reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Cały czas nie dowierzam choć wczoraj trochę bardziej to do mnie dotarło ze moze będzie dobrze. Równo rok temu bylam tuz po poronieniu i poleciałam do Invicty na badania.... A tam kolejny cios! Niziutkie amh i kilka marnych antralnych na USG.. lekarz twierdził ze jakieś szanse są ale widziałam wyraz jego twarzy który mowil o wiele wiecej 'babo daj sobie spokój, z takimi wynikami!' I wtedy sie zaczęło przekopywanie internetu, mezo, tony supli... mimo to ilosc nie okazała sie problemem bo wszystkie komórki choc bylo ich malo sie dobrze zapladnialy. Nie policze ile kasy te stymulacje loty, badania i leki nas kosztowały w tym i zeszłym roku, nie chce tego liczyć ale wydaje mi się że 6 z przodu i mimo iż jesteśmy dość splukani to chyba niemożliwe okazało się możliwe... Obym znow nie zapeszyla! Dwa pingwiny jeszcze sa ale nie wyobrazam sobie przez to ponownie przechodzić, granice nawet ja mam.. Na ten moment chwilowo jestem optymistka. Jak sama widzisz jestem przykładem ze uparty zwycieza wiec Ty tez badz nadal uparta. Nie mówisz wierzyć, bo ja nie wierzyłam tylko robilam swoje.. będziemy na łączach!
Adus to takie cudowne o czym piszesz. Ja chcialam jeszcze dodac ze najtrudniej jest samemu uwierzyc w to ze sie udalo/ moze sie udac. Duzo łatwiej jest uwierzyc w cudzy sukces niz swoj - wiem to po sobie ;) To wszystko przez to ze jestesmy juz tak "zaorane" tymi zlymi doswiadczeniami. Ja mialam zupelnie inne podejscie przy pierwszym transferze. I tak jak piszesz do 5 - tego podchodzilam tak poporostu robiąc swoje. Zlapalam sie na tym ze modlilam sie ale po to zebym mogla zniesc/przezyc/dojsc do siebie po ewentualnej porazce. Ukladalam plan od nowa - i u mnie to dlugo trwalo - uwierzylam dopiero po wynikach Sanco. Adus bedzie dobrze ;) pol nocy o Tobie myslalam ;) A @fredka84 sie nie podda - to widac ❤️
 
reklama
Adus to takie cudowne o czym piszesz. Ja chcialam jeszcze dodac ze najtrudniej jest samemu uwierzyc w to ze sie udalo/ moze sie udac. Duzo łatwiej jest uwierzyc w cudzy sukces niz swoj - wiem to po sobie ;) To wszystko przez to ze jestesmy juz tak "zaorane" tymi zlymi doswiadczeniami. Ja mialam zupelnie inne podejscie przy pierwszym transferze. I tak jak piszesz do 5 - tego podchodzilam tak poporostu robiąc swoje. Zlapalam sie na tym ze modlilam sie ale po to zebym mogla zniesc/przezyc/dojsc do siebie po ewentualnej porazce. Ukladalam plan od nowa - i u mnie to dlugo trwalo - uwierzylam dopiero po wynikach Sanco. Adus bedzie dobrze ;) pol nocy o Tobie myslalam ;) A @fredka84 sie nie podda - to widac ❤️
Kochana tak jak piszesz nikt nas nie zmusi aby wierzyć, tym bardziej po takich przeżyciach. Ja pamiętam że Ty rok temu podnosiłas sie po poronieniu z tej naturlanej ciąży która była wielkim szokiem a zaraz rodzisz!!
Moja pierwsza ciaza donoszona pojawiła się po 3ciej stymulacji czyli tez nie szybko ale wszystko dzialo sie w jednym roku bo Invica podawała mi po 2 zarodki i robila jedna stymulacje za druga bo to byl program IVF do skutku' wiec im zależało. Ale nadal były to 3 pelne stymulacje i w miedzy czasie pozamaciczna z obustronna utoną jajowodów. Jak widać gdy klinice zależy bo ma w tym interes to jest trochę łatwiej. @fredka84 nie odpuszczaj tej Twojej klinice niech Ci przysla wszystko co mają bez żadnej laski. Oby u Ciebie ta 3cia stymulacja tez byla ta szczęśliwa!
 
@Aduś16 a napisz mi jeszcze jak mozesz dlaczego lekarz odradzal Nifty? Przeciez to tylko pobranie krwi. I pialas ze CC mozna juz po 37 tygodniu? Juz bym tak chciala hehehehe u mnie dzisiaj 32 tydzien i ciezko bardzo ale głównie chodzi mi o to ze termin porodu przypada dokladnie na swieta wielkanocne a ja tak bardzo bym chciala byc na siweta juz w domku ❤️
 
Kochana tak jak piszesz nikt nas nie zmusi aby wierzyć, tym bardziej po takich przeżyciach. Ja pamiętam że Ty rok temu podnosiłas sie po poronieniu z tej naturlanej ciąży która była wielkim szokiem a zaraz rodzisz!!
Moja pierwsza ciaza donoszona pojawiła się po 3ciej stymulacji czyli tez nie szybko ale wszystko dzialo sie w jednym roku bo Invica podawała mi po 2 zarodki i robila jedna stymulacje za druga bo to byl program IVF do skutku' wiec im zależało. Ale nadal były to 3 pelne stymulacje i w miedzy czasie pozamaciczna z obustronna utoną jajowodów. Jak widać gdy klinice zależy bo ma w tym interes to jest trochę łatwiej. @fredka84 nie odpuszczaj tej Twojej klinice niech Ci przysla wszystko co mają bez żadnej laski. Oby u Ciebie ta 3cia stymulacja tez byla ta szczęśliwa!
Buuuuu z jednej strony nie chce sobie przypominac tych "wszystkich" poronien a z drugiej strony nie chce i nigdy nie zapomne bo wiem ze jestem to winna wszystkim moim dzieciom - zwlaszcza tym nienarodzonym ;( I Natalce zebym doceniala kazdy dzien z Nia spedzony ❤️Ja mam wrazenie ze te nowe stymulacje zawsze przy pierwszym transferze sa szczesliwe. Historia forum pokazuje ze chocbys nie wiem ile miala tych zarodkow ze starej stymulacji to mozesz transferowac i rzadko kiedy sie udaje a tu nowa stymulka i BACH ;) Ja tez jestem zdania ze trzaba byc upeirdliwym -moj lekarz znal moj pesel na pamiec - serio 🤪👍😂
 
@Aduś16 a napisz mi jeszcze jak mozesz dlaczego lekarz odradzal Nifty? Przeciez to tylko pobranie krwi. I pialas ze CC mozna juz po 37 tygodniu? Juz bym tak chciala hehehehe u mnie dzisiaj 32 tydzien i ciezko bardzo ale głównie chodzi mi o to ze termin porodu przypada dokladnie na swieta wielkanocne a ja tak bardzo bym chciala byc na siweta juz w domku [emoji3590]
Te ostatnie tygodnie sa wazne i przyspiesza siw porod tylko jesli sa wskazania, jesli nie ma - dziecko powinno rosnac u mamy. Cc robi sie po 38tyg, a optymalnie jest robic w 39tc.
Ja mialam teraz 39t1d. Wg mojej gin jesli wyniki sa ok to robienie wczesniej nie ma uzasadnienia.
 
Hej Dziewczyny trochę się tu rozpisze :-)
26 stycznia miałam robioną biopsję u Zmaczyńskiego (na 23 lutego mam umowiona histeroskopie)- jeszcze czekam na wyniki. Od tego cyklu mialam zacząć brać tabletki anty. W celu przygotowania do ivf. No i oczywiście @ się spóźnia. Nie wiem czy to wynik biopsji czy przeziębienia które mi się przyplątało od wczoraj jestem na antybiotyku, bo się zaogniło zapalenie ucha. Osłabiona odporność przypuszczam że wynika z zakończonych szczepień limfocytami męża (27 stycznia) Czyli wszystko świeża sprawa (Sacha pozwolił na antybiotyk). W sprawie Histeroskopi Przybycień stwierdził że ona wiele nie wniesie u nas ale ze możemy zrobic(Jestem po 5 biochemicznych) Androlog męża (bo u niego problem z żołnierzykami) stwierdził że histero nie potrzebna. Ostatnio byłam u prof. Hurasa po receptę-stwierdził że jak miałam biopsję to tej histeroskopi nie robić tylko skupić się na ivf.
I tu zaczynają się moje pytania do was:
*Czy histeroskopia osłabia kom jajowe przed punkcją?
* Czy antybiotyk w trakcie antykoncepci w przygotowaniach negatywnie wpływa na kom. Jajowe?
* Czy rzeczywiście odpuścić tą histeroskopie? (Robię ja oczywiście prywatnie bo nfz w moim przypadku w niczym mi nie pomaga). Lub poczekać z nią po punkcji?
 
Te ostatnie tygodnie sa wazne i przyspiesza siw porod tylko jesli sa wskazania, jesli nie ma - dziecko powinno rosnac u mamy. Cc robi sie po 38tyg, a optymalnie jest robic w 39tc.
Ja mialam teraz 39t1d. Wg mojej gin jesli wyniki sa ok to robienie wczesniej nie ma uzasadnienia.
CC jak planowane robi się tuz po 38 tc nie później 39tc. Tak mówi guru cesarek w Trójmieście któremu ufam całkowicie. On urodził mojego syna ;)
 
Ostatnia edycja:
CC jak planowane robi się tuz po 38 tc nie później 39tc. Tak mówi guru cesarek w Trójmieście któremu ufam całkowicie. On urodził mojego syna ;)
Urodziłam 37+1, jak to określił neonatolog córka miała cechy wcześniaka. Nie potrafia ssać, miała spadki cukru no i waga 2750 gram. zdecydowanie zabrakło nam trzech tygodni do nabrania wagi i sił do ssania.
 
reklama
Urodziłam 37+1, jak to określił neonatolog córka miała cechy wcześniaka. Nie potrafia ssać, miała spadki cukru no i waga 2750 gram. zdecydowanie zabrakło nam trzech tygodni do nabrania wagi i sił do ssania.
Ja ufam mojemu lekarzowi który tysiace takich cesarek planowanych wykonał, między 38 a 39tc wiec wie co mowi. Moja cesarkę wykonał kilka dni po ukończeniu 38tc i syn nie miał żadnych objawow wczesniactwa, z ssaniem tez problemów nie mial. Ogólnie ciaza od 37tc jest donoszona ale każdy tydzień tez ma znaczenie. Wiec 37tc a 38tc to roznica
 
Do góry