mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Kate ty nas tu nie strasz Niech dziewczyny siedzą spokojnie, bo to jeszcze nie czas na nieA ja dzisiaj mało zawału nie dostałam. Siedzę z synem w domu, bo mąż ma szkolenie ważne. A synuś chciał „urlop” :-) to niech mu będzie. W końcu w domu siedzę. I tak mnie od rana ciągnie w pachwinie. Położyłam się bo może więzadła się rozciągają. I tak leżę i czuje ból a on zanika za jakiś czas i tak od nowa, pojawia się i znika. No serio boli. Myśle sobie ja to znam! to chyba skurcze... Zanim wpadłam w pełną panikę sprawdzam kiedy się zaczynają skurcze Braxtona. Po 20tc ja jestem w 19tc uffff. Wezmę nospe i zobaczę czy przejdzie. Porodowe to nie przejdą. Na szczęcie już luzzz. Ale już tworzyłam plan co ja zrobię z synem bo sama z nim jestem a mąż daleko.
Teraz chyba czekamy na Mirki Majeczkę