reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
U mnie w klinice robią chyba na pierwszej wizycie robia inne badania niż w innych klinikach bo u mnie tez podstawą jest ueroplazma i mykoplazma, a dziewczyny pisały, że u nich się nie wykonuje.
Sprawdziłam wyniki lubego. Nie miał takiego badania. Muszę się zagłębić w temat.
Dziewczyny podpowiedzcie mi. Tak teraz przeglądam wyniki mojego lubego. Wyniki ma tragiczne więc się nie przestraszcie. Przy liczebności plemników 1mln/ml, 73% to plemniki nieruchome. Fragmentacja DNA raz jest ponad 30% a raz ok 18%. Co polecacie nam zbadać? Bo może wy wiecej wiecie niz lekarze. Zastanawia mnie kwestia fragmentacji. W roku 2012 pierwsze badania robiliśmy. Bylo prawie 30%. Potem wartosc utrzymywała się w przedziale 28-33%. I tak przez kilka lat i 3 laboratoria. Potem byl nagle spadek na 18% z dopiskiem badanie po separacji. Możecie mi powiedzieć co o tym myślicie?
Teraz luby wcina profertil. Współżyjemy regularnie. Gatek obcisłych nie nosi od kiedy się znamy więc naście lat. Co jeszcze można zrobić czy zbadać zanim podejdziemy do zaplodnienia komorek?
 
Cześć Wam. Byłam dziś na wizycie z lekarzem tu w UK I jestem trochę w szoku..Jak na ten moment pozytywnym... otóż wizyta była aby omówić mój problem z szyjka w poprzedniej ciąży i ku memu zdziwieniu zaproponowała mi dwa rozwiązania, jedno założenie profilaktycznie szwu na szyjkę za 1 max 2 tygodnie... Nie spodziewałam się tego, druga opcja to monitorowanie szyjki co ileś tam tygodni i założenie szwu jeśli będzie się skracac.. Wybrałam pierwszą opcje, nie chce znow przechodzić tego co w ciąży z synem szew na CITO i większe ryzyko komplikacji i tego że spadnie. Założenie szwu nawet profilaktycznie niesie jakieś ryzyko za sobą i musiałam podpisać zgodę tj. Infekcja, krwawienie, przebicie worka owodniowego ale jest to bardzo male ryzyko. Większe będzie jeśli będą zmuszeni założyć na CITO.. mimo to nadal sie boje nawet tego niskiego ryzyka ale to jest najlepsza decyzja, sama doktor to potwierdziła i inny lekarz z którym to konsultowała.. Jutro poznam date zabiegu. Trzymajcie się
Też bym brała taką opcje, mimo wszystko chyba lepiej tak niż potem. Powodzenia i trzymam kciuki.
 
Też bym brała taką opcje, mimo wszystko chyba lepiej tak niż potem. Powodzenia i trzymam kciuki.
Juz raz szew wytrzymał a był założony na CITO na szyjce z zamknięta częścią jedynie 1cm. Założenie go na długiej szyjce na wczesnym etapie jeszcze bardziej zwiększa jego skuteczność i ryzyko komplikacji w trakcie zabiegu jest niższe
 

Załączniki

  • IMG-20210308-WA0002.jpeg
    IMG-20210308-WA0002.jpeg
    1 MB · Wyświetleń: 85
reklama
U kogo jestescie?
Wiesz z nasieniem to sobie oni poradza,bedzie slabe to i tak wylowia to co najlepsze,a o badaniu zarodkow bedzie pewno rozmawiac,jak juz one beda.Mysle ,ze nic straconego.
Ale decyzje o badaniu musicie podjąć przed mrożeniem bo na wyniki sie czeka dość długo a rozmnażać potem i mrozić ponownie to ryzyko
 
Do góry