reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej kobietki czy ktoś jak ja jest właśnie po transwerze? Zastanawiam się czy tylko ja jestem taka nie spokojna przy trzeciej ostatniej próbie...😔
Każda z nas inaczej znosi transfer. Zwłaszcza ten ostatni. Zaparz sobie meliski i zachowaj spokój. Niestety nie mamy już wpływu na tym etapie.
38 ale do zaplodniemia poszlo 25, musze brac heparyne i diostinex teraz bo jest bardzo duze ryzyko hiperki. moj doktor myslal ze bedzie ok 20. troche sie boje ze stymulacja byla skopana:( zobaczrmy ile ostanie sie do 5 doby
Z tą stymulacją to jest ogólnie lipa i loteria. Ja jestem po 3 stymulacjach. Za każdym razem te same leki w dawkach prawie identycznych. 3 razy długi protokół. Za 1 razem 12 dojrzałych komórek i 5 zarodkow. Za 2 razem 4 dojrzałe komórki, 2 zarodki. Za 3 razem 11 dojrzałych zarodkow na razie 1. Teraz podejdziemy do kolejnego zapladniania. Zobaczymy co będzie.
Beta 0,4 :) to by było na tyle
Przykro mi. Znam to uczucie. Jak chcesz się wygadać to pisz.
Myśl pozytywnie!! To jest najważniejsze!! I jak po wizycie? Bo oczekuje twojego postu i coś nie widzę 😔 ja właśnie dola załapałam 😔😔😔😔właśnie zrobiłam 2 ostatnie zastrzyki (, 🤦‍♀️ jutro ovitrelle jeszcze) i się popłakałam 😭😭 już nie mam gdzie się wbijać, serioo mój brzuch to istne pole minowe 🙈jednym zastrzykiem 6 razy miejsca szukałam... Mam zrost na zroscie, boli jak nie wiem 😭 a dziur od wbijania igly aż policzyć nie mogę😭😭 jutro idę po kapustę (któraś z was mi pisała zeby liście z kapusty przykładać i mojej cioci przy chemii też tak mówili więc coś musi z tym być) boje się że coś może Byc nie tak. Dziękuję Bogu że dzień po punkcji wracam do pracy po półrocznej nieobecności. Przynajmniej nie będę tak myśleć... Bo właśnie też znów w depresję wpadnę... Boje się tego jak nie wiem 😔 a już się wszystko unormowało... Juz jest lepiej... Znów zaczelam spać w nocy i uśmiechać się... Eh... Mam nadzieję że poniedziałek( w sumie to nasze święto więc innego wyjścia nie ma) będzie szczęśliwym dniem dla mnie 🙏🙏🙏 no nic ide z moim staruszkiem ( prawie 17'sto letnim psem) na spacer poodychac i oczyścić głowę. Miłej nocy wam życzę ❤️❤️❤️❤️ Każdej z nas się w końcu uda... Musi!! W końcu dążymy do spełnienia naszego największego marzenia... Walczymy o nie każdego dnia!! Eh... Taki dół mnie złapał... Przepraszam 😔😔
Ja pod koniec stymulacji tez nie miałam miejsca. Po prawej stronie brzucha juz zupełnie nie szło. Trzymaj się.
Dziękuję dziewczyny, za te kilka dni największego wsparcia jakie dostałam kiedykolwiek w trakcie tej nierównej walki o dziecko. Na razie się od Was wyłączę, na nic bym się tu nie zdała ;) wszystkim życzę jak najlepiej, zasługujecie na wszystko co najlepsze! Dbajcie o siebie, dziękuję Wam raz jeszcze za każde słowo <3
Rozumiem Cie. Ja tez potrzebowałam jakoś pol roku żeby tu wrócić. Tylko wróć do nas!!
Dobrze pamietasz, dziekuje bardzo kochana❤❤❤
Czekam bardzo juz na ten dzien, 15 marca mam spotkanie z lekarzem ktory ma mi ustalic kiedy CC. Juz chcialabym zeby mala byla z nami🥰
Kochana ciesz się każdym dniem ciąży bo jeszcze za nią zatęsknisz.
Ku pokrzepieniu.Ja w drugiej stumulacji mialam tylko 5 komorek,jedna slabizna i sie nie zaplodnila,jedna zaplodniona padla,2 podali,jeden mrozak i ....jedna ciaza👍
Przy moim amh-1.63 powinna naprodukiwac ciut wiecej ale pprzy puerwszej tylko 4 a przy drugiej 5.Ale najwazniejsze ze sie udalo
Ja mam podobne amh i patrząc na wyniki stymulacji w 2 klinikach mówili, że to aż niemożliwe.
Ile bym dala żeby spać do 12 🙈 ja od 8 na nogach... Ale chwilowo przerwa w sprzątaniu bo paznokcie sobie robię, a co muszę mieć chwile dla siebie 🙈
Jak będą dzieci to będzie radość spania do 6 :rofl:
Dziewczyny, a powiedzcie mi, bo do tej pory nie wiem jak to z tym estradiolem u mnie było 🤷. Dlaczego mój był 4400 a tylko 4 dojrzałe komórki?
Bo to jedna wielka loteria.
Witam Was kochane. Dziś w nocy przez cesarskie cięcie w 29 tc i waga 1300g przyszła na świat nasza ukochana, wyczekana córeczka Marysia ❤️ Walczy o każdy dzień na oiomie. Bardzo Was proszę o modlitwę i dobre słowo bo ja nie mam nawet łez.
W nocy lekarze ratowali nam życie. Łożysko zaczęło się odklejać i omal się nie wykrwawiłam.
Ps @bazylia128 nie bój się cesarki. Ja już śmigam z czajnikiem z wrzątkiem i sterylizuje sobie laktator.
Musimy walczyć !!!!
Jeszcze raz proszę kto może niech pomodli się za Nasza kruszynkę ❤️
Trzymam kciuki i modle sie za Twoje córeczkę. Waleczna jest jak mama wiec na pewno wszystko będzie dobrze.
Hej, w Anglii wiem że można zmienić zdanie, nie wiem jak w Polsce.. Ja osobiście podpisałam że oddam bo mam 5 zamrożonych a niestety ich nie będę w stanie transferować ☹️
Przykre to, ale wiem że w ten sposób dam szanse komuś innemu...
Podziwiam za podjętą decyzje. Ja nie wiem czy bym się zdobyła. Na razie nie mam tego problemu.

Dzień dobry. Trzymam za was kciuki kochane. Ja w weekend zawsze biegiem to mam mało czasu. Życzę wam mniej wiatru bo u nas aż strach z domu wyjść.
 
To przede wszystkim szansa dla tych dzieci by żyć/ istnieć.

Tak, tylko że świadomość że żyją a nie wiesz nawet czy jest im dobrze, czy są szczęśliwe i kochane przez rodziców jest przygnębiające bo różni ludzie są na świecie.. No ale jest dużo dobrych ludzi więc mam nadzieję że będą szczęśliwe u innej mamy ❤️
 
Tak, tylko że świadomość że żyją a nie wiesz nawet czy jest im dobrze, czy są szczęśliwe i kochane przez rodziców jest przygnębiające bo różni ludzie są na świecie.. No ale jest dużo dobrych ludzi więc mam nadzieję że będą szczęśliwe u innej mamy ❤️
Ja myślę, że ludzie którzy podchodzą do invitro raczej robią to świadomie z potrzeby serca. Także myślę że dzieci z invitro maja największe prawdopodobieństwo na szczęśliwe życie.
 
U mnie na sztucznym niestety serduszko się zatrzymało w 8tc, nigdy się nie dowiemy dlaczego 😢 a na naturalnym się udało i jeszcze na dodatek o ile łatwiejsze życie bez tych wszystkich leków 😄 mam nadzieje ze i tym razem się uda ale dr powiedział ze karmienie zmniejsza szanse ale mamy dużo zarodków i jeszcze zamrożone komórki wiec możemy sobie pozwolić na małe ryzyko a zależy nam na szybkim rodzeństwu a niestety nie jestem jeszcze gotowa na odstawienie piersi, pierwsza córkę karmiłam 1,5roku i teraz tez bym tak chciała.
Szalona jesteś.....daj znać po becie.
 
Myślę, że nie była to kwestia rodzaju cyklu. Po prostu zarodek nie miał szans, był wadliwy. No to już mi totalnie wyjaśniłaś sytuację. U mnie będzie musialo być na sztucznym. Trudno trzeba będzie poświęcić kp; o ile w ogóle dotrwamy do roku karmienia:p. Mam zamrożone 2 zarodki (no i zamrożone komórki też, ale mam nadzieję, że już ich nie użyję) i nie będę wiekowo miała czasu, więc musi być bez kompromisów. Dzięki:) No i kiedy testujesz itp?
Powinnam testować za tydzień ale napewno nie wytrzymam i zrobię już w środę heheh. Wcześniej było wiadomo już w 5dpt wiec i może teraz tez będzie. Wcześniej chciałam mieć jeszcze 5 dzieci ale już wiem ze nie starczy mi sił 8-) mała tak daje czadu ze chyba jeszcze tylko jedno i koniec, jeśli oczywiście się uda. Och nie myślałam ze będę znowu liczyć dni do testu, byłam pewna ze to tylko za pierwszym razem tak jest hehe.
 
reklama
O cześć kochana widzę ze ty wspierasz dziewczyny cały czas, jak ty znajdujesz na to czas? Powiedz mi bo dawno nie zaglądałam czy wróciłaś po rodzeństwo bo pamietam ze miałaś taki plan.
Czaje się i czaję. Nadal karmię hehe. Pełno torbieli na jajnikach, podejście na cyklu naturalnym odpada. Ja już chyba nie chce więcej dzieci, ale nie chce też zostawiać tego ostatniego mrożonego zarodka. Moja córeczka jest łaskawa, grzeczna i na razie prawie nie mamy problemów, buntów, zupełne przeciwieństwo brata😜 śpi w ciągu dnia jeszcze 2 godziny, mąż w domu ogarnia na równi ze mną, praca na razie zdalna i niezbyt się angażuje. We wtorek mam krzywą cukrową, potem endokrynologa i ginekologa. Jeśli mam się zdecydować to najpóźniej do lipca, zawsze odpadną koszty mrożenia zarodka..
 
Do góry