reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ej a dobrze zrozumialam ze sie z Guzo....wskim wozilas 🤪 🤪 😂 Toz to erotmoan jest 😂😂😂

A no woziłam !

Kochana może być i erotoman jak mnie wozi taką bryczką ;) Zresztą on taki duży że mu tylko do nabiału sięgam 🤣🤣🤣 A jak jeszcze stanie a ja siedze na krześle to masakra :errr:

Samo to jego rrr kusi ;) ;) :) aż by się chciało rrrrrrrr... doktora i jeszcze mu r....

(dokończcie se same :p)


Wiem coś o diecie, nawet pączki miałam dietetyczne haha, ale picka mniam, sama bym zjadła, już dziś prawie zamowilismy ale zrobiłam następny fit obiad tylko dla mojego z frytami z oleju xd
Twoja teoria może mieć prawo bytu, bo z naszej planety to ONI na bank nie są :D

Też miałam odtłuszczone pączki i bez lukru co jedynie ciutke pudru ;)
 
reklama
heheheheh dobra jestes ;) Ja kiedy na rondo pod prad pojechalam o_O:p👍
Koleżanka moja też 🤣🤣🤣🤣 wracaliśmy od niej wtedy i ja z mężem winka się na pilam (mąż noga w gipsie, ja jeszcze wtedy bez prawka) a że to było 2 wioski dalej to koleżanka mówi że przyjedzie po nas i nas odwiezie... Ile się nasluxhalam od męża że on nie jedzie bo nie lubi jak ktoś inny prowadzi a jeszcze jak to jest kobieta.... W końcu uległ... Pierwsza strona ok... Wracamy i koleżanka zamiast normalnie pojechać to na skróty i co się okazało.... Z przodu jechał bus (na szczęście zareagował i nie doszło do czołówki) ale uwierzcie mi ze myślałam. Ze zamiast do domu będziemy na sor jechav bo mój mąż zawału dostanie 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 powiedział wtedy że ostatni raz z kimś obcym do auta wsiadł 🤣🤣🤣🤣🤣. (dodam ze nogę złamał. Też przez koleżankę - ta sama 🤣🤣🤣🤣🤣 tańcząc z nią na imprezie tak niefortunnie nogę postawił ze złamał w kolanie 🙈) i takim. Oto sposobem przez jedną osobą by był zawał serca i była złamana noga 🙈🤣🤣🤣🤣🤣


Edit :nie kolano na rzepkę 🙈
 
Ostatnia edycja:
Hahaha kierowca bombowca :D wiesz, ze ja tez sie boje nalać czego innego, jakis taki dziwny strach :D

no moj tez raczej mi tankuje ale dzis nie bylo wyjscia :D
Te takie męskie zadania stresujące są. Ja się ostatnio jarałam jak pochodnia jak wyczaiłam skąd wiadomo gdzie jest wlew paliwa 😀 bo zawsze była rozkminka z której strony w którym aucie 😂 okazało się że jak na wyświetlaczu jest znaczek dystrybutora to tam jest taka mała strzałeczka wskazującą strone wlewu 😄
 
Te takie męskie zadania stresujące są. Ja się ostatnio jarałam jak pochodnia jak wyczaiłam skąd wiadomo gdzie jest wlew paliwa 😀 bo zawsze była rozkminka z której strony w którym aucie 😂 okazało się że jak na wyświetlaczu jest znaczek dystrybutora to tam jest taka mała strzałeczka wskazującą strone wlewu 😄
O nie ale pro tip haha mega dobre :D bo ja przed jak mam zalewac to patrzę pod domem z której strony będę musiala podjechać xd a że mamy dwa auta to mi się myli i w kółko to samo powtarzam haha
 
Wgl dziewczyny muszę Wam coś opowiedzieć - moze się pośmiejecie z wariatki xd
dzisiaj taka zestresowana jechałam do tego genetyka, że jak tankowałam auto to zapomniałam, że tą dysze wkłada się głęboko do baku... i włozyłam tak z 2 cm i powoli pulsacyjnie lałam bo mówie w myślach: ' kuwa coś nie chce przyjmować tego paliwa' :D i tak wlałam 2 litry, koło całe oblane, kałuża sie zaczyna robić coraz większa mówię coś jest nie tak, jakiś chłop śmieje sie z auta, mowie kurde chyba nic nie zepsuje jak wcisne mocniej i to był strzał w 10 bo tak trzeba bylo zrobic od razu xd dobra nalałam, zapłaciłam - jadę dalej... cała się trzesłam robiłam sobie jakies wyrzuty, że nawet zatankować nie umiem po czym chciałam przyspieszyć, wyprzedziłam L-kę i przed rondem wpadłam w poślizg.... na rondo wjechałam bokiem i przez całe rondo bokiem aż do wylotu, kuwa jakie ja manewry kierownicą robiłam to głowa mała xD już czułam w kościach kłótnie bo myślałam, że przyhacze o barierki ale jakoś wykierunkowałam... plus tego ślizgu był taki, że kursant w L-ce pewnie od instruktora dostał lekcje jak nie wjeżdżać podczas zimy na rondo.... 🤔 🤣🤣
Tak się śmiałam że aż mąż z łazienki wyszedł i patrzy na mnie jak na idiote 😂😂😂 pyta się co znowu Twoje psiapsiolki internetowe napisały ze sikasz? 😂😂

Swoją drogą Te Wam coś opowiem xD w moim domu chyba są kłopoty z matematyka 😂😂😁😁 rozmawiamy ostatnio w środę o minionym zdarzeniu z niedzieli i wywiązała się dyskusja o dni 😂😂 mówię do rodziny że TRZY dni temu w niedzielę (...) a oni do jak 3 dni temu jak 2? No to ja zdziwiona, mówię jak 2 jak 3 i afera ile dni minęło od niedzieli do środy xD moja mama oczywiście jak mąż, uparcie liczą oboje że 2 dni i koniec. No to zagięłam ich pytaniem "za ile dni będzie pojutrze czyli piątek?" a oni że za 2 dni. No kurde 😂😂🙈🙈 2 dni do przodu to piątek ale 2 dni do tyłu to niedziela
 
Ostatnia edycja:
Koleżanka moja też 🤣🤣🤣🤣 wracaliśmy od niej wtedy i ja z mężem winka się na pilam (mąż noga w gipsie, ja jeszcze wtedy bez prawka) a że to było 2 wioski dalej to koleżanka mówi że przyjedzie po nas i nas odwiezie... Ile się nasluxhalam od męża że on nie jedzie bo nie lubi jak ktoś inny prowadzi a jeszcze jak to jest kobieta.... W końcu uległ... Pierwsza strona ok... Wracamy i koleżanka zamiast normalnie pojechać to na skróty i co się okazało.... Z przodu jechał bus (na szczęście zareagował i nie doszło do czołówki) ale uwierzcie mi ze myślałam. Ze zamiast do domu będziemy na sor jechav bo mój mąż zawału dostanie 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 powiedział wtedy że ostatni raz z kimś obcym do auta wsiadł 🤣🤣🤣🤣🤣. (dodam ze nogę złamał. Też przez koleżankę - ta sama 🤣🤣🤣🤣🤣 tańcząc z nią na imprezie tak niefortunnie nogę postawił ze złamał w kolanie 🙈) i takim. Oto sposobem przez jedną osobą by był zawał serca i była złamana noga 🙈🤣🤣🤣🤣🤣
Ja tam.sie wcale mu nie dziwie! Na jego miejscu zaczęłabym sie zastanawiać czy ona przypadkiem nie czyha na jego życie 🤣🤣
 
Tak się śmiałam że aż mąż z łazienki wyszedł i patrzy na mnie jak na idiote 😂😂😂 pyta się co znowu Twoje psiapsiolki internetowe napisały ze sikasz? 😂😂

Swoją drogą Te Wam coś opowiem xD w moim domu chyba są kłopoty z matematyka 😂😂😁😁 rozmawiamy ostatnio w środę o minionym zdarzeniu z niedzieli i wywiązała się dyskusja o dni 😂😂 mówię do rodziny że TRZY dni temu w niedzielę (...) a oni do jak 3 dni temu jak 2? No to ja zdziwiona, mówię jak 2 jak 3 i afera ile dni minęło od niedzieli do środy xD moja mama oczywiście jak mąż, uparcie liczą oboje że 2 dni i koniec. No to zagięłam ich pytaniem "za ile dni będzie pojetrze czyli piątek?" a oni że za 2 dni. No kurde 😂😂🙈🙈 2 dni do przodu to piątek ale 2 dni do tyłu to niedziela
Hahahaha, gdyby tydzien miał 6 dni to by sie nawet zgadzało 🤣🤣 no ale Twoja riposta godna medalu 😁 a jeśli juz o cyfrach mówimy, jak jeszcze studiowałam kiedyś dostałam 2 (nie żeby to jedną ale o tej akurat powiedzialam ojcu) taka bylam zapłakana bo kurde no uczylam sie :D a on do mnie: dobrze, że nie jedynka, dwójka nie jest zła 😂😅😅😅

Spoczko ja też jak pieje do komputera to mąż pyta co my tam wymyślamy, że jest tal wesoło :D
 
Buuu już 37 lat skończyłam bo ja styczniowa jestem :-( u nas to był ostatni moment z tą stymulacją. Bo mąż ma słabszą armie a jak by mój wiek doszedł to mogłoby już w ogóle nie być sensu. No, ale jak widać zaszaleliśmy :-) jeszcze mamy synka z poprzedniej procedury. A Ty który rocznik?
Ja za 2 mce kończe 42. To będą moje poerwsze dzieci😊
 
reklama
Do góry