reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
No to bardzo dobrze ;) Teraz główka do gory, dobre winko po poludniu, mega jedzonko i plany na kolejny transfer ;) Uda sie - widocznie to nie byl ten zarodek, nie ten czas ;)
Mam jeszcze zrobić w pon bete w 10dpt Bo dzis jest 6dpt wiec nie pije jeszcze 😔 jeszcze malutka nadzieja jakas mi została. Ale psychicznie dzis jestem wrakiem. Chyba nigdy tak nie było 😭
 
@bazylia128
Jak się czujesz ???
@Aduś16 daj znać jak u ciebie?
@Ananasowa93 , Ananasku ty nasz daj znać jak u was . Myślę o Tobie
Ja sie czuje calkiem dobrze - ten bol z ktorym przyjechalam trwal 3 dni i 3 noce a pozniej sobie zwyczajnie odszedl. Za to pojawily sie skurcze na ktg i w nocy tez je czuje - macica, noga ciagnie jak przy okresie. Moj lekarz chce mnie dotrzymac do poczatku przyszlego tygodnia - tak sie uparl, chyba sie bardzo wczul w moja ciaze ;) Bo ja to bym mogla juz dzisiaj isc na cesarke ale ufam mu i skoro on twierdzi ze tak bedzie lepiej tzn ze tak bedzie lepiej ;) Mala miala kilka dni temu niskie tetno - tzn nigdy nie spadlo ponizej 100 ale to naprawde dolna granica normy. Caly czas jestesmy monitorowane. Czuje sie taka bardzo oslabiona - szpital i lozko wyciaga naprawde. Nogi mam juz bardzo popuchniete w kostkach. Ja psychicznie jestem caly czas bardzo zdyscyplinowana - nie wiem jak to okreslic. Nawet w nocy jestem gotowa na wszystko. Odsuwam zle mysli z glowy jak sie tylko jakies pojawiaja to natychmiast macham łebkiem jak jakas schizofremiczka ;) Chyba nie ma tu osoby ktora bardziej bala by sie cesarki ode mnie ;) A to wsystko przede mna ;) Ale mysle o tym ze za chwile bedzie po i wzytsko bedzie dobrze. Poczatki byly stresujace bo tu sie czesto lekarze zmieniaja i na usg co chwile ktos cos nowego mowil. Najpierw ze mala ma nieproporcjonalnie mniejsza glowke od pupy - to pozniej 2 lekarzy musialo mi robic kolejne usg bo nie dalam za wygrana i caly czas mnie to meczylo ;) Kazdy potwierdzil ze wymiary sa praktycznie iedalne i ze mala bedzie zgrabniutka ;) Pzniej jakas lekarka robila usg i wystarczulo ze powiedziala ze jest duza ilosc wod plodowyh ale skoro byly robione badania prenatalne to dobry objaw!!!! JPRDL no i wystarczylo zeby sobie wkrecic jakies wielowodzie wiec kolejni lekarze musieli mi tlumaczyc ze wody sa w normie a to ze jest faktycznie ich sporo ale nie odbiegajacych od normy to zasluga heparyny ktora wstrzykuje sobie od poczatku ciazy i to wplywa na dobre przeplywy. Poczatek i koncowka ciazy sa bardzo trudne - tak od 3 do 7 miesiaca ciazy jest pieknie wtedy bedziesz namilej wspominala ;) Czekam na ten czas kiedy mi przyznasz racje ;)
 
Ostatnia edycja:
Mam jeszcze zrobić w pon bete w 10dpt Bo dzis jest 6dpt wiec nie pije jeszcze 😔 jeszcze malutka nadzieja jakas mi została. Ale psychicznie dzis jestem wrakiem. Chyba nigdy tak nie było 😭
To zrozumiale - bo niby jak masz sie czuc. Ja tez pamietam ten zawod za pierwszy transferem niestety za kolejnym razem nie bylo lepiej ;( Ale u ciebie juz teraz bedzie tylko lepiej. Jak juz bedziesz gotowa to popros dziewczyny o rade co zrobic zeby zwiekszyc szanse przed kolejnym transferem. Jesli nie pisalas jeszcze co jest u was przyczyna to warto troche opisac swoja historie bo dziewczyny tu maja ogromna wiedze i przede wszystkim zawsze ktoras cos wylapie, zaproponuje i doradzi ;)
 
To zrozumiale - bo niby jak masz sie czuc. Ja tez pamietam ten zawod za pierwszy transferem niestety za kolejnym razem nie bylo lepiej ;( Ale u ciebie juz teraz bedzie tylko lepiej. Jak juz bedziesz gotowa to popros dziewczyny o rade co zrobic zeby zwiekszyc szanse przed kolejnym transferem. Jesli nie pisalas jeszcze co jest u was przyczyna to warto troche opisac swoja historie bo dziewczyny tu maja ogromna wiedze i przede wszystkim zawsze ktoras cos wylapie, zaproponuje i doradzi ;)
U nas ogolnie to jedyny problem to moj wrogi sluz. Nasienie meza jest na granicy ale jest go tak dużo ze lekarze nie czepiają się go 😂 kariotypy ok. 3 IUI nieudane. Ciąż brak poronień również brak. Wiec nie wiem o co chodzi niby wszystko super a kur... gów... super 😭😭
 
Ja sie czuje calkiem dobrze - ten bol z ktorym przyjechalam trwal 3 dni i 3 noce a pozniej sobie zwyczajnie odszedl. Za to pojawily sie skurcze na ktg i w nocy tez je czuje - macica, noga ciagnie jak przy okresie. Moj lekarz chce mnie dotrzymac do poczatku przyszlego tygodnia - tak sie uparl, chyba sie bardzo wczul w moja ciaze ;) Bo ja to bym mogla juz dzisiaj isc na cesarke ale ufam mu i skoro on twierdzi ze tak bedzie lepiej tzn ze tak bedzie lepiej ;) Mala miala kilka dni temu niskie tetno - tzn nigdy nie spadlo ponizej 100 ale to naprawde dolna granica normy. Caly czas jestesmy monitorowane. Czuje sie taka bardzo oslabiona - szpital i lozko wyciaga naprawde. Nogi mam juz bardzo popuchniete w kostkach. Ja psychicznie jestem caly czas bardzo zdyscyplinowana - nie wiem jak to okreslic. Nawet w nocy jestem gotowa na wszystko. Odsuwam zle mysli z glowy jak sie tylko jakies pojawiaja to natychmiast macham łebkiem jak jakas schizofremiczka ;) Chyba nie ma tu osoby ktora bardziej bala by sie cesarki ode mnie ;) A to wsystko przede mna ;) Ale mysle o tym ze za chwile bedzie po i wzytsko bedzie dobrze. Poczatki byly stresujace bo tu sie czesto lekarze zmieniaja i na usg co chwile ktos cos nowego mowil. Najpierw ze mala ma nieproporcjonalnie mniejsza glowke od pupy - to pozniej 2 lekarzy musialo mi robic kolejne usg bo nie dalam za wygrana i caly czas mnie to meczylo ;) Kazdy potwierdzil ze wymiary sa praktycznie iedalne i ze mala bedzie zgrabniutka ;) Pzniej jakas lekarka robila usg i wystarczulo ze powiedziala ze jest duza ilosc wod plodowyh ale skoro byly robione badania prenatalne to dobry objaw!!!! JPRDL no i wystarczylo zeby sobie wkrecic jakies wielowodzie wiec kolejni lekarze musieli mi tlumaczyc ze wody sa w normie a to ze jest faktycznie ich sporo ale nie odbiegajacych od normy to zasluga heparyny ktora wstrzykuje sobie od poczatku ciazy i to wplywa na dobre przeplywy. Poczatek i koncowka ciazy sa bardzo trudne - tak od 3 do 7 miesiaca ciazy jest pieknie wtedy bedziesz namilej wspominala ;) Czekam na ten czas kiedy mi przyznasz racje ;)
To ja się zgłaszam, że się boję cesarki bardziej od Ciebie. ale to tylko dlatego, że wiem jak to jest po operacji co więcej u mnie przy leżeniu po operacji wychodził mój charakter 😂 od razu chciałam wstawać, denerwowałam się, że nogi drętwe tak długo, że cewnik jest i z tych nerwów nic mi nie chciało lecieć to się lekarze i pielęgniarki denerwowali, więc już się boję tego a mały ma sporą główkę bo w 32+3 miał obwód 30 więc i naturalnie może być słabo. 100 razy lepiej znoszę narkoze.
 
U nas ogolnie to jedyny problem to moj wrogi sluz. Nasienie meza jest na granicy ale jest go tak dużo ze lekarze nie czepiają się go 😂 kariotypy ok. 3 IUI nieudane. Ciąż brak poronień również brak. Wiec nie wiem o co chodzi niby wszystko super a kur... gów... super 😭😭
Znam na forum jedna bardzo bliska mi osobe z ktora mam kontakt wylacznie na priv. Bardzo duzo przeszla dlatego nie opisze jej historii bez pozwolenia - ale ona miala wlasnie tylko wrogi sluz. Aktualnie po prawdziwej traumie jest w ciazy ;) Udalo sie naturalnie. Zapytam sie jej czy moge napisac co zbadala i co wlaczyla w swoje leczenie. A ty heparyne przed transferem mialas? Ja mam wlasnie obiad - kuzwa makaron z jakims pasztetetm uhhhmmmm smaczengo ;)
 
Dzień dobry dziewczynki, wiem ze czekacie na jakieś wieści od nas ale wybaczcie jestem trochę wycięta z życia.
Na początek powiem Wam jaka moja córeczka jest waleczna ❤️ Urodziła się w 29 tygodniu z waga 1240 g. Łącznie 3 dni była na respiratorem, 4 dni na cepapie czyli takim tlenku do noska tylko ale już oddychała sama. Na ta chwile od ponad tygodnia już sama oddycha bez żadnych wspomagaczy a ma dopiero 12 dni! Od pierwszego dnia dostaje moje mleczko i pięknie je trawi. Wczoraj wyjęli ostatnie wkłucie i już jest wolna od „rurek”. Serce ma zdrowe, płuca rozwinięte, przewód pokarmowy pracuje. Ogólnie nawet lekarze są pod wrażeniem ze takie maleństwo i tak wspaniałe zdązyla się rozwinąć (mysle ze to zasługa witamin i heparyny dzięki której były dobre przepływy). Nie będę tu na forum wrzucać zdjęcia maleńkiej wybaczcie ale na pewno rozumiecie. Ogólnie na dziś dzień stan Marysi jest stabilny i dobry. Ale wcześniakiem będzie jeszcze dluuugo dluuugo. Przed nami wiele konsultacji, fizjoterapii, szczególnej pielęgnacji i wszystkiego o wiele więcej. Na wszystko jesteśmy gotowi ! Niewątpliwie jest CUDEM ❤️❤️❤️
W tej całej trudnej i przerażającej sytuacji Bóg miał nas w opiece, mimo odklejonego łożyska i krwawienia - cesarka była tak szybka ze maleńka nie straciła ani kropli krwi ! Urodziła się w woreczku owodniowym czyli urodzona w czepku ! ❤️
Po kilku dniach rozpaczy...niestety takie przeżycie to trauma i rozpacz nie ukrywam , teraz jestem w miarę uspokojona i szczesliwa ❤️ Mam swoje serce na świecie i czekamy na dzień w którym zabierzemy ja ze szpitala do domku ❤️❤️❤️ Mój mąż okazał się jeszcze wspanialszym człowiekiem niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić i tak sobie mysle ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jesteśmy razem silniejsi i mamy swój cud wymarzony, upragniony i wyczekany ❤️
Cały czas prosimy o kciuki i modlitwę ❤️ I czekajcie aż pochwale się zdjęciem z domku z nasza kruszynka ❤️❤️
Chciałabym Wam tylko powiedzieć ze obie miałyśmy mnóstwo szczęścia w tym wszystkim ❤️
Ps wyobraźcie sobie ze w tej całej panice moje ostatnie słowa przed cesarka to był krzyk ze 4 godziny wcześniej brałam zastrzyk z heparyny. I wtedy zapadła decyzja o narkozie. Także jakiś zdrowy rozsądek na mnie spłynął w ostatniej chwili dzięki wiedzy z tego forum !
 
reklama
To ja się zgłaszam, że się boję cesarki bardziej od Ciebie. ale to tylko dlatego, że wiem jak to jest po operacji co więcej u mnie przy leżeniu po operacji wychodził mój charakter 😂 od razu chciałam wstawać, denerwowałam się, że nogi drętwe tak długo, że cewnik jest i z tych nerwów nic mi nie chciało lecieć to się lekarze i pielęgniarki denerwowali, więc już się boję tego a mały ma sporą główkę bo w 32+3 miał obwód 30 więc i naturalnie może być słabo. 100 razy lepiej znoszę narkoze.
Ja nigdy nie mialam prawdziwej operacji ;( Polozne mi tylko tlumaczyly zeby starac sie wstac jak najszybciej i ze rana bedzie wymuszala od ciebie pozycji schylonej ale mimow szystko musisz sie starac wyprostowac. U nas cewnik zakladaja na zywca a mialam nadzieje ze juz po znieczuleniu - fuuujjjj ogladalam filmik jak to sie odbywa i tez sie tego boje a lewatywy tez nigdy nie mialam robionej i tez nie wiem czego sie spodziewac - ehhhhh no trudno jakos to trzeba przjesc. Podobno samo wyjmowanie dzidziusia to kwestia minuty tylko to przygotowywanie i mycie sie lekarzy no i ansetazjolog dlyzej trwa niz sam prces ciecia i szycia.
 
Do góry