reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mowie o tym ze nie każde bezalkoholowe jest bezalkoholowe. Co do destylantu nie do końca sie zgodzę. Ale nie moim zadaniem jest obrona win piw czy czegoś tam 😉 i też uważam że jemy pijemy czy też wdychamy dużo większy syf niż piwo czy tam wino bezalkoholowe 😊
Ja osobiscie jestem zdania, ze jak już pić to coś sensownego:-) a nie tam jakieś oszukańce. Nie oszukujmy się alkohol zmienia stan umysłu i to lubimy:-) To tylko 9 miesięcy a potem hulaj dusza piekła nie ma!!!:-) Szalej i nie pytaj co dalej:-) jak już niszczyć sobie zdrowie to koncertowo...
 
reklama
Jesli znajdziesz takie ktore jest 0% to ono alkoholu nie ma. A te 0,0% maja male ilosci, w drugim miejscu po przecinku schowane.
Podobno zjedzenie jakiegoś owocu też powoduje fermentację, podczas której powstaje właśnie takie do 0.05%, które jest np w karmi.
Broń boże, żadna ilość alko nie jest bezpieczna. Tylko zastanawiam się, czy jeśli powinno się jeść owoce, a jednak dostarczamy w ten sposób %, to czy karmi też jest takie złe. No ale wiadomo, jabłko coś wynosi dobrego jednak.
 
Podobno zjedzenie jakiegoś owocu też powoduje fermentację, podczas której powstaje właśnie takie do 0.05%, które jest np w karmi.
Broń boże, żadna ilość alko nie jest bezpieczna. Tylko zastanawiam się, czy jeśli powinno się jeść owoce, a jednak dostarczamy w ten sposób %, to czy karmi też jest takie złe. No ale wiadomo, jabłko coś wynosi dobrego jednak.
Ja w ciazy czasami pilam piwo bezalkoholowe. Rzadko, ale pilam.
 
Hej Dziewczyny. Wpadam z szybkim pytaniem. Koleżance dziwnie rośnie beta. 6 dpt blastocysty 2, po 24 h - 4, po 48 h (od 2. badania) - 7. Ciąża biochemiczna?
 
Ja osobiscie jestem zdania, ze jak już pić to coś sensownego:-) a nie tam jakieś oszukańce. Nie oszukujmy się alkohol zmienia stan umysłu i to lubimy:-) To tylko 9 miesięcy a potem hulaj dusza piekła nie ma!!!:-) Szalej i nie pytaj co dalej:-) jak już niszczyć sobie zdrowie to koncertowo...
Yy 9 miesięcy plus ewentualne kp. U mnie w tej chwili 8 miesiecy, a obok mam matke, ktora karmi 4 lata [emoji2358][emoji2358][emoji2358] Nie wiem po co, ale coz, mozna i tak.
 
Ja osobiscie jestem zdania, ze jak już pić to coś sensownego:-) a nie tam jakieś oszukańce. Nie oszukujmy się alkohol zmienia stan umysłu i to lubimy:-) To tylko 9 miesięcy a potem hulaj dusza piekła nie ma!!!:-) Szalej i nie pytaj co dalej:-) jak już niszczyć sobie zdrowie to koncertowo...
Dlatego ja jeśli chce się napić wina czy też piwa bezalkoholowego to nie kupuje za 10 15 zł. Czytam etykietę. Co do zmiany stanu umysłu ok zgodze się ale ja nie bedac w ciazy prawie od pol roku zrezygnowalam z alkoholu i jakoś sobie radzę z tym brakiem tego stanu. Lubię smak cydru lubie smak różowego wina. Zresztą każdy ma prawo do swojej opinii. I proszę nie szufladkować kogoś bo ma inne zdanie. 😉
 
Hej Dziewczyny. Wpadam z szybkim pytaniem. Koleżance dziwnie rośnie beta. 6 dpt blastocysty 2, po 24 h - 4, po 48 h (od 2. badania) - 7. Ciąża biochemiczna?
Moim zdaniem to ciąża biochemiczna, ale czasem uszkodzony jest trofoblast, albo zarodek ma jakieś problemy i beta potrafi stać w miejscu. Bardzo rzadko to się zdarza, ale bywa. Czy to był mrożony zarodek? bo one czasem maja późne implantację itp. Jeżeli dobrze zrozumiałam to 9dpt była beta 7?
 
Ja w ciazy czasami pilam piwo bezalkoholowe. Rzadko, ale pilam.
Ja na samiutkim poczateczki takie bezalko smakowe bo bylo goraco i mialam ochote a poza tym NAPRAWDE nie mialam pojecia ze jak 0 to wcale nie jeste 0 ;) Niekotre znajome sobie pily te 2% i nie mialy zupelnie zadnych wyrzutow ;) Dla mnie to skrajnie nieodpowiedialne i nie dopuszcalne - nie wypowiadam sie na teamt tych kobiet kotre pija w ciazy ale ja bym sie strasznie z tym czula tym bardziej jk pisalam wczesniej biore tyle lekow ze zaraz bym miala schize. Poza tym nigdy nie wiesz czy nagle - tfu tfu - nie bedziesz musiala jechac na IP czy do lekarza i co wtedy przeciez to mega czuc 🤪
 
Dlatego ja jeśli chce się napić wina czy też piwa bezalkoholowego to nie kupuje za 10 15 zł. Czytam etykietę. Co do zmiany stanu umysłu ok zgodze się ale ja nie bedac w ciazy prawie od pol roku zrezygnowalam z alkoholu i jakoś sobie radzę z tym brakiem tego stanu. Lubię smak cydru lubie smak różowego wina. Zresztą każdy ma prawo do swojej opinii. I proszę nie szufladkować kogoś bo ma inne zdanie. 😉
Ależ ja nie szufladkuje :-) serio chyba jestem ostatnia do tego. Ja choruje i nie mogę pic alkoholu. Jakieś 2 lata temu się dowiedziałam i wtedy musiałam diametralnie zmienić mój styl życia. Ogółem to próbowałam bezalkoholowych trunków i chyba najlepszy był LECH, aż w końcu odpuściłam. Czasem pozwalam sobie na małe wybryki :p tak średnio raz na rok. Oj to jest tak niezgodne z moim charakterem. No cóż był czas przywyknąć :-)
 
reklama
Moim zdaniem to ciąża biochemiczna, ale czasem uszkodzony jest trofoblast, albo zarodek ma jakieś problemy i beta potrafi stać w miejscu. Bardzo rzadko to się zdarza, ale bywa. Czy to był mrożony zarodek? bo one czasem maja późne implantację itp. Jeżeli dobrze zrozumiałam to 9dpt była beta 7?
Tak, dobrze rozumiesz. Mrożony. Ale u mnie z zamrożonego Beta w siódmym dniu już była dwucyfrowa. Też mi się niestety wydaje, że się nie udało.
 
Do góry