniec 2019 roku. Nie wiem co zrobić z tej immunologi... Eh... Tylko ciekawi mnie to czemu na 3 transfery beta była pozytywna... Nie wiem już nic. Jestem głupia i tyle... Na razie nie chce myśleć... Zobaczymy co powie lekarz... Pojadę bo co mi szkodzi... A później zadecydujemy z mężem co dalej
 
A kiedy będą wyniki? Też jestem ciekawa 😊
niby przyszly tydzien maja dawac znac, powiem Ci ze stres mnie dopada, bo to jest cos takiego na co sie nie ma wplywu za bardzo. morfologicznie te zarodki sa ok bo bralalam kupe suplementow przez kilka miesiecy ale genetyki suplami pewnie nie poprawisz:/ teraz juz nic niezalezne odemnie
 
Tylko immunologi chyba nie mam. Histeroskopie mialam robiona przed inseminacja pierwsza czyli pod koniec 2019 roku. Nie wiem co zrobić z tej immunologi... Eh... Tylko ciekawi mnie to czemu na 3 transfery beta była pozytywna... Nie wiem już nic. Jestem głupia i tyle... Na razie nie chce myśleć... Zobaczymy co powie lekarz... Pojadę bo co mi szkodzi... A później zadecydujemy z mężem co dalej
A te zarodki mialas badane? Bo nie pamiętam :(
Ja bym jeszcze zrobila immunologie przed kolejnym transferem
 
Cała procedura adopcyjna trwa 9 miesięcy. Na dziecko można czekać od roku do kilku lat, różnica wieku między dzieckiem i rodzicami adopcyjnymi nie może przekraczać 40 lat, dlatego po 40 roku życia nie można adoptować niemowlaka... A na zmianę zdania rodzice biologiczni mają 6 tygodni.
Ogólnie jest bardzo wiele dzieci w ośrodkach, ale bardzo wiele z nich nie ma uregulowanej sytuacji prawnej, więc nie mogą być adoptowane...
Adopcja @Brakujemiwiary może być równie ciężka i okupiona rozczarowaniami jak in vitro...
Dokładnie tak:-) ładniej napisane. Ja słyszałam o 6 miesiącach, ale to mogło być dawno. Albo coś pomyliłam, bo po adopcji jeszcze nikt do domu przychodzić nie może właśnie przez pół roku, żeby dzievko zbudowało więź z rodzicami adopcyjnymi. No, ale ja mogę mieć stare informacje. Kiedyś jeszcze rodzice odbywali staże w IPO.
 
Na ta chwile nie wiem co chce robić dalej... Po ostatniej stymulacji Tex mialam 3 piękne blastki i co... I nic z tego... Chcę się dowiedzieć ogólnie wszystkiego.... N razie chce odpocząć... A co będzie dalej... Tego nikt nie wie

Będzie dobrze!

Wszystko w końcu się poukłada! Zobaczysz!

Zawsze jest jakiś koniec drogi!

Dużo sił Ci przesyłam. Pochodź sobie może do psychologa, pogadaj sobie z kimś na zimno - może to Ci pomoże.

Zawsze jest jakieś wyjscie - zawsze!
 
reklama
Tylko immunologi chyba nie mam. Histeroskopie mialam robiona przed inseminacja pierwsza czyli pod koniec 2019 roku. Nie wiem co zrobić z tej immunologi... Eh... Tylko ciekawi mnie to czemu na 3 transfery beta była pozytywna... Nie wiem już nic. Jestem głupia i tyle... Na razie nie chce myśleć... Zobaczymy co powie lekarz... Pojadę bo co mi szkodzi... A później zadecydujemy z mężem co dalej
Musiałabyś się zapisać do immunologa, ja leczę się u dr Paśnika, terminy odległe, ale w międzyczasie można wykonać badania i zobaczyć co lekarz powie :) Ja na pierwszą wizytę wykonałam genotypowanie KIR, cytokiny, profil IMK + kilka badań w kierunku trombofilli + wszystkie badania które miałam wcześniej na hashimoto i insulinooporność. U mnie wyszedł bardzo duży bałagan w cytokinach + brak 3 KIRów implantacyjnych, ale doktor się skupił tylko na cytokinach i zalecił szczepienia, jako jedyne słuszne. Zobaczymy, co będzie. A u Ciebie może wystarczy mała pomoc, skoro masz ciąże biochemiczne i się uda :)
 
Do góry