reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Na pierwsza procedurę wyszło mi ponad 49% szans - z tego pierwszego kalkulatora na drugi cykl prawie 80.... szkoda ze jestem po tej drugiej stronie 😂
Dzięki kochana za kalkulatorki🤗
Ale Ty powinnaś liczyć teraz z drugiego bo jesteś po nieudanej procedurze.
 
Znalazlyscie może gdzieś jakieś świeże statystyki jaka jest faktycznie skuteczność in vitro ? Wiem ze wynik determinuje wiek, schorzenie lata starań ale chodzi mi o takie uśrednione dla wszystkich ?
Były jakieś statystyki, ale z 2015 roku, wydaje mi się, że kompletnie bezużyteczne. Z tego co kojarzę, to mówi się o jakiś 40 % skuteczności, ale tak jak piszesz, jest jeszcze mnóstwo czynników dodatkowych. Kiedy my trafiliśmy do kliniki, to na dzień dobry usłyszeliśmy, że mamy mniej niż 5 % szans na ciążę. Kiedy zdecydowaliśmy się na KD, podobno szanse nam wzrosły do 30%, ale jak widać to nie wystarczyło...
 
Żeby sie utwierdzić w przekonaniu jaka człowiek odniósł porażkę 😂
Też się zawsze wściekam, że po prostu muszą odhaczyć jakieś okienko, a nam każą łudzić się fałszywą nadzieją jeszcze parę dni... Bo ona kiełkuje... 😥. Bez względu na to jak bardzo wiesz, że się nie udało, przez ich gadki zaczynasz mieć nadzieję... Dla mnie to nieludzkie...
 
Te statystyki w klinikach sa czesto zawyzone. Czesto nawet jak dochodzi do implantacji ale jest to np ciaza biochemiczna badz inna patologia wpisane w system ze ciaza...
Zalezy od kliniki. Moja ok 2 miesiace po terminie porodu dzwoni i pyta o przebieg ciazy i porodu do statystyk właśnie.
No i jesli na wizycie serduszkowej jest ok to fla nich to ciaza.
 
reklama
Do góry